Jeszcze o Direct Stream Digital:
...zamiast określać jeden z 65536 poziomów 44100 razy na sekundę (CD), albo jeden z 16777216 poziomów 192000 razy na sekundę (DVD-Audio), jednobitowy system DSD określa tylko dwa możliwe poziomy-zerowy i jedynkowy- ale z ogromną częstotliwością 2,8224MHz. Okazuje się, że w ten sposób można zapewnić bardzo wysoką jakość zapisu cyfrowego. Częstotliwość próbkowania CD 44,1kHz-ogranicza pasmo przenoszonych częstotliwości do 22kHz, DSD pozwala sięgnąć znacznie wyżej. Teoretycznie nawet do 1,4MHz, ale ze względu na konieczność usunięcia szumów, filtry dolnoprzepustowe będą działać w przedziale 50-100kHz. Zakres dynamiki sięga 120dB.
Płyty mogą występować w trzech wariantach:
-z jedną warstwą wysokiej gęstości(HD), o pojemności 4700MB
-z dwoma warstwami wysokiej gęstości, łącznie 8500MB
-hybrydowe, jedna warstwa wysokiej gęstości i druga CD
Oczywiście nie zgodzę się z kolegą szkudlikiem, ten system nie upadnie.
Porażkę poniosło DVD-Audio. Zgadza się, że "przeciętnym ludziom to nie jest potrzebne", tak jak rock progresywny i inne ambitne odmieny muzyki, ale są ludzie którzm to jednak jest potrzebne. Są to ludzie, którym zależy na najwyższej jakości dźwięku. Są tez artyści którzy chcą ludziom dać tą jakość (stąd wznowienia na SACD płyt takich wykonawców jak The Police, Peter Gabriel, Pink Floyd).
Co do kolegi mc_iek, nie trzeba wydawać 140tys.na kolumny by usłyszeć różnicę. Starczy 2500-3000, a coraz więcej osób w polsce kupuje sprzęt z tego przedziału i droższy.
...Dźwięki o częstotliwościach przewyższających zakres słyszalny dla człowieka nazywamy ultradźwiękami. Wytważa je wiele instrumentów muzycznych. Częstotliwości te mogą się łączyć, a proces ten nazywamy heterodynowaniem. Kade dwie połączone czzęstotliwości wytważają częstotliwości wynikowe, które są sumą i różnicą przebiegów źródłowych.
Jeśli więc połączymy częstotliwości 30kHz i 31kHz, wówczas powstaną częstotliwości wynikowe-61kHz (suma 30 i 31kHz) oraz 1kHz(różnica). Częstotliwiść 61kHzleży daleko poza zasięgiem ludzkiego słuchu i nie stanowi problemu. Jednakże częstotliwość 1kHz jest doskonale słyszalna dla człowieka.
Heterodynowanie częstotliwości akustycznych to zjawisko powszechne. Kiedy słuchamy koncertu orkiestrowego, słyszymy m.in. zsumowane częstotliwości harmoniczne poszczególnych instrumentów. Heterodynowanie ultradźwięków pojawia się, gdy nasze uszy znajdują się w określonym miejscu.
Porównajmy te sytuację z nagraniem wielośladowym, w którym każdy instrument rejestrowany jest oddzielnie, na indywidualnej ścieżce.
Brzmienie każdego z nich ograniczane jest częstotliwością Nyquista. Jeśli jednak ścieżki zostaną połączone, mogą powstać słyszalne częstotliwości wynikowe, które w rzeczywistości nie istnieją.
Oto link do rozmowy z Panem Andrzejem Sasinem, inżynierem dźwięku, który chciał wydać pierwszą w Polsce płytę SACD:
wywiad
Swoją drogą, przydały by się jakieś artykuły na ten temat w EiS, jakieś wywiady. To jest przyszłość.