.........Fakt, że identyczne instrumenty vintage mogą brzmieć różnie. Tam, gdzie w grę wchodzą mechaniczne elementy generacji dźwięku, styki pod klawiszami, starsze lub nowsze lampy, różne modyfikacje poprzednich właścicieli itp., różnice mogą być drastyczne. Przekonałem się o tym niedawno porównując dwa egzemplarze MiniMoog'a z wersją software (Arturia).
*********************
Czyżby niedługo teścik w EiS?...
**********************
Właśnie, jestem szalenie ciekawy, jakie są różnice w brzmieniu między wersją software a oryginałem. Czy redakcja EIS planuje zamieścić taki artykuł?...
**********************
Kilka krotnie miałem okzaje grac na oryginale i powiem ze roznica jest bardzo duza , jakos nie moge sie przyzwyczaic do vst których pelno w Polskiej muzyce np. Ania Dąbrowska na swym "przeboju " ,straszne to takie syntetyczne ,z takimi przydźwiekami jak by pitch bend nie wiem moze to faktycznie da sie tak ustawic aby było okej , słuchałem demek tego NI i tez jakos za sterylne .
Albo zboczenie albo czepiam sie :)
Pozdrawiam
PAWEŁ