słucham sobie i słucham DAMAGE... i właściwie mam ochotę go sobie sprawić, tylko tak się zastanawiam... czy waszym zdaniem to nie za bardzo zdominuje muzykę? nie tyle pod kątem miksu i osadzenia w nim, bo to się oczywiście da skorygować, ale czy taki zestaw nie za bardzo narzuca charakter muzyki? czy nie jest zbyt charakterystyczny, nie będzie absolutnie bezbłędnie rozpoznawalny w gotowych utworach?
bo podoba mi się i pasuje mi, robiłem podobne zestawy ręcznie, ale zajmowało to mnóstwo czasu a efekt i tak nie był tak znakomity jak tutaj.
pytam, bo... część mnie nie jest wystarczająco przekonywująca dla innej części mnie (schizofrenia?). ale jednak te dźwięki mnie inspirują.