M-Audio - kłopoty z serwisem
Kupiłem jakieś trzy lata temu stage piano tejże firmy i już poszła mi gumka pod klawiszem !. Instrument używany sporadycznie. A że raczej sobie radzę z naprawami zadzwoniłem do dystrybutora, żeby przysłał mi gumki odpowiadające za wydobycie się dźwięku. Najpierw ktoś z serwisu kazał mi zrobić zdjęcie tychże elementów i przysłać na pocztę. Podał cenę ok 30 zł za sztukę (i tak trochę przegięcie). Później tej poczty nikt nie odbierał przez trzy dni, po drugim telefonie nagle dowiaduje się , że firma nie wysyła części tylko trzeba instrument wysłać do serwisu (kasaaaa...). Po trzecim telefonie pracownik stwierdził, że musi sprawdzić na magazynie czy w ogóle mają tą część i znowu się nie odezwał....
Fajne traktowanie klienta....
Fajne traktowanie klienta....
http://aranzacjemuzyczne.c0.pl/nauka-gry-gitarze-lodz/
Re: M-Audio - kłopoty z serwisem
Dokładnie tak samo odpowiedzieli mi serwisie KORGA, trzeba wysłać instrument (koszt 130zł jak dobrze pamiętam); Podziękowałem i udało mi się kupić gumki na allegro z bodajże 50zł. Wyszło moim zdaniem bardzo drogo jak za zwykłe gumki. Niestety w klawiszach po jakimś czasie (w trakcie prawidłowego używanie) wysiadają gumki, serwisy i producenci strzegą ich jak oka w głowie i na tym zarabiają.
Muzyk - instrumentalista (specjalność - organy kościelne)
-
- Posty:7
- Rejestracja:środa 04 sie 2010, 00:00
Re: M-Audio - kłopoty z serwisem
Taką samą sytuację miałem z Rolandem JX-305, musiałem wymienić parę przycisków oraz ekran LCD, w Polskim serwisie mnie potraktowali niemiło i zażyczyli sobie kosztów za bardzo wysokich, części też sprzedać oczwiście nie chcieli. (30zł za jeden przycisk chcieli !!! MASAKRA!!!)
Głupi nie jestem, poszedłem do najbliższego sklepu z elektroniką w moim mieście, kupiłem przyciski jakoś 1.50zł jeden, od razu mieli taki ekran LCD, wróciłem zamontowałem i po krzyku.
Koszty naprawy zmalały mi o kilkaset procent !!!
A jak mieszkałem w Anglii to zupełnie inna bajka, nie dość że wysyłali mi częsci jakie chciałem, to za sam serwis dużo nie brali.
A w Polsce jak to w Polsce, syf kiła i mogiła.
Głupi nie jestem, poszedłem do najbliższego sklepu z elektroniką w moim mieście, kupiłem przyciski jakoś 1.50zł jeden, od razu mieli taki ekran LCD, wróciłem zamontowałem i po krzyku.
Koszty naprawy zmalały mi o kilkaset procent !!!
A jak mieszkałem w Anglii to zupełnie inna bajka, nie dość że wysyłali mi częsci jakie chciałem, to za sam serwis dużo nie brali.
A w Polsce jak to w Polsce, syf kiła i mogiła.
Re: M-Audio - kłopoty z serwisem
I tak obu wymienionych przez Was marek można coś jeszcze kupić jeśli chodzi o części a tu lipa. Serwis w końcu się odezwał chcą 60 zł za gumkę :(
Pozdrawiam
Pozdrawiam
http://aranzacjemuzyczne.c0.pl/nauka-gry-gitarze-lodz/
Re: M-Audio - kłopoty z serwisem
W końcu przyszła odpowiedź słuchajcie... 60zł+Vat=73.20+koszty transportu giumki 25zł = 98zł:( Chyba szybko sprzedam ten klawisz i zamienię na coś tańszego w eksploatacji...
Pozdrawiam
Pozdrawiam
http://aranzacjemuzyczne.c0.pl/nauka-gry-gitarze-lodz/
Re: M-Audio - kłopoty z serwisem
Koledzy nie straszcie mnie, czekam na odpowiedź z megamusic(już chyba 3 tydzień) w sprawie przycisków do M3 bo mi się napisy starły. Mam nadzieje że nie bedą chcieli abym im moduł wysyłał. Póki co podobno wysłali zapytanie do Japonii odnośnie tych przycisków.
Korg M3-73, Korg Radias-R, Korg EXB-Radias, Korg Electribe MX-1, Korg Kaoss Pad 3, Kawaii KC-10, Waldorf Blofeld KB, Ibanez GiO, Fender Mustang III, Behringer XD80USB, Fostex PM1MKII, Behringer K10s, Creative ZXR, E-mu Midi, Reloop RHP-20, FL Studio
Re: M-Audio - kłopoty z serwisem
...Póki co podobno wysłali zapytanie do Japonii odnośnie tych przycisków...
A znasz bajkę np. o współczesnych drukarkach, komórkach, apartach fotograficznych...?
Wszystko jest OK, dopóki się coś nie porąbie. W przypadku drukarek plujkowych nawet i tego nie trzeba, bo zwykle wystarczy, że wydrukujesz pierwsze 50 arkuszy w kolorze i w sporym nasyceniu aby się szybko dowiedzieć za co tak naprawdę zapłaciłeś. Jak myślisz, na czym da radę obecnie dorobić na wypuszczonych w rynek współczesnych instrumentach?
Ludzie, pomyślcie choć troszkę, to naprawdę wcale nie boli.
[addsig]
A znasz bajkę np. o współczesnych drukarkach, komórkach, apartach fotograficznych...?
Wszystko jest OK, dopóki się coś nie porąbie. W przypadku drukarek plujkowych nawet i tego nie trzeba, bo zwykle wystarczy, że wydrukujesz pierwsze 50 arkuszy w kolorze i w sporym nasyceniu aby się szybko dowiedzieć za co tak naprawdę zapłaciłeś. Jak myślisz, na czym da radę obecnie dorobić na wypuszczonych w rynek współczesnych instrumentach?
Ludzie, pomyślcie choć troszkę, to naprawdę wcale nie boli.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.