Witam.
Mam domowe mini "studio" nagraniowe - laptop, interface tascam us-144, mikrofon joemeek jm47.
Adaptacja akustyczna - nie ingerowałem w pokój.
Z okazji tego że widziałem przeróżne projekty ekranów za mikrofon na wzór Reflection filter'a postanowiłem zrobić coś takiego tyle że z Gąbek akustycznych, zrobiłem już 3 takie ekrany (1. najtańcze "falki" za 2,50zł sztuka, potem wytłoczki do jajek a na końcu "piramidki")
Czy ktoś wytłumaczy mi czemu za każdym razem uzyskiwałem prawie ten sam - zły efekt? Dźwięk brzmi plastikowo, zniekształcony jakby był przesterowany/ mocno podbity środek. Już nie wiem co mam zrobić. Gąbki akustyczne chyba nie powinny zniekształcać dźwięku ( te falki 2,50zł sztuka mogą, to nie jest ważne, ale piramidki mimo, że też nie takie drogie bo 20zł za arkusz 50x50cm to juz powinny w miare dobrze działać )
U znajomego zrobiliśmy ekran za mikrofon z "falek" które kupił, na to jeszcze wytłoczki do jajek i działa fajnie, mikrofon łapie mniej pogłosu a u mnie moj filtr mocno psuje dźwięk - dźwięk jest w miare ok do czasu obróbki, po obróbce już jest masakra.
Potrafi mi ktoś pomóc?
Pozdrawiam