Miałem okazje pracować na Cubase Se2 na dość starym hardwerze:
Atlon Thunderbird 1.3GHz
256RAM, 133Mhz
Sound Blaster Live!
40GB dysk 5400 obr
Śmieszne prawda? Jednak Kubuś chodził całkiem znośnie przy ścieżkach midi z nałożonymi 4 instrumentami VST plus drobne efekty. Wymagało to czasami pracowania osobno na poszczególnych ścieżkach, szczególnie przy projektach "Orkiestrowych". Nie spełniło to jednak moich oczekiwań muzycznych ze względu na słabą jakość wtyczek i brak możliwości pracy na wszystkich ścieżkach w czasie rzeczywistym...
Teraz pojawia się pytanie:
Nowy sprzęt? - dajmy na to procek dwurdzeniowy (osobiście preferuje AMD)
Muzyka - Creative Labs X-Fi ElitePro (zależy mi na wzmacnianym wejściu gitarowym, jednocześnie w pełni profesjonalnej karty nie potrzebuje... narazie

No i ram... Myślałem nad 8GB...Czy szyna 667mhz wystarczy? (same instrumenty i efekty VST, na których głównie się opieram, zżerają niebotyczne ilości ramu. Dajmy na to "The Grand" którego na starym sprzęcie nie miałem nawet okazji odpalić (wymagane 1GB RAMU) ale "widziałem" jego możliwości brzmieniowe i się zakochałem

Grafa z obsługą dwóch monitorów...
Czy nowy Cubase w pełni wspiera obsługę procesorów "wielo"rdzeniowych? Doczytałem że w systemach 64bitowych obsługuje do 128GB Ramu więc tu raczej stwierdzenie "mam za dużo" narazie mi nie grozi...
To jedna opcja.
Druga:
Zozbudować stary sprzęt do 2GB RAMU, wlepić nową kartę muzyczną (jak wyżej) i pracować na Cubase SE2 na systemie 32bitowym?
Jakie są Wasze doświadczenia i rady?
Za odpowiedz z góry dziękuje.