jestem posiadaczem Line 6 TonePort UX1, ktory sluzy do rejestrowania 2 osobowego projektu muzycznego (gitara, bas i wokal). myslalem ostatnio nad zakupem zewnetrznego kompresora. chodzi o zniwelowanie tego 'cyfrowego' brzmienia, ktore sprawia, ze nagrania brzmia 'za czysto' jak na moj gust. nie jestem pewny czy dobrze kombinuje, ale mysle, ze taki zakup zmienil by cos na plus, w porownaniu z uzywanymi do tej pory plug-in'ami...
ze wzgledu na cene, w gre wchodza cztery urzadzenia:
- Behringer MINI COM 800
http://sklep.fabrykadzwieku.net.pl/Behringer
- SAMSON C-Com16
http://sklep.fabrykadzwieku.net.pl/SAMSON
- Presonus COMP16
http://audiofactory.pl/sklep/index.php?
- Joemeek ThreeQ
http://novamusic.pl/product_info.php?products_id=620
jesli ktos mial stycznosc z ktoryms z nich, to bylbym bardzo wdzieczny za jakas opinie na ich temat.
jako, ze moje doswiadczenie z tego typu sprzetem 'studyjnym' jest raczej rowne zeru, mam kilka pytan:
- polaczenie sprzetu, w moim wypadku, mialo by zapewne wygladac w ten sposob: instrument->kompresor->toneport->komputer (jesli sie myle to prosze o cynk)
- czy bede mogl uzywac kompresora podczas prac na kompie (np. na zarejestrowanych wczesniej sciezkach audio podczas masteringu/mixowania)? w jaki sposob mialo by wygladac wtedy polaczenie sprzetowe i konfiguracja oprogramowania?
- jakich zmian w brzmieniu moge oczekiwac w porownaniu z uzywanymi do tej pory compressorami w wersji plug-in (glownie waves, kjaerhus i voxengo)?
- no i najwazniejsze... czy taki zakup wogole sie oplaca? jesli nie, to jaki sprzet poprawil by, w zauwazalny sposob, jakosc domowych nagran (i nie kosztowal by majatku)?
z gory thx za wszystkie odpowiedzi