witam.
mam takie nietypowe pytanie.
mianowicie
nagrywam gitare na 2 mikrofony
sm57 ok 10cm od paki + pojemnosciowy z odleglosci ok metra.
roznica odleglosci jest na tyle duza, ze wystepuje przesuniecie w czasie
i pozniej sciezki trzeba wyrownac (ok 2-3ms), gdyz inaczej w mono wystepuje kiszka.
i teraz mam pytanie, czy ktos z Was wykonuje taki zabiegi np dla perkusji ?
chodzi mi o milisekudnowe przesuniecie w czasie sygnalu z overheadow glownie wzgledem werbla i tomow
nieukrywam ze jutro sprwadze jak to sie ma w praktyce, ale moze ktos cos takiego robil i podzieli sie spostrzezeniami :>
Pozdrawiam
Nagrywanie na 2 mikrofony z różnej odległości
Proszę zanotować! "odmawia wypisania spisu sprzętu studyjnego w sygnaturce"
Re: Nagrywanie na 2 mikrofony z różnej odległości
to zart, prawda? :)
to mi przypomina zabawna sytuacje kiedy kolega z wyjatkowo upierdliwym klientem siedzial i kiedy tenze klient slusznie zauwazyl ze jest asynchron w dialogu, kolega zabierajac sie do poprawki rzucil zartem (rozluznic atmosfere chcial) ze uszy sa dalej niz oczy i stad ta roznica - dzwiek ma wieksza droge do przebycia a dodatkowo mniejsza predkosc. spodziewal sie smiechu badz ostrej reakcji a tymczasem po chwili ciszy uslyszal zza plecow "ano tak. rzeczywiscie. no to niech pan tak zostawi w takim razie"
:)
to mi przypomina zabawna sytuacje kiedy kolega z wyjatkowo upierdliwym klientem siedzial i kiedy tenze klient slusznie zauwazyl ze jest asynchron w dialogu, kolega zabierajac sie do poprawki rzucil zartem (rozluznic atmosfere chcial) ze uszy sa dalej niz oczy i stad ta roznica - dzwiek ma wieksza droge do przebycia a dodatkowo mniejsza predkosc. spodziewal sie smiechu badz ostrej reakcji a tymczasem po chwili ciszy uslyszal zza plecow "ano tak. rzeczywiscie. no to niech pan tak zostawi w takim razie"
:)
fan dobrego brzmienia ;)