Jeszcze o Cubase i Sonar

Jeśli masz problem z konkretnym programem, to tu jest miejsce, aby go roztrząsać.
Leff
Posty:545
Rejestracja:sobota 13 kwie 2002, 00:00
Jeszcze o Cubase i Sonar

Post autor: Leff » środa 04 paź 2006, 17:43

Pisałem nie tak dawno wątek o tym, że Cubase mnie denerwuje i rozważam przesiadkę na Sonara. Od tamtej pory zmieniło się tyle, że powstał Cubase 4 z całkiem nowym garniturem wtyczek, ponoć całkiem dobrych. Tak przynajmniej mówi się na oficjalnym forum Steinberga. Ale można też znaleźć na Steinbergowych stronach długą listę problemów, które nowe cudo sprawia - mniej lub bardziej istotnych. Na niektóre nie ma póki co panaceum... a co do innych Steiberg proponuje rozwiązania na tyle humorystyczne, że zostawię przyjemność ich odnalezienia szanownym Forumowiczom. Co więcej, oprócz całkiem zadowolonych głosów dochodzących z forum S. brzmią głośno wyrazy konsternacji, zaskoczenia, rozczarowania, rozzłoszczenia - z powodu np. takiego, że nowy Cubase nie obsługuje wtyczek ani instrumentów DXi. Już jest dostępny update do w. 4.01 - to miło, ale to znak, że znowu coś jest nie tak, znów czegoś nie dopracowano.
Tymczasem od dwóch dni testuję intensywnie demo Sonara 4. I mogę powiedzieć tyle - ten program mi się bardzo podoba. Jest dużo prostszy od Cubase'a, z rewelacyjnymi możliwościami konfiguracyjnymi, wyposażony w bardzo przyzwoity zestaw zawodowych wtyczek. Nie trzeba aktywować żadnych wejść lub wyjść, bo Sonar odrazu widzi wszystkie 10 wejść/wyjść mojego Firepoda. Wszystko jest bardzo logiczne i rewelacyjnie proste. Mikser i dystrybucja sygnału wzorowana na prawdziwych rozwiązaniach sprzętowych - oczywiste w planowaniu i konfiguracji dla każdego, kto miał do czynienia z systemami sprzętowymi. Może to dziwne, ale po dwóch dniach pracuje mi się na nim szybciej i przyjemniej i z lepszym skutkiem, niż na Cubase, z którym znam się od czasów Atari ST... Wersja 6 Sonara zintegrowała się już z VST i ma wiele kolejnych, znakomitych dodatków.
Mimo, iż kilku bardzo szanowanych, doświadczonych Forumowiczów odniosło się sceptycznie do moich planów przesiadki na Sonara i nawet mi to odradzało, ja jednak coraz bardziej przekonuję się, że to będzie dobry pomysł.... No chyba, że szanowny Stainberg postanowi udostępnić demo C4 i ono oczaruje mnie brzmieniem nowych wtyczek i nowymi funkcjami, a na forum S. królowały będą zachwyty nad stabilnością nowego softu w wersji... no, której???
Pozdrawiam - Leff
Leff - Szczecin

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Jeszcze o Cubase i Sonar

Post autor: preceli » środa 04 paź 2006, 17:51

... ja jednak coraz bardziej przekonuję się, że to będzie dobry pomysł...

IHMO będzie!
Tu dodam, że też znam i pracuję na Cubase od wersji 2.1 na Atari ST.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
Petey
Posty:351
Rejestracja:poniedziałek 07 sie 2006, 00:00

Re: Jeszcze o Cubase i Sonar

Post autor: Petey » środa 04 paź 2006, 19:49

...Tymczasem od dwóch dni testuję intensywnie demo Sonara 4...
************************

Też testowałem, Też próbowałem. Moje wnioski:
- Program nie wyróżnia sie "czymś więcej"
- Fakt, jest prosty i co ważne stabilny
- Sam sonar jeśli chodzi o instrumenty wirtualne nie przypadł mi do gustu (bez NI Kontakt, FM7 itp. jest jak dla mnie prostym sekwencerem) ale jeśli jest w nie dodatkowo zaopatrzony to sprawa wygląda inaczej
- Interfejs jest nieco skąpy ale nie o to tu chyba chodzi

Ogólnie rzecz biorąc program jest dość prosty chodź na początku nie umiałem go rozgryźć

Awatar użytkownika
oduck
Posty:997
Rejestracja:wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Jeszcze o Cubase i Sonar

Post autor: oduck » środa 04 paź 2006, 22:38

a w cubase dajesz rade bez FM7 i KOntakta?

i co to znaczy "prosty interfejs, prosty sekwencer" - przeciez tam jest wszystko, czego potrzeba (wymien funkcje, ktorych nie ma w sonarze a chcialbys ja miec..) Pro TOols ma jeszcze mniej ikonek - czyli jeszcze prostszy?:)

ja polecam Sonara (od paru chwil mam wersje 6) bardzo, bardzo. fakt, ze wychowalem sie m.in. na Pro Audio, ale i bez tego (interfejs mam we krwi ) zwracam uwage na znakomite juz w tej chwili wtyczki (nowy channel kjaerhusa swietny!), funkcje usprawniajace znaczaco prace (audiosnap!), b.dobry support i liczna community (forum cakewalka to istna skarbnica informacji)


oczywiscie sklamalbym ze wszystko dziala zawsze pieknie i plynnie, problemow troche sie zdarza roznym uzytkownikom, ale to domena wszystkich natywnych DAW, nie tylko Sonara.


summa summarum mysle, ze sonar spokojnie moze stawac w szranki z 3x drozszym Nuendo, nie ustepujac mu funkcjonalnie.
ale niestety nie jestem sie w stanie wypowiedziec, jak moim zdaniem wypada porownanie Cubase/Nuendo i Sonara - bo produkty Steinberga sa dla mnie nie do przejscia (interfejs z kosmosu jakis, kompletnie dla mnie nieczytelny) wiec nigdy ich nie uzywalem na dluzsza mete


fan dobrego brzmienia ;)

Awatar użytkownika
Groch
Posty:437
Rejestracja:piątek 10 gru 2004, 00:00

Re: Jeszcze o Cubase i Sonar

Post autor: Groch » czwartek 05 paź 2006, 00:09

Ja własnie testuję z zadowoleniem Sonara LE. Wszystko jest git, tylko martwi mnie jedna sprawa i mam do Was pytanie. W jaki sposób i gdzie edytujecie pojedyńcze ścieżki, np. przycinanie itp.? Rozumiem, że bez zewnętrznego edytora się nie obejzie. Wczesniej działałem na CEPie i brakuje mi Edit View. Nie wiem, czy do Sonara nie będę musiał sobie doliczyć jakiegoś edytora audio... Czy nie wiem o jakichś "ukrytych" funckjach Sonara?

Awatar użytkownika
ZomZom
Posty:234
Rejestracja:sobota 23 paź 2004, 00:00

Re: Jeszcze o Cubase i Sonar

Post autor: ZomZom » czwartek 05 paź 2006, 02:20

Rozumiem, że bez zewnętrznego edytora się nie obejzie.

**********************

Podstawowe rzeczy mozna zrobić nie opuszczając Sonara - cięcie, odwrócenie, fade, itp. Do tego na każdy z fragmentów mozna wrzucić osobny zestaw wtyczek.
[addsig]
Eeeee-ooooo-eeeee-ooooo!

Awatar użytkownika
spiker
Posty:1211
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00

Re: Jeszcze o Cubase i Sonar

Post autor: spiker » czwartek 05 paź 2006, 08:27

Witam
Też oczekuję na Sonar6....
W kwestii edycji audio....to jest jedna z niewielu rzezcy których Sonar 4.....6 nie ma A POWINIEN MIEĆ: szczegółowej edycji klipu audio. Jest co prawda Loop Constructor Window ale czemu innemu służy. Oczywiście, aby edytować: przycinać, fade'ować....nie jest potrzeben osobne okno - wystarczy sobie odpowiedni zoom ustawić i edytowac klipy bezpośrednio w oknie TRACKS...ale w Sonar nie zrobi się np. operacji na pojedyńczej próbce (jakiś paskudny peak, który sobie moża w Cubase zwyczajnie ołówkiem przerysować) - tego brak w Sonar. Brak również STATYSTYKI AUDIO : poziomy średnie, wartość DC...czyli coś co jest w Cubase. Możnaby jeszcze kilka innych rzezcy znaleźć: np. prawomyszowy podręczny pasek narzędzi z Cubasa - bardzo mi go brak w Sonar.....Tak czy owak Sonar za te "grzeszki" daje taki potencjał (groove clips, konfiguracja miksera, sendów, monofonizacja śladów na życzenie, V-Vocal, AudioSnap..itp że przebaczam mu. Przesiadłęm się na Sonara i mam gdzieś Cubasa....niech się dusi we włąsnym sosie...poza tym Cubas jest za drogi.
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...

Awatar użytkownika
Groch
Posty:437
Rejestracja:piątek 10 gru 2004, 00:00

Re: Jeszcze o Cubase i Sonar

Post autor: Groch » czwartek 05 paź 2006, 15:15

...Oczywiście, aby edytować: przycinać, fade'ować....nie jest potrzeben osobne okno - wystarczy sobie odpowiedni zoom ustawić i edytowac klipy bezpośrednio w oknie TRACKS...
****************************
To wiem, ale to są zmiany w pliku sesji, a mnie chodzi o zmiany trwałe (destrukcyjne) pliku wav. Np. zgrywam sobie koncert z mds i chce podzielić cały plik na pojedyncze piosenki... Da się łatwo to zrobić w Sonarze?


... w Sonar nie zrobi się np. operacji na pojedyńczej próbce (jakiś paskudny peak, który sobie moża w Cubase zwyczajnie ołówkiem przerysować) - tego brak w Sonar. Brak również STATYSTYKI AUDIO : poziomy średnie, wartość DC...czyli coś co jest w Cubase. Możnaby jeszcze kilka innych rzezcy znaleźć: np...
**********************
... dołożyłbym brak korekcji na trakach.

Awatar użytkownika
spiker
Posty:1211
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00

Re: Jeszcze o Cubase i Sonar

Post autor: spiker » czwartek 05 paź 2006, 15:28

zgrywam sobie koncert z mds i chce podzielić cały plik na pojedyncze piosenki... Da się łatwo to zrobić w Sonarze?
============
a od czego "nożyczki"? Oczwyiście można. Ustawiasz kursor gdzie chcesz ciąć wciskasz "S" z klawiatury i ciaaach .


... dołożyłbym brak korekcji na trakach....
**********************
Eeee...no co ty? Oczywiście jest korekcja na trackach ...i to jaka! Cubas do wersji 3 mógł się schować. Equalizacją na trackach zarządzają pięciopasmowe korektory SonitusEQ

pozdrowienia

PS. Ja cały czas piszę o Sonar 5 Producer.
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...

Awatar użytkownika
oduck
Posty:997
Rejestracja:wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Jeszcze o Cubase i Sonar

Post autor: oduck » czwartek 05 paź 2006, 22:24

korekcja oczywiscie, ze jest, i to bardzo wygodnie rozwiazana - dostep do parametrow na rozne rozniste sposoby + bardzo czytelny i przejrzysty sposob wizualizacji (rowniez definiowalny wg upodoban)

ogolnie tez zapomnialem dodac ze sonar jest super "flexible" w konfiguracji, nawet skroty klawiaturowe mozna doslownie wszystkie zdefiniowac po swojemu jesli ktos chce (sa rowniez templaty z innych programow, jak PT czy nuendo - dla niechcacych zmieniac przyzwyczajen)

a co do edytora audio to nie ma i bardzo dobrze, ze nie ma - bo zawsze to tylko namiastka bylaby, w ProTools tez nigdy nie bylo i nie widac zeby sie zapowiadal, z prostego powodu - to sa edytory wielosciezkowe, slozace do innych zadan.. a jako prosty edytor polecam darmowy Audacity lub tez Samplitude 8SE (koszt - 150 zl, smieszna cena moim zdaniem, a kupujac dostepny jeszcze computer music dostaje sie go w cenie gazety czyli ok 50 zl!) - zarowno pierwszy, jak i tym bardziej drugi zdecydowanie lepiej nadadza sie do tego typu zadan, posiadajac o wiele wiecej funkcji niz prosty edytor wbudowany w cubase/logic(bo tam tez jest)
\\

tak mi sie nasunelo ze jedyne co mi sie naprawde nie podoba w sonarze to :

1. praca na stereofonicznym sygnale - nawet traki mono musza byc traktowane wtyczkami stereofonicznymi, inaczej tylko polowa (jeden kanal) jest przetwarzana
2. koszmarnie rozwiazana funkcja remove silence - tzn wszystko dziala super, ale cholernie brakuje podgladu ustawien na traku, jak to ma miejsce w protoolsie czy logicu (tam nazwane strip silence) - ze pojawiaja sie na regionie kreski obrazujace miejsce ciecia przy danych ustawieniach. i dodatkowo po usunieciu ciszy nie ma juz mozliwosci korekcji miejsca ciecia, tzn moge rozwinac region w lewo/prawo, ale pojawia sie cisza zamiast faktycznego materialu ukrytego w pliku. tak jakby sonar tworzyl nowe pliki z tego starego zamiast dzielic go na regiony niedestruktywnie

a moze zna ktos jakas damrowa albo tania wtyczke tego typu?(strip silence)
fan dobrego brzmienia ;)

ODPOWIEDZ