Witam Panów i Panie. Pozwalam sobie zadać pytanie na forum EiS, ponieważ za cholipkę nie mogę sobie poradzić.
Teoretycznie: mam 50-cio minutowy miks (beat to beat) utworów, słychać wyraźnie, że jest głośniej w miejscach gdzie się utowy się miksują (nachodzą na siebie). Niektóre utwory brzmią ciszej względem całości. Jakich narzędzi użyć, żeby całość miała jeden poziom głośności? Dla zabawy próbowałem użyć "sound solution dsp" pod Winampa (kompresor). W kwestii głośności dokłądnie o to mi chodziło, jednak w kwestii jakości dźwięku - zdecydowanie nie o to (ten dsp "brudzi" mi dźwięk wprowadzając dużo syczenia).
Może istnieją sprzętowe kompresory nadające się do tego typu zabiegów nie zniekształacające dźwięku?
Z góry dziękuję za informacje w tej sprawie.
Kompresor?
Re: Kompresor?
Teoretycznie: mam 50-cio minutowy miks (beat to beat) utworów, słychać wyraźnie, że jest głośniej w miejscach gdzie się utowy się miksują (nachodzą na siebie).
Czyli blad na przemiksowaniu. A nie da sie tego poprawic po prostu krzywa glosnosci w jakims edytorze?
Niektóre utwory brzmią ciszej względem całości. Jakich narzędzi użyć, żeby całość miała jeden poziom głośności?
Juz bardziej leveler niz kompresor, ale to i tak zle. Potnij ten miks na utwory, zrob dlugie crossfades w miejscu ciecia o czasie trwania calego przemiksowania, wyrownaj poziomy glosnosci utworow (jako odniesienie wez najglosniejszy utwor i jego nie ruszaj, dopasuj do niego reszte), zaloz dla bezpieczenstwa limiter na wyjsciu i zgraj calosc do nowego pliku.
Zabieg standardowy, nie ingerujacy w samo brzmienie (co by moglo sie stac po kompresorze, ktory obrabia jeden utwor cichszy, inny glosniejszy) i na pewno skuteczny. Lepiej sie nie da.
P.S. Mozesz przed limiterem dac _delikatnie_ wielopsamowy kompresor na dlugich czasach pracy (zarowno ataku i powrotu) ale to moze nieco zmieniac brzmienie.
Czyli blad na przemiksowaniu. A nie da sie tego poprawic po prostu krzywa glosnosci w jakims edytorze?
Niektóre utwory brzmią ciszej względem całości. Jakich narzędzi użyć, żeby całość miała jeden poziom głośności?
Juz bardziej leveler niz kompresor, ale to i tak zle. Potnij ten miks na utwory, zrob dlugie crossfades w miejscu ciecia o czasie trwania calego przemiksowania, wyrownaj poziomy glosnosci utworow (jako odniesienie wez najglosniejszy utwor i jego nie ruszaj, dopasuj do niego reszte), zaloz dla bezpieczenstwa limiter na wyjsciu i zgraj calosc do nowego pliku.
Zabieg standardowy, nie ingerujacy w samo brzmienie (co by moglo sie stac po kompresorze, ktory obrabia jeden utwor cichszy, inny glosniejszy) i na pewno skuteczny. Lepiej sie nie da.
P.S. Mozesz przed limiterem dac _delikatnie_ wielopsamowy kompresor na dlugich czasach pracy (zarowno ataku i powrotu) ale to moze nieco zmieniac brzmienie.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!