Roland Jupiter-80

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
Caroozo
Posty:932
Rejestracja:piątek 22 lut 2008, 00:00
Re: Roland Jupiter-80

Post autor: Caroozo » niedziela 26 lut 2012, 23:36

Ja zapytam inaczej - w tej cenie mamy Kronosa albo używanego Oasysa (tak dla porównania). Czym pokonać może rywali Jupiter80? Czy jest po prostu tak że Roland złapał wszystkie swoje atuty do kupy, zrobił fajny design, usprawnił to i owo i w zasadzie otrzymujemy Fantoma G + V-Synth GT w wersji Custom z zestawem dobrych presetów fabrycznych, która kusi nawiązaniem do legendy?


Pytam bo z jednej strony zgadzam się z kolegą MB że Roland nie robi nic nowego. Ba - Yamaha też odcina kupony od AWM2 w kolejnych odsłonach - jedynie obserwując rynek KORG stara się być kreatywny i tworzy nowe produkty (np. Monotribe). Czy więc zaczął się szklany sufit i próbki będą iść w GB, a takie rzeczy jak wybrzmiewanie brzmień przy zmianie z jednego na drugie będzie "długo oczekiwaną funkcją" (jak chwali się KORG w Kronosie) gdzie takie coś należało się jak psu buda w takich maluchach jak np. SY-22?


Po ostatnich targach NAMM mam wrażenie że producentom nie chce się i tylko doją nas sprzedając starą technologię w nowym wdzianku - żaden z 3 graczy (KORG, Roland, Yamaha) nie zaoferował nic co mogłoby powalić. Ceny flagshipów również stoją dobrze i są zupełnie nieadekwatne do możliwości jakie daje soft przy tych cenach. Gdy nie ma wyboru - bierze się to co jest, okrzykując odgrzewane kotlety "nową legendą".


Niemniej jednak sam nie wtopiłem kasy w nic od Rolanda (oprócz nieśmiertelnych klasyków jak MKS-20, A80, JV-1080 itd) więc jeśli okaże się iż Jupiter-80 jest fuzją G+GT na sterydach, to przy kolejnej wymianie sprzętu - czemu nie?


Awatar użytkownika
lakiernik
Posty:399
Rejestracja:piątek 04 maja 2007, 00:00

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: lakiernik » poniedziałek 27 lut 2012, 08:52

@Soundscape:
W którym miejscu jest ta zaawansowana synteza?
Słyszałem, że jest właśnie totalnie biednie w tej kategorii (blok syntezy z modelu GAIA SH-01 czyli normalne VA)....o zaawansowaniu na miarę GT nie wspominając. Chyba, że źle słyszałem...
[addsig]
Only Hardware System: Elektrony: Machinedrum UW, Monomachine, Octatrack, AnalogFour, DSI Tempest, Korg MS-20 Mini,Yamaha Tenori-on, Waldorf Blofeld, E-mu MP-7, Korg ER-1, Eventide Space, Alesis Bitrman

Awatar użytkownika
Soundscape
Posty:2054
Rejestracja:czwartek 15 mar 2007, 00:00
Kontakt:

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: Soundscape » poniedziałek 27 lut 2012, 10:23

...
Ja zapytam inaczej - w tej cenie mamy Kronosa albo używanego Oasysa (tak dla porównania). Czym pokonać może rywali Jupiter80? Czy jest po prostu tak że Roland złapał wszystkie swoje atuty do kupy, zrobił fajny design, usprawnił to i owo i w zasadzie otrzymujemy Fantoma G + V-Synth GT w wersji Custom z zestawem dobrych presetów fabrycznych, która kusi nawiązaniem do legendy?


*******************************************


Po krótce - miałem pod palcami Motif XF całkiem niedawno. Dla mnie jest to XS w nowej obudowie i w zasadzie te dwie serie niczym się praktycznie nie różnią. Miałem też pod palcami Kronos`a. Choć ze strony syntetycznych barw jest całkiem-całkiem (aczkolwiek i tak uważam, że siedzi tam zwykłe Legacy Collection soft), to strona akustyczna leży. I to bardzo. To już wystarczy M50 kupić...


Jupiter bynajmniej nie jest Fantomem G i V-Synthem. Bardzo mi się podoba większość akustyków (gitary nie za bardzo, ale to wszędzie leży). Fajne pianina, organy, trąbki (!!!), barwy symfoniczne. Chcę mieć takie brzmienia pod ręką w "locie" nie szukając długo.

Co do części syntetycznej nie jestem pewien - ekran syntezatora przypomina mi Gaya SH01, brzmieniowo podobnie. Ale! Można połączyć ze sobą cztery barwy, więc możliwości kreowania barw są bardzo duże. Brakuje mi jednak pare gałek dodatkowych, ale obejdzie się.


Poza tym klawisz zbudowany bardzo stabilnie, klawiatura przyjemna. Trzeba go dotknąć i posłuchać, bo wiadomo, że gusta bywają różne.


Po ostatnich targach NAMM mam wrażenie że producentom nie chce się i tylko doją nas sprzedając starą technologię w nowym wdzianku - żaden z 3 graczy (KORG, Roland, Yamaha) nie zaoferował nic co mogłoby powalić. Ceny flagshipów również stoją dobrze i są zupełnie nieadekwatne do możliwości jakie daje soft przy tych cenach. Gdy nie ma wyboru - bierze się to co jest, okrzykując odgrzewane kotlety "nową legendą".


**************************************************
Nowy Jupiter na pewno nie jest starym. Bardziej pozostała koncepcja syntetycznie jak najwierniejsze odwzorowanie instrumentów akustycznych plus synteza. Mamy to, ale chyba w innej formie. Osobiście podszedłem do 80-ki jako kompletnie nowego parapetu nie opierającego się na niczym.



...więc jeśli okaże się iż Jupiter-80 jest fuzją G+GT na sterydach, to przy kolejnej wymianie sprzętu - czemu nie?...
**************************************************


To już musisz chyba sam obadać Cool Niebawem puszczę w sieć jakieś obszerniejsze demko brzmieniowe.


Awatar użytkownika
Soundscape
Posty:2054
Rejestracja:czwartek 15 mar 2007, 00:00
Kontakt:

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: Soundscape » poniedziałek 27 lut 2012, 10:26

...@Soundscape:
W którym miejscu jest ta zaawansowana synteza?
Słyszałem, że jest właśnie totalnie biednie w tej kategorii (blok syntezy z modelu GAIA SH-01 czyli normalne VA)....o zaawansowaniu na miarę GT nie wspominając. Chyba, że źle słyszałem... ...
 


***********************************


Syntezy na miarę GT nie możemy oczekiwać. (Nie w tej cenie, bo przecież sam GT udeża do dychy.) No i właśnie jak wyżej pisałem blok syntezy faktycznie przypomina GAIA SH01, tyle że możesz ich mieć cztery na raz. Będę w tym jeszcze grzebał. Co do "VA"-ości, to GT też nim jest Cool


Awatar użytkownika
Caroozo
Posty:932
Rejestracja:piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: Caroozo » poniedziałek 27 lut 2012, 11:33

Jak dla mnie sprawa jasna - dodali do romplayera syntezę z budżetowego VA za 2k... Hm, wydawało mi się że czerpał własnie elementy z GT, ale mogłem się pomylić... Co do Yamahy powiem tak - różnica między ES a XS jest taka jak pomiędzy XS a XF - więcej, lepiej, ładniej - ale w przełożeniu na brzmienie nie ma skoku i nie usprawiedliwia to ceny, a tym bardziej przesiadki na wyższy model. Kronosa będę testował w marcu, zobaczymy czy jest wart swojej ceny. Z pewnością siedzi tam Legacy Collection - wszak po co robić tą samą robotę 2 razy skoro już raz przenieśli do softu silniki swoich starych synthów? Dla mnie to nie jest wada :). Co do akustyków...


Mam ESkę z PLG-150VL i np. brzmienie saksofonu jest dobre, z BC nawet bardzo. Ale jak znajomy zagra na Selmerze to niestety ale podejścia nie ma (wiem że porównanie nieuczciwe ;)) - a jest to jedno z najdoskonalszych rozwiązań od modelowania fizycznego, gdzie nie wierzę po prostu że romplayer potrafi tak zabrzmieć. Nie sądzę więc aby Jupiter80 był w tej materii dużo lepszy. Ale póki nie usłyszę demka - póty nie wydam opinii.


Umówmy się - brzmienie może być mega dopieszczone i samo w sobie brzmieć, ale realna wartość instrumentu to fakt, czy dana barwa "żyje" - organiczność, niedoskonałość itd. No i drugie kryterium - czy barwa wybija się w mixie i dobrze w nim leży. Duża część nowych instrumentów sama dla siebie brzmi - w starciu jednak z resztą składu/aranżu ginie albo jest z innej planety. Doskonałym przykładem jest tutaj JV-1080/XP50 - w studio świecił, na scenie już trochę ginął. Nowszy przykład - Alesis Fusion. Doskonała maszyna... na papierze. Na słuchawkach malina, w sytuacjach live kaszana.


Ja tam czekam na duży test Jupitera80 - najchętniej z porównaniami właśnie do Gaii i Fantoma G.


Awatar użytkownika
Soundscape
Posty:2054
Rejestracja:czwartek 15 mar 2007, 00:00
Kontakt:

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: Soundscape » poniedziałek 27 lut 2012, 11:45

...
Jak dla mnie sprawa jasna - dodali do romplayera syntezę z budżetowego VA za 2k...


*************************************


Nie do końca. Ekran edycji po prostu przypomina układ sterujący SH-01-ki. (Swoją drogą dosyć wygodny i przejrzysty.)

Mam ESkę z PLG-150VL i np. brzmienie saksofonu jest dobre, z BC nawet bardzo. Ale jak znajomy zagra na Selmerze to niestety ale podejścia nie ma (wiem że porównanie nieuczciwe ;)) - a jest to jedno z najdoskonalszych rozwiązań od modelowania fizycznego, gdzie nie wierzę po prostu że romplayer potrafi tak zabrzmieć.


*************************************


No porównanie mocno nieuczciwe Smile Ja nawet z wypasionymi bankami brzmień nie porównuję klawiszy, bo to nie to.

Umówmy się - brzmienie może być mega dopieszczone i samo w sobie brzmieć, ale realna wartość instrumentu to fakt, czy dana barwa "żyje" - organiczność, niedoskonałość itd. No i drugie kryterium - czy barwa wybija się w mixie i dobrze w nim leży.


*************************************


Właśnie te kryteria powyższe według mnie w najlepiej z "nówek" spełnia 80-ka. W Yamaszce też ok, ale wkurzające jest iż w nowym XF brzmieniowo jest tak samo jak było w XS... O Kronosie pod względem akustycznym już się wypowiedziałem. Aczkolwiek innym może taki sound pasować.

Ja tam czekam na duży test Jupitera80 - najchętniej z porównaniami właśnie do Gaii i Fantoma G....
 


*************************************


Brzmieniowo się postaram, ale Fantoma G raczej nie dorwę...


Awatar użytkownika
Caroozo
Posty:932
Rejestracja:piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: Caroozo » poniedziałek 27 lut 2012, 11:56

Cóż - nie wydawajmy wtedy opinii o sprzęcie którego się nie widziało i nie słyszało. Krytyka musi być - wszak za te pieniądze można kupić naprawdę dużo fajnych gratów (chociaż kupno Jupitera 8 nie leży w tym przedziale cenowym). Ale sprzęt sam w sobie może być jak ciekawa dziewczyna - nie ma najlepszych "walorów", ale ma coś takiego że przyciąga :) . Było wiele takich instrumentów - ot choćby Blofeld, niby kolejny VA - a dyskusja na forum niedługo dobije 500 postów.


Czekamy więc na test albo chociaz soundcheck zarówno podstawowych barw, jak i tych killerskich ;).


Awatar użytkownika
lakiernik
Posty:399
Rejestracja:piątek 04 maja 2007, 00:00

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: lakiernik » poniedziałek 27 lut 2012, 13:41

test Jupitera był w przed ostatniej EiS i tam własnie wyczytałem że synteza w nim to w prostej linii Gaia
Only Hardware System: Elektrony: Machinedrum UW, Monomachine, Octatrack, AnalogFour, DSI Tempest, Korg MS-20 Mini,Yamaha Tenori-on, Waldorf Blofeld, E-mu MP-7, Korg ER-1, Eventide Space, Alesis Bitrman

Awatar użytkownika
Soundscape
Posty:2054
Rejestracja:czwartek 15 mar 2007, 00:00
Kontakt:

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: Soundscape » poniedziałek 27 lut 2012, 13:53

...test Jupitera był w przed ostatniej EiS i tam własnie wyczytałem że synteza w nim to w prostej linii Gaia... 


**********************************


Testowałem GAIę i to co siedzi w Jupiterze jest inne. (Może to kwestia przetworników.) Swoją drogą GAIA brzmi jak dla mnie ciekawie. Można sporo wykręcić.


Awatar użytkownika
Robix
Posty:634
Rejestracja:środa 14 sty 2009, 00:00

Re: Roland Jupiter-80

Post autor: Robix » poniedziałek 27 lut 2012, 16:48

 No to ja mam takie pytanie, które dotyczy tego co reklamowano przed premierą. Chodzi mi o to, że Roland mówił, że blok syntezy składa się z bloku VA (3x OSC+LFO+Filter), a także z 2 bloków Super Natural. Przedstawiano wówczas, że te 2 bloki SN da się zamienić NA VA, co daje równowartość 18 bloków OSC+LFO+Filter. Jak to teraz się ma do tego, co jest w maszynie?



Początkujący muzyk.

ODPOWIEDZ