Czy homerecording daje radę?
Więc tak trudno Wam przełknąć mój odosobniony bunt?
z uwagi na to, ze to jest bunt pozbawiony jakichkolwiek podstaw merytorycznych, to tak, trudno.
powiem Ci, ze tak czytam i mi sie przykro robi - taki inteligentny gosc, i takie glupoty pisze...
nieustannie mieszasz sztuke ze zwykla utylitarna muzyka, nie wiedziec czemu zaliczajac sie do tej pierwszej kategorii, wysmiewajac normalna ludzka ambicje i kazac sie wstydzic kazdemu, kto nie ma talentu na miare Bacha a i tak stara sie cos tworzyc.
notabene w ostatnim numerze EiS zauwazylem w dziale ogloszen twoje o poszukiwaniach wydawcy. i jakos mi to nie gra z tym, co tu piszesz. po co chcesz rozpowszechniac swoje utwory? prawdziwa sztuka nie obroni sie sama?
wez w koncu pod uwage fakt, ze nie ma czegos takiego jak wzorzec piekna w Sevres, i stawiajac sie w pozycji "ja kontra reszta swiata" zycie ci umknie na tym pseudo buncie (swoja droga niezlym elementem marketingowym - wszak bunt zawsze najlepiej sie sprzedawal). nie szkoda ci?
nie mowiac o tym, ze dla jednego szczytem wrazen estetycznych jest dobra piosenka, a dla drugiego - jakies dzwiekowe pejzaze (z calym szacunkiem). czy Dowland byl gorszy od Haendla? czy to sie w ogole tak da oceniac? chyba nie.
wysmiewasz kulture taneczna - samemu robiac (komponujac?) muzyke obiektywnie rownie utylitarna, tylko wyzwalajaca inne emocje (jeden lubi skakac, a drugi - lezec na kozetce z zamknietymi oczami w ciemnym pokoju). moze troche wiecej tolerancji i wiary we wlasne mozliwosci w takim razie? bo caly czas bije od ciebie asekurancja i usilne wolanie o wysluchanie, tylko jakos echa nie slychac)
pozdrowienia :) o.
fan dobrego brzmienia ;)
Re: Czy homerecording daje radę?
aha, jeszcze jedno. piszesz, ze buta sie im(nam) wylewa, a sam jedziesz po wszystkich i wszystkim odkad pamietam. takze w tym watku (np. Penderecki tez profesorem jest i co?)
co jest grane, panie dzieju?
co jest grane, panie dzieju?
fan dobrego brzmienia ;)
Re: Czy homerecording daje radę?
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 05:30 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]
Re: Czy homerecording daje radę?
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 05:30 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]
- wishmaster2
- Posty:222
- Rejestracja:środa 14 maja 2008, 00:00
- Kontakt:
Re: Czy homerecording daje radę?
Więc tak trudno Wam przełknąć mój odosobniony bunt?
********************************************
Jaki tam odosobniony bunt...
Przeciez za Toba stoi szereg "lebskich" publicystow -muzykologow :)
Dodalbym - klasycznych sofistow, co to juz z nudow-hobbystycznie bawia
sie w gmatwanie spraw oczywistych. Tamte (TWOJE) zrownanie Pendereckiego z Rubikiem to najlepszy dowod co sa warci ci Twoi
"autoryteci" - edukatorzy od siedmiu bolesci.
Daleko patrzec - wczoraj uzywalem presetu z EWQLSO o nazwie
"F18V Pendereki" (charakterystyczne dla Niego pizzicato). A gdzie sa jakies slady - chocby nawet tak liche - PO NICH, oprocz lania wody?
Tego pokroju ludzmi gardzili Tworcy, rowniez Nietzsche (na ktorego sie co
raz sie ogladasz). Zreszta w ogole Twoja interpretacja mysli Nietzschego
tez jest tak wybiorcza, ze gdyby ktos Go nie znal, to pomyslalby, ze to lepszy idiota. (napomykam, bo mnie juz wkurza to bezrozumne machanie przed oczami nazwiskiem mysliciela, ktorego bardzo szanuje). Wyrwane z kontekstu fragmenty tyczace kultury tzw. dostojnej - raz, ze (co pewne) nie odnosza sie do Twojego mrocznego ambientu :) - dwa: w centrum Jego uwagi byl Czlowiek a nie sztuka. Czlowiek, ktory dzialajac z pelna swiadomoscia konsekwencji swoich czynow ma odwage - na drodze do wlasnego szczescia - postepowac dokladnie tak jak mu sie podoba. (nawet wbrew pogladom Twoich medrkow od siedmiu bolesci, co zamiast dupe samemu ruszyc do instrumentu, tylko miela ozorem)
********************************************
Jaki tam odosobniony bunt...
Przeciez za Toba stoi szereg "lebskich" publicystow -muzykologow :)
Dodalbym - klasycznych sofistow, co to juz z nudow-hobbystycznie bawia
sie w gmatwanie spraw oczywistych. Tamte (TWOJE) zrownanie Pendereckiego z Rubikiem to najlepszy dowod co sa warci ci Twoi
"autoryteci" - edukatorzy od siedmiu bolesci.
Daleko patrzec - wczoraj uzywalem presetu z EWQLSO o nazwie
"F18V Pendereki" (charakterystyczne dla Niego pizzicato). A gdzie sa jakies slady - chocby nawet tak liche - PO NICH, oprocz lania wody?
Tego pokroju ludzmi gardzili Tworcy, rowniez Nietzsche (na ktorego sie co
raz sie ogladasz). Zreszta w ogole Twoja interpretacja mysli Nietzschego
tez jest tak wybiorcza, ze gdyby ktos Go nie znal, to pomyslalby, ze to lepszy idiota. (napomykam, bo mnie juz wkurza to bezrozumne machanie przed oczami nazwiskiem mysliciela, ktorego bardzo szanuje). Wyrwane z kontekstu fragmenty tyczace kultury tzw. dostojnej - raz, ze (co pewne) nie odnosza sie do Twojego mrocznego ambientu :) - dwa: w centrum Jego uwagi byl Czlowiek a nie sztuka. Czlowiek, ktory dzialajac z pelna swiadomoscia konsekwencji swoich czynow ma odwage - na drodze do wlasnego szczescia - postepowac dokladnie tak jak mu sie podoba. (nawet wbrew pogladom Twoich medrkow od siedmiu bolesci, co zamiast dupe samemu ruszyc do instrumentu, tylko miela ozorem)
Re: Czy homerecording daje radę?
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 05:29 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]
- wishmaster2
- Posty:222
- Rejestracja:środa 14 maja 2008, 00:00
- Kontakt:
Re: Czy homerecording daje radę?
Jakze dostojnie to brzmi po niemiecku...Nie to co po polsku -
"Traktat - Narodziny tragedii albo Grecy i pesymizm"
Prawda ? :)
Az z ciekawosci zapytam: Czytasz Nietzschego w oryginale?
"Traktat - Narodziny tragedii albo Grecy i pesymizm"
Prawda ? :)
Az z ciekawosci zapytam: Czytasz Nietzschego w oryginale?

Re: Czy homerecording daje radę?
Aleście się rozpisali. Nie dałem rady wszystkiego przeczytać
Ale strasznie mnie korci żeby wtrącić swoje trzy grosze do tej dyskusji
Żeby jednak odpowiedzieć na główne pytanie trzeba postawić kilka założeń:
1. zakładam zatem że jesteś kompozytorem który właśnie dostał natchnienia i wysmażył coś co absolutnie wpada w ucho,
2. zakładam także że znasz się na produkcji muzyki a nawet masz w tym względzie spore osiągnięcia,
3. ponadto w sztuce posługiwania się komputerem jesteś wirtuozem conajmniej takim jak kilku zawodowych muzyków sesyjnych razem wziętych
4. masz odpowiednio zaadoptowane pomieszczenie, przyzwoity interfejs audio, porządne odsłuchy a słowo mastering nie jest ci obce.
Tak, jak najbardziej tak. Uważam, że możesz w domowych warunkach wyprodukować utwór który nadaje się do radia. Krytycznym punktem jest tu punkt 3.

Ale strasznie mnie korci żeby wtrącić swoje trzy grosze do tej dyskusji

Żeby jednak odpowiedzieć na główne pytanie trzeba postawić kilka założeń:
1. zakładam zatem że jesteś kompozytorem który właśnie dostał natchnienia i wysmażył coś co absolutnie wpada w ucho,
2. zakładam także że znasz się na produkcji muzyki a nawet masz w tym względzie spore osiągnięcia,
3. ponadto w sztuce posługiwania się komputerem jesteś wirtuozem conajmniej takim jak kilku zawodowych muzyków sesyjnych razem wziętych
4. masz odpowiednio zaadoptowane pomieszczenie, przyzwoity interfejs audio, porządne odsłuchy a słowo mastering nie jest ci obce.
Tak, jak najbardziej tak. Uważam, że możesz w domowych warunkach wyprodukować utwór który nadaje się do radia. Krytycznym punktem jest tu punkt 3.
Arek - Radzyń Podlaski
Re: Czy homerecording daje radę?
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 05:26 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]
Re: Czy homerecording daje radę?
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 05:26 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]