E-drums w studiu zamiast perkusji

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Kurz
Posty:48
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00
Re: E-drums w studiu zamiast perkusji

Post autor: Kurz » niedziela 23 paź 2005, 15:22

Wniosły tyle, że Admin usunie wątek za perfidne łamanie regulaminu...


Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: E-drums w studiu zamiast perkusji

Post autor: mr-hammond » niedziela 23 paź 2005, 20:22

firma FAME robi tańsze zestawy elektoniczne niz ddrum i yamaha , ale co z tego jeśli bebniaż całe zycie grał na werblu a teraz kazą mu w kałczuk uderzać, inne odbicie , itd , z tego nie wyjdzie nic dobrego . Musi ograć instrument a na to w studio zwykle czasu brak .


Awatar użytkownika
mel
Posty:378
Rejestracja:czwartek 24 lip 2003, 00:00

Re: E-drums w studiu zamiast perkusji

Post autor: mel » niedziela 23 paź 2005, 22:29

...firma FAME robi tańsze zestawy elektoniczne niz ddrum i yamaha , ale co z tego jeśli bebniaż całe zycie grał na werblu a teraz kazą mu w kałczuk uderzać, inne odbicie , itd , z tego nie wyjdzie nic dobrego . Musi ograć instrument a na to w studio zwykle czasu brak .

...

**********************

Fame akurat zdaje sie ma naciagi...


Awatar użytkownika
Groch
Posty:437
Rejestracja:piątek 10 gru 2004, 00:00

Re: E-drums w studiu zamiast perkusji

Post autor: Groch » niedziela 23 paź 2005, 23:45

A nad czym tu się zastanawiać?? Są gatunki muzyczne, konkretne utwory, perkusiści, techniki gry itd, przy których sprawdzą się e-drums i są sytuacje, gdy się nie sprawdzą, gdzie muszą być żywe gary. Najlepiej mieć oba rodzaje zestawów na wyposażeniu studia i dobierać do sytuacji. A jak warunki nie pozwalają na "żywe" nagrania, to sprawa jest chyba oczywista...

Szefski
Posty:144
Rejestracja:piątek 26 mar 2004, 00:00

Re: E-drums w studiu zamiast perkusji

Post autor: Szefski » poniedziałek 24 paź 2005, 03:55

...mi również raczej chodzi o klimaty rockowe

...

**********************

weź też poprawkę na to że przy dzisiejszym poskim rynku muzycznym ograniczając się tylko na jeden styl może się okazać, że na samych rockowcach nie pociągniesz i jeśli możliwości twojego studia nie będą zbyt flexible możesz zaliczyć bankruta, a chyba nikt nie ma złudzeń, że perkusja elektroniczna do wielu rzeczy się nie nada - spróbuj podstawić coś takiego blastomanom to chyba by fikli kozła do tyłu
[addsig]
"Mam dziewiętnaście lat i chcę mieć Pana osobowość"

Awatar użytkownika
devil
Posty:849
Rejestracja:środa 05 mar 2003, 00:00

Re: E-drums w studiu zamiast perkusji

Post autor: devil » poniedziałek 24 paź 2005, 08:21

a kto mowi, ze studio sie nastawia tylko na rock, groch b.ladnie opisal w czym problem.

Proszę zanotować! "odmawia wypisania spisu sprzętu studyjnego w sygnaturce"

Awatar użytkownika
mytnik
Posty:1308
Rejestracja:czwartek 20 maja 2004, 00:00

Re: E-drums w studiu zamiast perkusji

Post autor: mytnik » poniedziałek 24 paź 2005, 08:31

Panowie, jeśli już e-drums do studia do różnych gatunków to tylko Roland, pady z zestawu TD-20. Jeśli nie odpowiada wam Roland, to może TO będzie lepsze:). Moduł jest drogi, więc można go wymienić na urządzenie TMC-6 również Rolanda, ale wtedy trzeba będzie zrezygnować z padów na klasę niższe i HH-u z TD-20. Jeśli jakiś perkusista pogardzi takimi padami to jest po prostu burakiem i amatorem. Sample perkusyjne były już wałkowane, więc pomijam (polecam EWQL np. DFH2 lub Superior).

Ciekawym i pomocnym rozwiązaniem mogą się okazać triggery również Rolanda: RT-7K, RT-5S, RT-3T.



A tu jest cennik:)



pozdrowienia
drummer

Awatar użytkownika
mytnik
Posty:1308
Rejestracja:czwartek 20 maja 2004, 00:00

Re: E-drums w studiu zamiast perkusji

Post autor: mytnik » poniedziałek 24 paź 2005, 10:59

...Tak sobie pomyślałem czy nie byłoby głupim pomysłem, aby do studia kupić jakieś e-drums zamiast normalnej perkusji? Można byłoby nie martwić się o super pomieszczenie i drogie mikrofony, tylko nagrywać bezpośrednio z e-drums i później wrzucać dowolne sample, barwy itd. Już słyszałem nie raz perkusję zrobioną na komputerze z takich sampli, że nie jedno nagranie na super sprzęcie perkusyjnym mogłoby się schować. W ten sposób można byłoby pogodzić perkusistę z prostszym nagrywaniem Co wy na to?

...

**********************

Ja już tak zrobiłem, tzn. mam wciąż akustyczne bębny ale nagrywam na ddrumie i klawiaturze sterującej. Być morze jak się los do mnie uśmiechnie będę miał rolanda, ale na pewno nie pełny zestaw bo kosztuje tyle co samochód. JEstem zadowolony w 100%. Przede wszystkim jak zmienia się koncepcja można przerysować zawsze akcenty czy przejścia czy wogóle wszystko. Największy problem to oporni klienci. Musisz im niestety zapewnić komfort gry. W twoim przypadku jeżeli kolesie wpadają ze swoim zestawem rozwiązaniem są triggery o których pisałem wyżej i kilka blach CY. Wtedy wystarczy ci TMC-6 (ale raczej 2 szt.). Problem załatwiony. Możesz je jeszcze zmiksować z sygnałem z mikrofonów i zadowolisz każdego bębniarza.



pozdrawiam

drummer

Awatar użytkownika
Hardi
Posty:692
Rejestracja:sobota 03 maja 2003, 00:00

Re: E-drums w studiu zamiast perkusji

Post autor: Hardi » poniedziałek 24 paź 2005, 12:34

Ja i tak nie korzystałbym z brzmień modułu, tylko z jakiś super sampli.
[addsig]
gadu-gadu 4021735

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: E-drums w studiu zamiast perkusji

Post autor: JoachimK » poniedziałek 24 paź 2005, 12:55

Innym (i stosowanym od lat) rozwiazaniem moze byc zastosowanie ddrum. Czujniki mozna zalozyc na zwykle bebny, choc lepszym rozwiazaniem ze wzgledu na mozliwosci byloby chyba zastosowanie oryginalnych padow ddrum z naciagami.



ddrum zostalo kupione od Clavia przez Armadillo Enterprises - tam szukaj info.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

ODPOWIEDZ