głośność wokalu w stosunku do podkładu

Dział dla początkujących adeptów sztuki realizacji. Nie krępuj się zwrócić ze swoją sprawą, nic nie jest proste a ta dziedzina już szczególnie.
Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:
Re: głośność wokalu w stosunku do podkładu

Post autor: matiz » poniedziałek 14 gru 2009, 21:45

Do tej pory myslalem, ze jak wskaznik nie schodzi ponizej -3dB to jest dosc glosno, a wszystko ponizej -24dB, to juz "prawie" cisza - co niby wiecej sklada sie na glosnosc? Pomijajac czynniki psychologiczne, do glowy przychodzi mi jedynie "tlustosc" widma... :D


Wez slad wokalowy w miare czysty, zrob z niego obok wersje "telefoniczna" - limiter, przester, obciecie pasma - ustaw na ucho podobna glosnosc i potem zobacz na miernikach, co widac a co slychac


WBH-2006
Posty:174
Rejestracja:piątek 22 gru 2006, 00:00

Re: głośność wokalu w stosunku do podkładu

Post autor: WBH-2006 » poniedziałek 14 gru 2009, 22:07

Wez slad wokalowy w miare czysty, zrob z niego obok wersje "telefoniczna" - limiter, przester, obciecie pasma - ustaw na ucho podobna glosnosc i potem zobacz na miernikach, co widac a co slychac
...
 


Acha... moge sobie wyobrazic - bardziej klujace w uszy brzmienie bedzie wydawac sie glosniejsze? :)


Awatar użytkownika
DJOZD
Posty:2591
Rejestracja:niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: głośność wokalu w stosunku do podkładu

Post autor: DJOZD » wtorek 15 gru 2009, 11:25

Mozna to też przyrównać częściowo do miksów początkujących realizatorów.  Niby wskazują wysoki poziom średni a ich nagrania nie są  tak głosne jak nagrania o niższym poziomie średnim. 


Barwa jest bardzo wpływającym czynnikiem na wrażenie głośności. 


Rabbeat83
Posty:102
Rejestracja:środa 27 maja 2009, 00:00

Re: głośność wokalu w stosunku do podkładu

Post autor: Rabbeat83 » wtorek 15 gru 2009, 12:34

Swoją drogą to chyba jednostka "dB" jest najbardziej niezrozumiałą miarą dla wielu osób - na fizyce się nie uważało Ja nie czuję się na siłach, ale ktoś mógłby to porządnie wyłożyć na przykład w dziale eFAQ, bo jest trochę różnych zastosowań tej jednostki.

Pietro
Posty:771
Rejestracja:sobota 27 maja 2006, 00:00

Re: głośność wokalu w stosunku do podkładu

Post autor: Pietro » wtorek 15 gru 2009, 13:51

Dochodzi jeszcze taka kwestia, że ludzkie ucho jest bardziej czułe w pewnych rejestrach i dodatkowo różnie czułe przy różnym poziomie dźwięku.


http://www.hifi.pl/slownik/fletcher-munson.php


Skala w decybelach nie jest od tego zależna, więc generalnie ma to w nosie i to, co w pewnym rejestrze wydawać się będzie nieznośnie głośne, w innym (choćby ultradźwięki)  może być ledwo słyszalne - mimo tego, że poziom decybeli będzie ten sam.


- Piotr


Rabbeat83
Posty:102
Rejestracja:środa 27 maja 2009, 00:00

Re: głośność wokalu w stosunku do podkładu

Post autor: Rabbeat83 » wtorek 15 gru 2009, 16:07

No, właśnie chodzi o to, że dB nie jest jednostką bezwzględną i tak naprawdę to nigdzie niczego nie określa, oprócz różnicy względem jakiegoś punktu odniesienia. Kurcze muszę się też w tych dB dokształcić

ftalo
Posty:1
Rejestracja:środa 29 wrz 2010, 00:00

Re: głośność wokalu w stosunku do podkładu

Post autor: ftalo » środa 29 wrz 2010, 16:26

witam,ja myślę że głośność do średnia ilość różnicy potencjałów na sekundę.W przypadku przesterowania mamy najwyższy skok sinusoidy(a właściwie prostokąta).
Nie wiem czym sie to mierzy,ale jest to do wyliczenia
A wracając do tematu ustawiania wokalu na ucho,ja gdy ustawię za głośno,to mam wrażenie że podkładu nie słychać.To jest strasznie irytujące

Awatar użytkownika
Akton
Posty:710
Rejestracja:piątek 21 gru 2007, 00:00

Re: głośność wokalu w stosunku do podkładu

Post autor: Akton » środa 29 wrz 2010, 17:09

Piosenka jest formą muzyczną w której tekst odgrywa nadrzędną rolę. Musi zatem być "na wierzchu", bo w przeciwnym razie cała forma straci sens. Jeśli chodzi o proporcje, to już wprawne ucho, wiedza i doświadczenie realizatora. Tutaj nie da się zasosować konkretnej recepty niestety. Posłuchaj dobrze zmiksowanych produkcji, spróbuj usłyszeć owe proporcje i ... postaraj się uzyskać podobny efekt w swoim projekcie. Natomiast co siętyczy jednakowej głośności, postaraj się o zastosowanie zbliżonej dynamiki jeszcze na etapie miksu, no a później ewentualna normalizacja sygnału. Pozdrawiam.... 


I chyba o to właśnie chodzi. Myślę, że niektórzy zaczynają rozdzielać włos na czworo, tylko po co? :) Inni chcą robić jakieś wykresy w Excelu, jeszcze inni nagrywać przy -6 dB :) A gdzie jest tu miejsce na muzykę, bo przestaję je widzieć :)


Wokal na wierzchu - w pewnym sensie, bo jak przewalimy za mocno wokalem, to w tym przypadku również forma straci sens. To, że tekst odgrywa ważną rolę, to fakt. Czy jednoznacznie nadrzędną? Tu można by polemizować :)


Pozdrawiam

NI Komplete 12, EWQL Symphonic Gold Orchestra,Spectrasonics Omnisphere, NI Alicia's Keys, EWQL Ministry of Rock, IK Philharmonik Miroslav, BFD ECO

Redakcja
Posty:1410
Rejestracja:środa 23 sty 2002, 00:00

Re: głośność wokalu w stosunku do podkładu

Post autor: Redakcja » środa 29 wrz 2010, 18:24

...Czy jednoznacznie nadrzędną?...



O, to dobre pytanie.

Przy tym, jak dla mnie, właśnie owy tekst uratował niejedną produkcję, w tym mnóstwo ozłoconych choć kiepskich pod względem muzyki i realizacji. Czyli co, nie jest aby najważniejszy?

Powiem inaczej - śmiem twierdzić, iż jeśli ktoś ma ochotę wypuścić cokolwiek muzycznego z tekstem(!), to aby ludożera o którą się w domyśle zabiega (bo po co niby wypuszcza akurat formę z tekstem?) załapała o co chodzi, to owy tekst musi być na pierwszym miejscu. Czyli ciekawy i na czasie.

Mówiąc jeszcze inaczej: skoro sama muzyka ma być najważniejsza, to po kiego do niej jeszcze niezrozumiały tekst?
[addsig]
Wojciech Chabinka - sekretarz redakcji EiS

Awatar użytkownika
Mefistofelez
Posty:110
Rejestracja:niedziela 21 lut 2010, 00:00

Re: głośność wokalu w stosunku do podkładu

Post autor: Mefistofelez » środa 29 wrz 2010, 20:00

Ja podczas nagrywania wokalu, ściszam bit o mniej więcej 6 db.
Wysterowywuję tak preamp, by nagrywany wokal siedział gdzieś w granicach tych -6 db.
Dzięki temu podczas nagrywania, odsłuchując nagraną ścieżkę mam wokal ponad bitem, a nawet czasem elegancko wtopiony w bit. 

Nie wiem  jednak, czy jest może jakaś zasada dotycząca głośności?

Takie oto głupie pytanie przyszło mi na myśl --- tylko proszę się nie śmiać, bo wykształcenia w tym kierunku jeszcze nie posiadam. :)



Załóżmy że podkład muzyczny ma -12 db w "średnim kwadracie"
To czy wokal powinien mieć najmniej te -12 db w średnim? Czy tyle samo?

I czy ten mój sposób jest w miarę dobry?
Czy nie powinienem zadbać o to by wokal był nagrany stosunkowo jak najgłośniej?

 

Potrzebuję dźwięku by oddychać

ODPOWIEDZ