Dlaczego na płytach robione są przerwy między utworami?
Re: Dlaczego na płytach robione są przerwy między utworami?
...A jak to było z winylami? Utwór chyba też nie zaczynał się od razu, tylko po chwili - jakie przesłanki tym kierowały?...
Przerwy między utworami na płycie winylowej potrzebne są do wyboru odtwarzania poszczególnych piosenek, żeby łatwiej było znaleźć początk piosenki i ustawić igłę na płycię w odpowiednim miejscu. Na CD przerwy mogą być albo nie w zależności od chęci producenta. Brak przerw nie przeszkadza w wyborze odpowiedniej piosenki - wystaczy wprowadzić jej Nr. Do muzyki dyskotekowej (klubowej) bardziej pasują płyty bez przerw, w pozostałych przypadkach przerwy są wskazane, inaczej słuczacz może nie zrozumieć gdzie sie kończy jedna piosenka, a zaczynasię następna.
Re: Dlaczego na płytach robione są przerwy między utworami?
...
...A jak to było z winylami? Utwór chyba też nie zaczynał się od razu, tylko po chwili - jakie przesłanki tym kierowały?...
Przerwy między utworami na płycie winylowej potrzebne są do wyboru odtwarzania poszczególnych piosenek, żeby łatwiej było znaleźć początk piosenki i ustawić igłę na płycię w odpowiednim miejscu. Na CD przerwy mogą być albo nie w zależności od chęci producenta. Brak przerw nie przeszkadza w wyborze odpowiedniej piosenki - wystaczy wprowadzić jej Nr. Do muzyki dyskotekowej (klubowej) bardziej pasują płyty bez przerw, w pozostałych przypadkach przerwy są wskazane, inaczej słuczacz może nie zrozumieć gdzie sie kończy jedna piosenka, a zaczynasię następna.
...
Ale kombinujecie. Na winylach też były łączone utwory, więc nie było widać spiralki przyspieszającej pomiędzy trackami. A jednak słuchacze sobie radzili, traktując najczęściej połączone utwory jako jeden pod dwoma/wieloma tytułami.
Na CD jest oczywiście łatwiej z wiadomych powodów, choć burzy to zamierzenia producenta/realizatora/wykonawcy, bo wystarczy włączyć jakiś RANDOM czy inną tego typu funkcję i już łączone utwory się "sypią" wyrwane z kontekstu brzmieniowego. Natomiast długością faktycznych przerw można manipulować - czasami producentowi płyty pasuje dłuższa, czasami krótsza. Ale czasami nie potrafią tego robić i pojawiają się płyty z przypadkowo ustawianymi ramkami... Przykładem jest składanka ZIYO - ExLibris. Większość utworów kończy się koszmarnym "stopem".
Re: Dlaczego na płytach robione są przerwy między utworami?
O ile się dobrze orientuję, to często na płytach audio pomiędzy utworami istnieją 2-sekundowe przerwy.
Niekoniecznie dwusekundowe. Najczesciej ok. 2 sekund mam w muzyce rozrywkowej. Natomiast w klasyce czyms normalnym jest przerwa 5-7 sekund, przy czym zalezy wylacznie od poczucia, kiedy po chwili "oddechu" dla sluchacza ma pojawic sie kolejny utwor. A wiec przerwa jest zalezna od dlugosci oraz (przede wszystkim) charakteru utworu poprzedzajacego.
Tak czy inaczej, nawet w przypadku muz. rozrywkowej zawsze odsluchuje, jak wypada przejscie pomiedzy utworami i koryguje nadana automatycznie pauze.
Inna sprawa, to czas wybrzmiewania, fade out itp. To od niego tez zalezy "poczucie" przerwy u sluchacza. Zazwyczaj dlugi fade out wiaze sie z nadaniem nieco krotszej przerwy.
Kolejny element decydujacy o przerwie to tempo utworu (czesto wejscie kolejnego znacznika (indeks czy tez inny) jest na miare rytmiczna poprzedniego utworu, ktory juz sie zakonczyl.
Re: Dlaczego na płytach robione są przerwy między utworami?
DZIĘKUJĘ PANOWIE ZA DYSKUSJĘ !! Popłakałem sie ze smiechu i ze wzruszenia, że zyję w kraju w którym ludzie maja takie problemy!! Pozwólcie, że dodam jeszcze coś od siebie do tego tematu.
Przerwa 2 sek jest potrzebna żeby muzycy mieli czas na zmianę nut, jeżeli jest dluższa tzn, ze ktoś ma przerwe na papierosa albo poszedł do kibelka!
Re: Dlaczego na płytach robione są przerwy między utworami?
Przerwa 2 sek jest potrzebna żeby muzycy mieli czas na zmianę nut, jeżeli jest dluższa tzn, ze ktoś ma przerwe na papierosa albo poszedł do kibelka!
...
Nie tylko! Za dawnych czasow w orkiestrze u Zbycha Gornego tacet (szczegolnie w studio, jak sie po pare dni cos nagrywalo) byl bardzo porzadany (bo na koncu kasa byla taka sama, a nie za ilosc zagranych nutek) ;-P