Wytłumienie wzmacniacza gitarowego

Jeśli masz pomysł jak usprawnić sprzęt lub pracę i chcesz się nim podzielić, pisz tutaj śmiało.
MrExplosion
Posty:471
Rejestracja:piątek 15 wrz 2006, 00:00
Re: Wytłumienie wzmacniacza gitarowego

Post autor: MrExplosion » piątek 28 sie 2009, 21:33

...



Przy rozkreconym wzmacniaczu popychasz koncowke mocy oraz glosnik. Attenuator eliminuje to drugie wiec w rzeczywistosci osiagasz najwyzej 50-60% rozkreconego wzmacniacza. Przester z glosnika i popychanie powietrza to nieodlaczny skladnik brzmienia.

...
 


Ja w praktyce nie zauważam dużej różnicy, czasem nie zauważam żadnej. Zwłaszcza po wrzuceniu śladów w miks. A już na pewno nie jest to pogorszenie o 40%. O 40% to jest przy użyciu software'u typu GuitarRig. Możnaby znaleźć sytuacje gdzie coś takiego nie zda egzaminu, ale to są rzadkie przypadki

MrExplosion
Posty:471
Rejestracja:piątek 15 wrz 2006, 00:00

Re: Wytłumienie wzmacniacza gitarowego

Post autor: MrExplosion » piątek 28 sie 2009, 23:05

Unique - attenuator to nie jest żadne softwareowe rozwiązanie. To jest hardwareowe urządzenie zakładane między końcówkę mocy wzmacniacza a głośnik. Część mocy z końcówki jest przerabiana na ciepło, a część płynie na głośnik. Sam lampowy dźwięk pozostaje niezmieniony, zmienia się reakcja głośnika, bo ciszej gra. Z pewnością można tego typu urządzenie wypróbować w którymś z poznańskich sklepów i przekonać się na własne uszy. Zabawki typu Guitar Rig nie mają z tym nic wspólnego

MrExplosion
Posty:471
Rejestracja:piątek 15 wrz 2006, 00:00

Re: Wytłumienie wzmacniacza gitarowego

Post autor: MrExplosion » piątek 28 sie 2009, 23:26




Tak tak, wiem, że to nie soft :) Napisałem wcześniej, że nie wierzę raczej w efekty tej przystawki. Bo niezapominajmy że kolumna głośnikowa też gra, chodzi o podmuch powietrza itd itd. Ale tak czy siak - warto spróbować. A czy w sieci sklepów RNR znajdę coś takiego? Czyli podsumowując - zamiast wpinać głośnik do pieca, wpinasz go w attenuator a ten dopiero do końcówki mocy combo?... 


Tak jest, wypinasz kabel między końcówką a głośnikiem i wpinasz go w attenuator, a z niego drugim kablem podpinasz się pod głośnik w combo lub kolumnę. Co do sklepów to nie wiem, bo dawno nie bywałem w tych poznańskich, ale myślę że gdzieś będzie. A jeśli tak to można spróbować. Nie mówię, że budowanie kabiny jest złym rozwiązaniem, zwłaszcza jeśli nagrywasz tylko bliskim dynamikiem. Po prostu wydawało mi się, że jest przy tym masa roboty

waldek-j
Posty:56
Rejestracja:niedziela 21 cze 2009, 00:00

Re: Wytłumienie wzmacniacza gitarowego

Post autor: waldek-j » sobota 29 sie 2009, 01:23



Trudno powiedziec, ja widzialem z bliska tylko skrzynie ze wszystkimi scianami. Calosc z 2cm plyty plus ponad 3 cale brutalnie gestej izolacji. W srodku 2x12 glosnik mesy napedzany z 50w wzmacniacza mesy, wszystko hermetycznie zamkniete.Wygladalo to jak grobowiec. Z tego co widzialem to ja osobiscie nic cienszego bym raczej nie probowal. Przynajmniej jesli chodzi o glosne granie na przesterze.

Twoja gabka praktycznie nic nie tlumi. Na niskie czestotliwosci potrzebujesz dobrych kilka cali chamskiego solidnego materialu, tak jak sie to robi w pomieszczeniach studyjnych. W kazdym razie na pewno nie takiej zwyklej gabki. W studiach jak sie walczy z niskimi czestotliwosciami to nieraz panele maja kilkanascie cali grubosci, i jest to bardzo zbity material, nigdy gabka.

http://www.supernova-music.eu/extra/building_bass_trap/bass_trap_filled.jpg


Ja na twoim miejscu kupilbym jeden glosnik i zbudowal mini system 1x12:

http://www.harmony-central.com/ProductImages/Large/000050928.jpg

Mala ale za to solidna hermetyczna skrzynka, gesta izolacja (np taka jak stosuja ludzie budujacy glosniki) i staly mikrofon. Wyjscie jack na zewnatrz.


ODPOWIEDZ