...Jedyny sposób jaki przychodzi do głowy na sterowanie z zewnątrz stringmaszyną czy organem, to użycie czegoś w rodzaju "odwrotnego Muzykanta" który tu został zaprezentowany, gdzie każdemu dźwiękowi przypisane jest jedno wyjście cyfrowe, które steruje kluczem (4066 albo tranzystor) podpiętym równolegle do styków klawisza w instrumencie. Na pewno wiąże się to z zabawą w dopasowanie poziomów no i sporo lutowania....
Doskonały pomysł i wbrew pozorom pewnie w sumie prosty do zrealizowania w tego typu przypadkach.
A może JankoM zaraz podpowie coś prostego (w temacie Muzykant + klucze analogowe) dla szeroko rozumianej ludożery?

.
To właśnie mógłby być hit ponad hity - czyli proste sterowanie Muzykantem przez MIDI dowolnej leciwej klawiatury!
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.