**********************
Nagłośnienie Hannibal HM3X stanowiło dogłośnienie boków sceny i w tej konfiguracji zdało całkowicie swoją rolę. Nie miało powalać na kolana swoją mocą, to robiły przody.
Także Hannibal HF10X 16 paczek wraz z 16 SUB Hannibal 18SL2 stanowiły wieże dogłaśniającą i to dość daleko od sceny, pewnie nie były wykorzystane w pełnej mocy ze względu na swoje ustawienie i przeznaczenie.
Tej mocy i tak było wystarczająco dużo co chyba mogą wszyscy potwierdzić i pochodziła oczywiście z głównego nagłośnienia EAW.
Mogę natomiast powiedzieć że będąc na innym koncercie gdzie występowała M. Ostrowska sytuacja była odmienna. Tam głównym nagłośnieniem były paczki Alphard Hannibal a paczki EAW stanowiły tylne pogłośnienie za stanowiskiem FOH. Tu także jakość dźwięku (w tym wypadku bardziej Hannibala) zrobiła na mnie duże wrażenie!
Nie widzę nic dziwnego w użyciu takiego czy innego sprzętu jeśli gwarantuje odpowiednią jakość. Tu umiejętności realizatora dźwięku są zdecydowanie ważniejsze a będąc na wielu koncertach gdzie były wykorzystane zestawy różnych firm mam co do tego wątpliwości czy wszyscy rozumieją to dobrze. Choć czy można wszystkich zadowolić? Jedni chcą głośno, drudzy daleko a inni delektować się brzmieniem aby to pogodzić trzeba mieć duży wybór…
Natomiast byłem także na Błoniach, gdy występowała Celine Dion tam nagłaśniały paczki Meyer, było ich chyba po 40 na stronę i w przodzie po 10 na stronę, to więcej niż na Pyromachinie a było dużo ciszej, co do tej muzyki było według mnie odpowiednie i zadowoliło większość widowni.
Pyromachina była w dechę i oby za rok dała tak samo popalić. Umiejętności Pana Janusza Baki z Action Sound chyba nie chce nikt podważać, a to że umie zrobić super nagłośnienia także na Hannibalu to dowód na jego wysokie umiejętności.
Kraków to zrozumiał, że może zrobić koncerty na Hannibalu z korzyścią i bez szkody dla jakości, dziwne że pierwszy nie był Poznań

Jeśli ktoś robi lepsze koncerty nich napisze i się pochwali jakie ordery dostaje