Zyskowny hit, ale trochę wstyd?

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
wishmaster
Posty:287
Rejestracja:piątek 30 mar 2007, 00:00
Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?

Post autor: wishmaster » niedziela 23 mar 2008, 14:30

Niektorzy tworcy pewne sprawy stawiaja sobie za punkt honoru, inni troche mniej :) Sam czasami korzystam z loopow, ale je wtedy mocno rzezbie, zeby
ktos z czujnym uchem mi nie powiedzial jak heathenichaer w poscie otwierajacym temat. No po prostu bym sie zawstydzil...no...jakos tak...
nie wiem czemu...:)

Z drugiej strony, niekiedy sie zastanawiam, czy nie pieprznac w diably tego cackania i nie robic (skladac) muzy z chamskich gotowcow. Kto wie, czy finansowo by czlowiek na tym lepiej nie wyszedl. A swoja droga ...Ciekawe czy na takie wlasnie pytanie ktoregos dnia nie odpowiedzial sobie pozytywnie Norman Cook (absolutnie nie umniejszajac jego roboty pod szyldem Fatboy Slim).
sztuczna inteligencja jest lepsza od naturalnej głupoty

Awatar użytkownika
Mayewsky
Posty:279
Rejestracja:poniedziałek 04 lis 2002, 00:00
Kontakt:

Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?

Post autor: Mayewsky » niedziela 23 mar 2008, 14:45

...ja mam nieco odmienne zdanie na ten temat. Nigdy nie korzystałem z loopow gdyz uwazalem to za malo kreatywne., robie swoje najlepiej jak potrafie. Pozdro i Wesołych swiat:>...
**********************


bez obrazy ... ile twoich kreatywnych produkcji poznal swiat ?

Z jakich progtramow kozystas ? Czy to nire malo kreatywne dla takiego muzyka jak ty kozystac z gotowych brzmien klawiszy które posiadasz (a moze brzmien VST) ?

Ludzie stworzcie cos sami a potem sie wymądrzajcie !

dlaczego "jestem, TRUE" musi oznaczac "jestem dno krytykujace wszystkich" ?

Bez obrazy ....
Mayewsky

(GG - 4039365)

Awatar użytkownika
wishmaster
Posty:287
Rejestracja:piątek 30 mar 2007, 00:00

Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?

Post autor: wishmaster » niedziela 23 mar 2008, 14:54

bez obrazy ... ile twoich kreatywnych produkcji poznal swiat ?
..............................................................

I oto glos tworcy z dobrze rozwinietym zmyslem praktycznym. :) epoka "notatek z podziemia" glodujacych nadwrazliwcow sie skonczyla ;)
sztuczna inteligencja jest lepsza od naturalnej głupoty

Awatar użytkownika
Tb_Studio
Posty:354
Rejestracja:sobota 23 kwie 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?

Post autor: Tb_Studio » niedziela 23 mar 2008, 14:58

czepil sie rzep ...
O Co Ci chodzi kolego? Napisalem ze nie uwazam sie za neiwiadomo kogo. Ile poznal swiat? A Co mnei to obchodzi muzyke robie przedewszystkim z potzreby serca i tyle. A to ze sugeruje sie i krece podobne brzmienai to cos złego? Robie to sam i nic Ci do tego.
Filip Michalski - główny specjalista ds. emisji i produkcji reklam
Polskie Radio SA

senjin
Posty:405
Rejestracja:poniedziałek 26 wrz 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?

Post autor: senjin » niedziela 23 mar 2008, 15:02

Trochę ciężko przyjąć do wiadomości, że tej klasy gwiazda (no a jakby nie było za taką obecnie jest uważana) czy też jej ekipa muzyczna, poszli na taką łatwiznę!!
**********************
John Scofield powiedział w jakimś wywiadzie coś w stylu: "Wszystko co gram, jest łatwe. Nie mógłbym grać trudnych rzeczy, bo nie mógłbym się wtedy skupić na muzyce."

Mnie to przekonuje.

Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?

Post autor: Pan_Jabu » niedziela 23 mar 2008, 15:03

Chociaż w taki świąteczny dzień dalibyście spokój z obrzucaniem się błotem.

WSTYD !

Awatar użytkownika
Tb_Studio
Posty:354
Rejestracja:sobota 23 kwie 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?

Post autor: Tb_Studio » niedziela 23 mar 2008, 15:12

...Chociaż w taki świąteczny dzień dalibyście spokój z obrzucaniem się błotem.

WSTYD !...
**********************
Dobzre prawisz, sa swieta nei ma co sobei psuc nastroju, ale krew sie we mnie gotuje, bo forum IMO jest po to by kazdy mogł wyrazic swoje opinie a nie po to by najezdzac na drugiego za jego/zdanie poglady. Coz wolnosc slowa jescze mloda. Pozdrawiam.
Filip Michalski - główny specjalista ds. emisji i produkcji reklam
Polskie Radio SA

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?

Post autor: matiz » niedziela 23 mar 2008, 15:20

Ciekawy problem - czy swiatowej slawy artysta moze do swojej produkcji uzyc... narzedzi przeznaczonych do produkcji? Pojdzmy dalej - czy moze uzyc brzmienia... fortepianu? No i pytanie najwazniejsze - czy tematem watku jest fakt, ze do produkcji przeboju uzyto loopa czy ze tak zrobiony utwor stal sie przebojem?

Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?

Post autor: mr-hammond » niedziela 23 mar 2008, 15:27

Z drugiej strony, skoro babka któa zarabia miiiiiiillllioooonnnyy wykorzystuje bardzo.... proste rozwiązania, powinno nam to panowie dać do myślenia.......
**********************
Ta pani chyba nawet nie wiedziała z czego loopy idą bo co ją to interesuje, zaśpiewała do tego co podano :)
Swoją drogą przeszkadza Ci to tylko dlatego że znasz tego loopa, mnie płyty z pętlami nie przeszkadzały, nawet myślałem " ci to potrafią bębny nagrać" a potem czar prysł, w kolejnych utworach te same sample, co gorsza słucham nowych płyt i już wiem jak loop zabrzmi :)

tues
Posty:21
Rejestracja:czwartek 17 sty 2008, 00:00

Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?

Post autor: tues » niedziela 23 mar 2008, 15:28

bez obrazy ... ile twoich kreatywnych produkcji poznal swiat ?

Z jakich progtramow kozystas ? Czy to nire malo kreatywne dla takiego muzyka jak ty kozystac z gotowych brzmien klawiszy które posiadasz (a moze brzmien VST) ?
**********************

Przepraszam, że się wtrącam, ale to jest rzeczywiście cudowne podejście: "Sam nie umiem nic stworzyć więc będę mówił drugiemu, że jest dnem, bo tworzy wkładając w to więcej wysiłku i przez to tworzy mniej". Niektórzy powiadają, że liczy się jakość, a nie ilość. Ja natomiast twierdzę, że ci, którzy robią muzykę dla samych pieniędzy (ew. sławy?) nie powinni demotywować tych, którzy widzą w tym coś więcej. To trochę jak szkolne "ty kujonie". Owszem, jest ogromny popyt na muzykę "z telewizora", ale istnieją też wielbiciele muzyki o większej wartości artystycznej.
Dlatego nie mam nic przeciwko gotowym loopom używanym przez jakąś wielką gwiazdkę - robi na tym kasę i to sprawa jej oraz jej fanów. Tym bardziej nie mam zamiaru poniżać muzyków (a także nie-muzyków, a eksperymentatorów), którzy tworzą z pasją i dlatego świat ma okazję ujrzeć tylko kilka ich utworów - i tak niezauważonych.
Od razu przyznaję, że tworzę w większości wykorzystując syntezatory napisane przeze mnie, a moje wypociny słyszała tylko garstka ludzi - i bardzo mi to odpowiada. Piszę to z punktu widzenia odbiorcy. Po prostu nie ma sensu się kłócić i obrażać - są tacy, dla których liczy się końcowy efekt, a są też tacy, którzy muszą mieć wszystko idealnie na poziomie pojedynczych próbek. Tak jest ze wszystkim, nie tylko z muzyką.

ODPOWIEDZ