Monitory studyjne czy konsumenckie?

Dział dla początkujących adeptów sztuki realizacji. Nie krępuj się zwrócić ze swoją sprawą, nic nie jest proste a ta dziedzina już szczególnie.
Awatar użytkownika
flove
Posty:310
Rejestracja:piątek 22 sie 2003, 00:00
Re: Monitory studyjne czy konsumenckie?

Post autor: flove » wtorek 26 gru 2006, 19:22

.
Zbynia, wiele razy na forum dawałeś mądre rady, ale teraz uważam że pie....ysz.

**********************

zbynia nie soli ani nic ... mowi prawde ... na tzw. konsumenckich zestawach (oczywiscie odpowiedniej klasy) miksuje sie muzyke klasyczna chociazby ... jesli slyszales tylko jakies elteci za 500 zl sztuka to nie jest wierz mi to punktem odniesienia :] ... posluchaj np. acoustic energy AE1 mk3 albo ae1 classic ... tak wiec błądzisz ;)

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Monitory studyjne czy konsumenckie?

Post autor: grembo » wtorek 26 gru 2006, 19:30

chyba jako alternatywny odsluch?

jeszcze bym sie zastanawial ze mastering moze sie da zrobic na b.wysokiej klasy hi-fi. Gdzies widzialem w specyfikacjach B&W nautilius czy nawet Macintosh. Slyszalem te kolumny - proporcji i innych nie odwazylbym sie na tym robic, zreszta nie byly to nigdy jedyne zestawy w tych studiach.

Awatar użytkownika
flove
Posty:310
Rejestracja:piątek 22 sie 2003, 00:00

Re: Monitory studyjne czy konsumenckie?

Post autor: flove » wtorek 26 gru 2006, 19:50

...chyba jako alternatywny odsluch?

jeszcze bym sie zastanawial ze mastering moze sie da zrobic na b.wysokiej klasy hi-fi. Gdzies widzialem w specyfikacjach B&W nautilius czy nawet Macintosh. Slyszalem te kolumny - proporcji i innych nie odwazylbym sie na tym robic, zreszta nie byly to nigdy jedyne zestawy w tych studiach....
**********************

oczywiście że tak :) ... nie jedyne ale znalazłoby się kilku realizatorów którzy używają ich włąśnie do mix specyficznego materiału muzycznego jakim jest niewatpliwie muzyka klasyczna ... moim zdaniem sterofonia, detaliczość, środek nawet na zwychłych ae evo.1 są dużo lepsze niżeli w przypadku pseudo monitorów do 2 tyś zl ... fakt jest w nich niewile dołu ... al w końcu nie tam "leży muzyka" ... ;)

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Monitory studyjne czy konsumenckie?

Post autor: Zbynia » wtorek 26 gru 2006, 23:00

801 b&w mozna spokac w kilku studiach bo sa to bardzo dobre kolumny

ja w domu slucham na tr8 i nie powiem zeby bylo to jakies satysfakcjonujace.....lubie pojechac konturem .....

ale przy pracy nie bo pozniej krzaczki wychodza

scisly przejzyj serie ns yamahy.....to konsumencki sprzet

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Monitory studyjne czy konsumenckie?

Post autor: Zbynia » wtorek 26 gru 2006, 23:06

mysle tez ze dobrym zestawem bylby jakis audiofilski wzmacniacz(niekoniecznie nowy bo nowosci leca na leb z parametrami) i dobre kolumny....
taki paradigm monitor jest bardzo chwalony na przyklad
mozna tez podlaczyc ns10 z tymze bez suba one nie graja......chyba ze nie zalezy ci na basie

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Monitory studyjne czy konsumenckie?

Post autor: grembo » wtorek 26 gru 2006, 23:21

mialem Paradigm - przereklamowane :( taki burczybasy amerykanskie (dokl. to z tego co pamietam kanadyjskie). Cieply leniwy basik i takie tam :)

Event TR8 - tez ma to cos co maja kolumny hi-fi (duzo basu), a jednak sa monitorami. Choc brzmieniow raczej zupelnie inne od NS10.

Mysle ze w tej cenie co EVEnt kosztuja - bylyby dobrym wyborem - sa aktywne

Awatar użytkownika
pawello
Posty:968
Rejestracja:piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja:Tarnów, Polska
Kontakt:

Re: Monitory studyjne czy konsumenckie?

Post autor: pawello » środa 27 gru 2006, 00:33

Czy wy lubicie słuchać muzyki na swoich monitorach?...
**********************
Uwielbiam... na glosnikach konsumenckich najczesciej mi nie brzmi juz tak fajnie..
[addsig]
uniżenie kłaniam :-)

senjin
Posty:405
Rejestracja:poniedziałek 26 wrz 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Monitory studyjne czy konsumenckie?

Post autor: senjin » czwartek 28 gru 2006, 19:08

Dzięki za odpowiedzi!

ja: zakładając eq na "neutralne" monitory podczas słuchania muzyki może udać się pozbawić je wrodzonego "chłodu".

Caramba: Nie ma na to szans!!!
**************************
Czy mógłbyś napisać coś więcej? Uważasz, że monitory zawsze będą nieprzyjemne w zwykłym "konsumenckim" słuchaniu?


Wszystkie modele, które podaliście kosztują ponad 2000 zł, a tyle wydawać nie chcę. Acoustic energy Evo1 kosztują 1500 zł, ale są pasywne, więc musiałbym dokupić wzmacniacz.

Mam wrażenie, że takie budżetowe monitory w okolicach 1000zł są najlepszym rozwiązaniem w tej cenie. Głośniki do komputera kończą się na 500zł, a z kolei porządnego zestawu wzmacniacz+kolumny za te pieniądze chyba nie kupię... (a może kupię? potraficie coś polecić?). O wierzy też nie myślę, bo dużo pieniędzy zapłaciłbym za niepotrzebne mi radio i cd...

Oczywiście brzmienie monitorków i tak będę sam oceniać w sklepie, ale nie zgadnę, czy będą np. męczące w dłuższym słuchaniu... dlatego proszę o odpowiedzi na pytanie: czy lubicie słuchać muzyki na swoich monitorach (zwłaszcza tych tańszych)?

Awatar użytkownika
Mruczasss
Posty:364
Rejestracja:wtorek 14 gru 2004, 00:00

Re: Monitory studyjne czy konsumenckie?

Post autor: Mruczasss » czwartek 28 gru 2006, 22:49

"Wszystkie modele, które podaliście kosztują ponad 2000 zł, a tyle wydawać nie chcę. Acoustic energy Evo1 kosztują 1500 zł, ale są pasywne, więc musiałbym dokupić wzmacniacz."

_-_-_-_-_-_-_-_-_-

to po co sobie robic tyle klopotu
mysle ze alesis m1 active mk2 cie zadowoli, a i nie wydasz duzo, jak sie dobrze zakrecisz -1200 zl. A one jak to ktos kiedys okresil sa takie wlasnie audiofilskie :)
lubie to co robie i jestem w tym dobry.

senjin
Posty:405
Rejestracja:poniedziałek 26 wrz 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Monitory studyjne czy konsumenckie?

Post autor: senjin » czwartek 04 sty 2007, 18:05

Byłem dziś w sklepie na wołoskiej (w warszawie). Posłuchałem wspomnianych alesisów mkII active m1, oraz m1 active 520. I byłem dość zaskoczony - te mniejsze grały lepiej. Nie potrafię tego dobrze nazwać, ale chyba dźwięk był wyraźniejszy. Za to powszechnie chwalone mkII dudniły basem. Wyraźnie czułem większą moc, ale bas był nienaturalny. Robił wrażenie, ale na codzień tak się słuchać nie da... No chyba, że może słuchałem "przebasowanej" płyty - co sądzicie pod tym względem o "uberjam" johna scofielda?.

Czy znacie te 520? Czy jest jakiś detal, który mógł mi umknąć? - nie jestem osłuchany z dobrym sprzętem i na ucho nie ocenię, czy nie ma np. dziur w paśmie, lub czegoś w tym stylu...

ODPOWIEDZ