Czyli dalej nie rozumiesz. Wznow temat, gdy pare razy Ci sie trafi praca np. przy naglosnieniu lub rejestracji koncertu w ciezkich warunkach akustycznych i gdy juz bedziesz po tych "przejsciach" - wtedy szybko zmienisz zdanie
P.S. Zauwazyles moze na zdjeciach, ze srednie i duze kompleksy studyjne sa czesto tak budowane, zeby przez szybe nie bylo tylko kontaktu wzrokowego miedzy rezyserka a studiem (studiami) ale tak, zeby muzycy przebywajacy w roznych studiach sie widzieli wzajemnie? Jak myslisz - dlaczego tak jest?...
**********************
Pisałem o studio czy o live?
Kasujesz mnie stwierdzeniem, że dalej nie rozumiem. A na jakiej podstawie tak twierdzisz? Wyraziłem tylko swoje zdanie i na koncercie z 'opakowanymi' ludźmi odczułbym niesmak. Już nie mówiąc, że jako bębniarz bym się do czegoś takiego nie chciał dać wsadzić.
Kiedyś na koncercie prosiłem o nieuzywanie stroboskopu, ponieważ wyjątkowo źle na niego reaguję. Został wyłączony wtedy, gdy zaczęło się dziać coś dziwnego z muzyką z mojego powodu. W głowie wtedy miałem myśl "K.. zaraz spadnę ze stołka" zamiast tego co mam grac.
Gdybym wyszedł na scenę jako któryś kolejny perkusista i musiał grać w paczce, pewnie bym nie robił żadnych scen, ale czy zwrócłbyś uwagę na to czy mi tam jest wygodnie czy tylko pieściłbyś swój super sygnał?
W studio gdy się pomylisz możesz w każdym momencie powtórzyć. Na scenie jednak akustyk powinien zadbać o max komfort dla artysty, który tak naprawdę gra całym sobą.
Przyglądając się moim guru nie widuję tego typu wynalazków.
Raz widziałem plexi sięgającą kawałek poza centralę.
Tak na marginesie, dajesz bębniarzowi stopę w odsłuch?