Syntezator do progrocka

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
macko
Posty:23
Rejestracja:piątek 17 cze 2005, 00:00
Re: Syntezator do progrocka

Post autor: macko » środa 24 maja 2006, 17:45

czyli może warto byłoby zaryzykować? Kocham brzmienie minimooga, gdybym miał więcej kasy to bym kupił voyagera, nie wiem też kiedy będzie można kupić Little Phatty... Czyli ten Minimax nie bedzie może takim głupim rozwiązaniem?...

**********************



skoro chcesz zainwestować kilka tysięcy, to zainwestuj 15zł i przeczytaj test i posłuchaj prezentacji muzycznej, może dadzą Ci jakiś obraz. radzę też solidnie przemyśleć czego szukasz i włożyć w to trochę wysiłku, w necie jest masa informacji o sprzęcie, próbki brzmień itp., tylko trzeba poszukać.

Little Phatty jest już w sprzedaży, w Polsce kosztuje ponad 5tys.

Awatar użytkownika
fabian
Posty:323
Rejestracja:środa 25 maja 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Syntezator do progrocka

Post autor: fabian » środa 24 maja 2006, 23:50

instrument do progrocka?

jak sama nazwa wskazuje - prog, czyli progresja.. zatem po co patrzyc wstecz i ujarzmiac regresje??



strzelaj w nowoczesne wirtualne analogi.. nie dosc, ze czesto doskonale nasladuja stare, kilkudziesiecioletnie pudla, to jeszcze sa o wiele bardziej wszechstronne.. a to napewno sie przyda - lepiej miec wiecej, niz mniej!!



zatem do wyboru sa m.in novation z serii ks, korg ms2000, alesis ion, oberheim ob12, czy nawet modulowe wersje virusa..



zdecydowanie lepsze propozycje niz romplayery sprzed lat!!







chociaz z drugiej strony "progresywny" zupelnie nic nie znaczy - idea przednia, a muzycy dalej tluka ta sama sieczke..





pozdrawiam
the Sun Personality

Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Syntezator do progrocka

Post autor: mr-hammond » czwartek 25 maja 2006, 09:29



zatem do wyboru sa m.in novation z serii ks, korg ms2000, alesis ion, oberheim ob12, czy nawet modulowe wersje virusa..





**********************

Zgadzam się jednak wydaje mi się że novation jest troszeczke za "mięciutki",Virus byłby tutaj chyba najodpowiedniejszy , zróć uwage na polifonie podczas zakupu novation duzo jej nie ma,ale jesli gra ogranicza się tylko do grania jakiś solówek to problemu gorzej z jakimis płaszczyznami typu PAD, trzeba zapomnieć ze mamy 10 palców niestety :( w przypadku 10-12 głosowej polifonii.Tak wiec virus B chyba powinien się sprawdzić.

Awatar użytkownika
fabian
Posty:323
Rejestracja:środa 25 maja 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Syntezator do progrocka

Post autor: fabian » czwartek 25 maja 2006, 13:50



Zgadzam się jednak wydaje mi się że novation jest troszeczke za "mięciutki",Virus byłby tutaj chyba najodpowiedniejszy , zróć uwage na polifonie podczas zakupu novation duzo jej nie ma,ale jesli gra ogranicza się tylko do grania jakiś solówek to problemu gorzej z jakimis płaszczyznami typu PAD, trzeba zapomnieć ze mamy 10 palców niestety :( w przypadku 10-12 głosowej polifonii.Tak wiec virus B chyba powinien się sprawdzić....

**********************



ale novations ks4/ks5 posiada 16-glosowa polifonie, a dodatkowo 4 party multitimbrial w indywidualnymi outami!!



16 glosow mysle, ze jest wystarczajace.. sam posiadam w swoim wirtualu 8 glosow i tez pracuje mi sie bezproblemowo..

the Sun Personality

Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Syntezator do progrocka

Post autor: mr-hammond » czwartek 25 maja 2006, 15:55



ale novations ks4/ks5 posiada 16-glosowa polifonie, a dodatkowo 4 party multitimbrial w indywidualnymi outami!!



16 glosow mysle, ze jest wystarczajace.. sam posiadam w swoim wirtualu 8 glosow i tez pracuje mi sie bezproblemowo..

...

**********************

Virus B ma 24 głosy ,tak więc spokojnie oba dadzą rade, z tym że jesli potrzeba jakis brzmien akustycznych to juz cieniutko , co prawda organy typu hammond "jakieś " są ale nie tak potęzne jak w romplayerach ;)

Awatar użytkownika
Jassio
Posty:241
Rejestracja:niedziela 23 sty 2005, 00:00

Re: Syntezator do progrocka

Post autor: Jassio » czwartek 25 maja 2006, 19:52

(...)sam posiadam w swoim wirtualu 8 glosow i tez pracuje mi sie bezproblemowo..

**********************



Czyżby an1x ?
[addsig]
Świat bez muzyki byłby monofoniczny,
a tak jest wielowymiarowy.

Awatar użytkownika
ast
Posty:621
Rejestracja:środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: Syntezator do progrocka

Post autor: ast » czwartek 25 maja 2006, 19:59

... (...)sam posiadam w swoim wirtualu 8 glosow i tez pracuje mi sie bezproblemowo..

**********************



Czyżby an1x ?

...

**********************

AN1x ma 10 głosów.
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

moonmadness
Posty:66
Rejestracja:środa 02 lis 2005, 00:00

Re: Syntezator do progrocka

Post autor: moonmadness » czwartek 25 maja 2006, 22:19

...

ale novations ks4/ks5 posiada 16-glosowa polifonie, a dodatkowo 4 party multitimbrial w indywidualnymi outami!!



16 glosow mysle, ze jest wystarczajace.. sam posiadam w swoim wirtualu 8 glosow i tez pracuje mi sie bezproblemowo..

...

**********************

Virus B ma 24 głosy ,tak więc spokojnie oba dadzą rade, z tym że jesli potrzeba jakis brzmien akustycznych to juz cieniutko , co prawda organy typu hammond "jakieś " są ale nie tak potęzne jak w romplayerach ;)...

**********************

chodzi mi tylko o syntezatory oraz mellotron. Hammonda juz mam (xk-1) spisuje się na medal!!!

A jeśli chodzi o tzw. starocie, czyli minimoogi...

Ubóstwiam te brzmienia. To instrumenty z "duszą". Czasami gdy słysze minimooga przechodzą mi ciarki po plecach, czego pewnie nie wywołaja u mnie współczesne syntezatory. Pragnę tworzyć coś nowego, ale nie da się zupełnie odciąć od "korzeni", np. Camela, Genesis, Pink Floyd, Focus itp. Brzmienie płyt z lat 70-tych ciągle mnie fascynuje, ale wiem że istnieją jeszcze te obszary muzyczne, których nikt w swojej muzyce nie podjął. To motywacja do pracy twórczej...

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Syntezator do progrocka

Post autor: MB » czwartek 25 maja 2006, 23:00

Jeśli chodzi o tanią (lecz autentycznie brzmiącą) namiastkę brzmienia Minimooga, to polecam Waldorf Pulse. To jest jednogłosowy (jak mini) analog z trzema oscylatorami (jak mini) i filtrem rezonansowym (jak mini). Brzmi bardzo drapieżnie i szerokopasmowo, choć oczywiście brak mu tej organicznej nieprzewidywalności minimooga i jego świetnego interfejsu użytkownika (moduł 2U, tylko parę gałek). Za to ma pamięć barw i spore możliwości modulacji.

Awatar użytkownika
fabian
Posty:323
Rejestracja:środa 25 maja 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Syntezator do progrocka

Post autor: fabian » piątek 26 maja 2006, 00:30

... (...)sam posiadam w swoim wirtualu 8 glosow i tez pracuje mi sie bezproblemowo..

**********************



Czyżby an1x ?

...

**********************



tez ze stajni brytyjczykow - XStation ;)





a co do pulse - super brzmi ale to tylko mono!! jednym slowem brak uniwersalnosci - chyba, ze ktos lubi obstawic sie elektrownia..
the Sun Personality

ODPOWIEDZ