Dla wszystkich zakochanych w Waves L2 & L3

Kruczki i sztuczki. Podziel się swoją wiedzą tajemną.
Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00
Re: Dla wszystkich zakochanych w Waves L2 & L3

Post autor: grembo » wtorek 23 maja 2006, 22:11

...No i oczywiscie alternataywne do uhr i IDR algorytmy do ditheringu?...



Z tym sa jakies jaja, chetnie poslucham, co inni maja do powiedzenia. Zdarzalo mi sie wyraznie slyszec szum przy pewnych (juz nie pamietam jakich) ustawieniach IDR w L2 (hardware). Tak byc nie powinno. Byc moze blad tkwil gdzie indziej, ale nie potrafie tego jednoznacznie okreslic.

Sytuacja wystepowala rzadko, nie potrafie doprowadzic do identycznej sytuacji.



Ktos potwierdzi?



P.S. Oczywiscie L2 mialem ostatni w lancuchu toru audio.

...

**********************



Szumi jak diabli :(



Mowie o tym ditheringu z Cubase (tym z logo Apogee)- - - - - nagrywalem (24/48) muze do pewnego filmu. Wraz z nami muzyke robili inni, w profesjonalnych studiach. O jednych wiem ze na 16/48



Pozniej kawalki byly zbijane do skladanki dla producenta do udzwiekowienia wstepnego. Bylem przy tym i zalamalem sie, wszystko bylo OK, ale przy moim kawalku - podobno najciekwaszym artystycznie ;) szum jak cholera, wrecz gulgot jakowys. Bylo to slyszalne, bo dzwieki z rzadka (flet,gitara, mruczando wokalistki).



Myslalem ze to kwestia mika i poziomow, ale w sesji nic takiego nie wystepowalo :(

Awatar użytkownika
oneman
Posty:523
Rejestracja:środa 01 maja 2002, 00:00

Re: Dla wszystkich zakochanych w Waves L2 & L3

Post autor: oneman » wtorek 23 maja 2006, 22:58

Nic dziwnego, ze dithering szumi, choc wlasciwie jego szum powinien byc na progu slyszalnosci. Algorytm IDR oferuje wszak spora mozliwosc ustawien i nalezaloby sie wsluchac jak pracuje na obrabianym materiale. Ustawianie noise shapingu wraz z ditherem jest moze malo spektakularne w odsluchu ale mimo wszystko nalezy przylozyc do tego spora uwage. Nie zawsze ustawienie dobre dla ostrego grania sprawdzi sie w muzyce klasycznej.

Oprocz IDR jaki zaaplikowany jest w L2 warto przetestowac znakomity POW-r. POW-r wmontowany jest miedzy innymi w Sequoia i Samplitude. Sam Bob Katz wielce sobie chwali POW-r w ustawieniu POW-r #3.

Ostatnio wielka "kariere" robi algorytm ditheringowy pod nazwa MBIT+ Zostal on wbudowany do wtyczki masteringowej Izotope Ozone oferujac spore mozliwosci w zakresie ustawien. Warto przetestowac i przymknac oko na krazace po sieci negatywne opinie o procesorze Izotope.

Wiecej na temat MBIT+ mozna przeczytac na stronie projektanta tego algorytmu. Znajdziemy tam takze porownanie MBIT + z innymi popularnymi tego typu narzedziami.

Link do strony projektanta: http://audio.rightmark.org/lukin/dither/

oraz: http://audio.rightmark.org/lukin/dither/dither.htm


Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Dla wszystkich zakochanych w Waves L2 & L3

Post autor: grembo » środa 24 maja 2006, 00:36

...Nic dziwnego, ze dithering szumi, choc wlasciwie jego szum powinien byc na progu slyszalnosci. Algorytm IDR oferuje wszak spora mozliwosc ustawien i nalezaloby sie wsluchac jak pracuje na obrabianym materiale. Ustawianie noise shapingu wraz z ditherem jest moze malo spektakularne w odsluchu ale mimo wszystko nalezy przylozyc do tego spora uwage. Nie zawsze ustawienie dobre dla ostrego grania sprawdzi sie w muzyce klasycznej.

Oprocz IDR jaki zaaplikowany jest w L2 warto przetestowac znakomity POW-r. POW-r wmontowany jest miedzy innymi w Sequoia i Samplitude. Sam Bob Katz wielce sobie chwali POW-r w ustawieniu POW-r #3.

Ostatnio wielka "kariere" robi algorytm ditheringowy pod nazwa MBIT+ Zostal on wbudowany do wtyczki masteringowej Izotope Ozone oferujac spore mozliwosci w zakresie ustawien. Warto przetestowac i przymknac oko na krazace po sieci negatywne opinie o procesorze Izotope.

Wiecej na temat MBIT+ mozna przeczytac na stronie projektanta tego algorytmu. Znajdziemy tam takze porownanie MBIT + z innymi popularnymi tego typu narzedziami.

Link do strony projektanta: http://audio.rightmark.org/lukin/dither/

oraz: http://audio.rightmark.org/lukin/dither/dither.htm

...

**********************



no mnie akurat Izotope nie podszedl :( poza tym drogi.



myslalem ze sa wtyczki wyspecjalizowane w ditheringu, w miare nowoczesne.





Kiedys nagrywallem jako muzyk u Piotra Nykla w studiu Politechniki Warszawskiej. Nagrywal nas na 32/176 w stereo na przetworniku DCS (chyba sprzet klasy Mytecow)



On ma napisany (cokolwiek to znaczy - ja tylko cytuje) wlasny algorytm - nie podal szczegolow - ale efekt jest absolutnie genialny. Niesztety - on ciagle cos poprawia i pewnie jeszcze dlugo nie udostepni swoich pomyslow (genialne mikrofony (podczas sesji zrezygnowalismy z Neumannow u87! po porownaniu z jego mikami)) i przetworniki, preampy w drodze.Niestety, jest naukowcem i nie moglismy sprzetow jego sprawdzic odpowiednio - nie umial ustawic mikow do nagrania piana (zreszta b.dobrego) wiec nie wiem czy sa to rzeczywiscie miki skonczone - ale glos kobiecy,saksy,flet oraz bass z pieca nagraly sie genialnie!)





Moze ktorys z Was jest jego studentem i cos wie o ditheringu jego wypieku?






Awatar użytkownika
oneman
Posty:523
Rejestracja:środa 01 maja 2002, 00:00

Re: Dla wszystkich zakochanych w Waves L2 & L3

Post autor: oneman » środa 24 maja 2006, 01:08



no mnie akurat Izotope nie podszedl :( poza tym drogi.



myslalem ze sa wtyczki wyspecjalizowane w ditheringu, w miare nowoczesne.



----------------



Piszac o Izotope mialem na mysli tylko i wylacznie dithering jaki jest w nim wbudowany. Mozna go stosowac przy jednoczesnym calkowitym wylaczeniu wszelkich innych bajerow jakie ma Izotope na pokladzie. Wylaczajac wszystko otrzymujemy sam procesor ditheringowy. Wlasnie to radzilem przetestowac.



Niestety wszystkie dobre algorytmy ditheringowe sa drogie albo bardzo drogie. Najtanszym jest chyba dither wbudowany do wtyczki Voxengo Elephant. Nie znam go dobrze wiec nie bede sie wypowiadal.



A propos Izotope, dither jaki oferuje ta wtyczka jest wlasnie wysoce wyspecjalizowanym procesorem jaki wymyslil swego czasu rosyjski programista, absolwent Wydzialu Informatyki i Matematyki Stosowanej Uniwersytetu im Lomonosowa w Moskwie.

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Dla wszystkich zakochanych w Waves L2 & L3

Post autor: grembo » środa 24 maja 2006, 14:05

...

no mnie akurat Izotope nie podszedl :( poza tym drogi.



myslalem ze sa wtyczki wyspecjalizowane w ditheringu, w miare nowoczesne.



----------------



Piszac o Izotope mialem na mysli tylko i wylacznie dithering jaki jest w nim wbudowany. Mozna go stosowac przy jednoczesnym calkowitym wylaczeniu wszelkich innych bajerow jakie ma Izotope na pokladzie. Wylaczajac wszystko otrzymujemy sam procesor ditheringowy. Wlasnie to radzilem przetestowac.



Niestety wszystkie dobre algorytmy ditheringowe sa drogie albo bardzo drogie. Najtanszym jest chyba dither wbudowany do wtyczki Voxengo Elephant. Nie znam go dobrze wiec nie bede sie wypowiadal.



A propos Izotope, dither jaki oferuje ta wtyczka jest wlasnie wysoce wyspecjalizowanym procesorem jaki wymyslil swego czasu rosyjski programista, absolwent Wydzialu Informatyki i Matematyki Stosowanej Uniwersytetu im Lomonosowa w Moskwie....

**********************





a nie ma mozliwosc zakupu samego ditheringu?

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Dla wszystkich zakochanych w Waves L2 & L3

Post autor: JoachimK » środa 24 maja 2006, 14:17

...ale z tego co zrozumialem z profesjonalnych stron na ten temat (oraz skromniuskiej wlasnej praktyki) na swiecie korzysta sie raczej z metod zwanych X,Y,Decca.



Z tym jest roznie. Ale szczerze mowiac systemu Decca nie widzialem podczas pracy wsrod najwiekszych inzynierow dzwieku od klasyki (np. podczas nagran dla wytworni ALPHA). Najczesciej spotykane to XY dla naglosnienia calego obiektu plus podporki. Wazny jest dobor charakterystyk mikrofonow. Przy czym im wieksze doswiadczenie realizatora, tym wieksze z pozoru paradoksy w ustawieniu.





...to nie jest latwiej zasugerowac odpowiednie pomieszczenie do nagran?



z tym nie jest tak latwo



nagrywalem wiolonczeliste - mial katar lub krzywa przegrode - no nie wiedzialem co z tym zrobic. [...] Zadnej maksymalizacji, tylko lekki kompresor - a oddychal tak samo podczas piano jak i forte - a ze kawalek ad libitum, to nawet glosniej podczas piano :) i co tu zrobic



Nie wiem, wypracuj sobie jakies metody, ktore bedziesz probowac w konkretnej sytuacji. Na to nie ma zasad. Ja nie stosuje w klasyce w ogole kompresji czy limitera. Co najwyzej na sumie, i to ledwo co dzialajacy, np. 1,2:1 + dla bezpieczenstwa soft clipper, ktory raczej dziala tylko na oklaskach publiki. To musi byc obowiazkowo dobry procesor dynamiki, np. alesisa 3630 czy jakiegos ARTa na klasyke bym na pewno nie wlaczyl



Joachimie, znasz link do strony z poradami jak nagrywa sie klarnet oraz link do strony o nagraniu saksofonow tenorowego i wiekszych?



Troche tych stron widzialem, ale konkretnych linkow nie podam, bo nie pamietam - nie korzystam z tego. Stosuje tradycyjne metody, czyli dwa mikrofony na czare i klapy, lub jeden z nich (wtedy najczesciej jest to ten naglasniajacy calosc - czyli przy klapach), jesli instrument gra taka partie, ze ten jeden sie sprawdzi. Raczej dobre pojemnosciowe, nawet w przypadku bliskosci innych zrodel dzwieku.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Dla wszystkich zakochanych w Waves L2 & L3

Post autor: grembo » środa 24 maja 2006, 17:42

Co do wiolisty - niestety dysponuje (i to pozyczanym) DBX 162XL (bodajze tak sie to nazywa, wyglada na koncertowy sprzet). I staram sie kosztem dynamiki raczej nie uzywac kompresora w torze (jestem zbyt cienki w tym temacie, na ogol okazywalo sie ze przeginalem - najczesciej po sesji). W lipcu najprawdopodobniej przyjedzie do mnie rack firmy FMR (preamp + http://www.fmraudio.com/RNC1773.HTM ) . Wtedy, majac wlasny kompresor moze zglebie ten temat.



..... a moze naucze sie nastawiac nosy :D



Co do klarnetu - klapki :( dramat - probowalem nagrac na dwa sposoby - tak jak mowisz (przy klapkach) - oraz na dwa miki: pojemnosciowy przy wylocie i dynamiczny (AKG D3900 chyba) przy klapkach. Wyszlo beznadziejnie.

Wybronilem sie nagrywajac go lekko ambientowo (ok. 1,2m od klaranecistki), ale efekt kompromisowy - zmienil cala koncepcje produkcji, klarnet mial byc bardzo bliski.



Problemy byly zasadniczo dwa:

- instrument bardzo dobry (Buffet) i raczej sprawny (wentyle wymienione, klapy posmarowne) mimo to klapki slychac za glosno, poza tym bliskosc ust powodowala ze nagrywalo sie, czasem goraczkowe, pobieranie powietrza oraz przedmuchy z ustnika. Poza tym ruchliwa natura instrumentalisty powodowala efekt zblizeniowy.

-nie zdawalem sobie sprawy ze ten instrument ma taka rozpietosc dynamiczna! tu napewno nie ma co podchodzic bez kompresora.



Jako nagrania referencyjne sluzyly mi utwory Johna Surmana - klarnecisty zwiazanego z wytwornia ECM (np. http://music.allofmp3.com/



Co do saksu - moze moje problemy sa zwiazane z tym ze instrument saksisty ktorego na ogol nagrywam (saks tenorowy) nie jest do konca sprawny i problemy wystepuja podobne do klarnetu.

W kazdym razie pocieszam sie ze z nagraniem akurat tego saksofonisty nie mogl sobie poradzic do konca tak szlachetny i doswiadczony realizator jak Winek Chróst. W koncu oczywiscie rade dal - ale to doswiadczenie i natura odpowiednia potrzebna - a ja jestem rczej muzykiem niz "nagrywaczem"

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Dla wszystkich zakochanych w Waves L2 & L3

Post autor: JoachimK » środa 24 maja 2006, 18:04

Co do wiolisty - niestety dysponuje (i to pozyczanym) DBX 162XL [...]W lipcu najprawdopodobniej przyjedzie do mnie rack firmy FMR (preamp + http://www.fmraudio.com/RNC1773.HTM ) . Wtedy, majac wlasny kompresor moze zglebie ten temat.



Oj nie, DBX-a bym nie uzywal przy wiolonczeli. To jest IMHO za slaby kompresor, poza tym uwazam, ze uzycie kompresora jest najczesciej zbyteczne przy tym instrumencie. Raczej nastaw sie na dobry mikrofon z preampem (przede wszystkim mikrofon!), niz jakies dodatki za preampem.



Co do klarnetu - klapki :( dramat - probowalem nagrac na dwa sposoby - tak jak mowisz (przy klapkach) - oraz na dwa miki: pojemnosciowy przy wylocie i dynamiczny (AKG D3900 chyba) przy klapkach. Wyszlo beznadziejnie.



Probowales odwrotnie? Na klapy pojemnosc?



Wybronilem sie nagrywajac go lekko ambientowo (ok. 1,2m od klaranecistki), ale efekt kompromisowy - zmienil cala koncepcje produkcji, klarnet mial byc bardzo bliski.



Sprobuj ustawiajac mikrofon nad klapami, ale nie blisko, np. 50-70 cm. Jesli masz za duzy ambient, zmien pomieszczenie. Tylko nie przesadzaj, takie instrumenty (szczegolnie smyczkowe) nie lubia byc suche. To, co podczas nagrania sluchane solo wydaje sie niezbyt dobre, w miksie moze sie znacznie bardziej kleic.



Co do saksu - moze moje problemy sa zwiazane z tym ze instrument saksisty ktorego na ogol nagrywam (saks tenorowy) nie jest do konca sprawny i problemy wystepuja podobne do klarnetu.



Sax nie jest trudny do nagrania, ale jest dosc niewdzieczny do nagrania. Problem czesto jest w muzyku i instumencie. Niekiedy nie chce brzmiec.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Dla wszystkich zakochanych w Waves L2 & L3

Post autor: grembo » środa 24 maja 2006, 18:42

...Co do wiolisty - niestety dysponuje (i to pozyczanym) DBX 162XL [...]W lipcu najprawdopodobniej przyjedzie do mnie rack firmy FMR (preamp + http://www.fmraudio.com/RNC1773.HTM ) . Wtedy, majac wlasny kompresor moze zglebie ten temat.







Oj nie, DBX-a bym nie uzywal przy wiolonczeli. To jest IMHO za slaby kompresor, poza tym uwazam, ze uzycie kompresora jest najczesciej zbyteczne przy tym instrumencie. Raczej nastaw sie na dobry mikrofon z preampem (przede wszystkim mikrofon!), niz jakies dodatki za preampem.





----------------------



Wspolnik kupil Braunera AE, alesmy jeszcze do niego nie przysiedli dobrze

bez watpienia obadam temat. Preamp mamy jeden swietny, reszta z RME Fireface800







Probowales odwrotnie? Na klapy pojemnosc?



----------------------



Nie probowalem :) nie przyszlo mi do glowy - mialem wrazenie ze bedzie jeszcze gorzej - ze klapki beda glosniejsze.







Wybronilem sie nagrywajac go lekko ambientowo (ok. 1,2m od klaranecistki), ale efekt kompromisowy - zmienil cala koncepcje produkcji, klarnet mial byc bardzo bliski.







Sprobuj ustawiajac mikrofon nad klapami, ale nie blisko, np. 50-70 cm. Jesli masz za duzy ambient, zmien pomieszczenie. Tylko nie przesadzaj, takie instrumenty (szczegolnie smyczkowe) nie lubia byc suche. To, co podczas nagrania sluchane solo wydaje sie niezbyt dobre, w miksie moze sie znacznie bardziej kleic.



------------------------------



Sproboje tego patentu nastepnym razem, smyki i wiekszosc detych nie sa takie straszne - ale tak w przypadku klarnetu (glebokie basy, piskliwe wysokie) oraz saks tenorowy - dzwiek wydobywa sie jakby z calego instrumentu.

co do zmiany pomieszczenia, :) sam pisalec - to nie zawsze jest łatwe :)



Co do saksu - moze moje problemy sa zwiazane z tym ze instrument saksisty ktorego na ogol nagrywam (saks tenorowy) nie jest do konca sprawny i problemy wystepuja podobne do klarnetu.







Sax nie jest trudny do nagrania, ale jest dosc niewdzieczny do nagrania. Problem czesto jest w muzyku i instumencie. Niekiedy nie chce brzmiec....

**********************



ten saksmen ma dzwiek jak Szukalski - zadnego kobżenia - wyjadacz ktorzy co rzadkie, cwiczy!!!!!, tylko ma chyba cos zepsute w swoim Zelmerze MArk IV, tuz przed dzwiekiem wydobywa sie poswist - po dluzszym czasie wrecz gulgot (pewnie slina :) blehhhhh


WG
Posty:1235
Rejestracja:poniedziałek 12 sie 2002, 00:00

Re: Dla wszystkich zakochanych w Waves L2 & L3

Post autor: WG » czwartek 25 maja 2006, 23:47

A porównałem sobie kilka limiterów.



Timeworks Mastering Compressor - faktycznie i powiedziałbym aż zaskakująco skuteczny, w momencie gdy Waves-y, T-Racks już prasują a raczej pompują środek on zostawia czytelne i wyraźne nietknięte pasmo w środku.



Nieco moja ocena się zmieniła. Timeworks Mastering Compressor nr.1 jako maximizer na VST i zdecydowanie dystansuje rywali w klasie wtyczek VST. Nie wiem jak to wykonali ale zrobili to niezwykle skutecznie, dobrze i jakąś zupełnie inną dziwną metodą. Bo brzmienie jest odmienne od pozostałych oferowanych algorytmów oczywiście na plus.



Niestety nie mam okazji porównać tego do algorytmu MD5 z TC Electronic Mastering przytaczany tutaj za jakiś kompletnie złoty środek ale to inna półka cenowa i domyślam się, że półka wyżej w sensie skuteczności. Cena również zabójcza ~8000 USD



W jednym się zgodzę. Waves-y zdecydowanie do kosza. Działają okropnie i najgorzej z testowanych.



Co do ditheringu. Izotope Ozone wydaje się być chyba nr.1 wśród algorytmów maskujących "bitowy szum" zwłaszcza wspomniany tutaj algorytm MBIT+.


ODPOWIEDZ