Indywidualny dylemat mikrofonowy

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Damien
Posty:112
Rejestracja:piątek 01 lip 2005, 00:00
Indywidualny dylemat mikrofonowy

Post autor: Damien » wtorek 16 maja 2006, 01:56

Za niedługo biore się na nagrywanie gitar. Wiadomo że najlepszy jest shure sm57. Ale powiedzcie mi czy róznica pomiedzy tym mikrofonem a shure pg57 jest aż tak gigantyczna że warto wydac te 100 więcej? Jesli róznica, dla przecietnego home recordingowca, jest niezauważalna to biorę bez wahania pg57 - bo po co przepłacac? A chodzi mi tylko o jednorazowe nagranie gitar a później luz do nastepnej płyty. Nagrywam gitary zdecydowanie przesterowane. Jakies 3 lata temu kupiłem sobie sennheiser 825 za ponad 200zł i szczerze mówiąc wypadł zdecydowanie gorzej (wręcz fatalnie - dwa razy słabszy sygnał) niż najtańszy shure c606 za 70 zeta. Od tej pory czuję respekt przed ta firmą. No i podsumowujac czy róznica między Shure c606 a pg57 powali mnie na kolana?

Awatar użytkownika
ElvisKing
Posty:80
Rejestracja:niedziela 27 lis 2005, 00:00

Re: Indywidualny dylemat mikrofonowy

Post autor: ElvisKing » wtorek 16 maja 2006, 08:23

Zauwazysz na bank roznice.Nie wachaj sie i kup SM57.Naprawde solidny mikrofon i zapewniam Cie, ze przyda Ci sie niejeden raz.
UWAGA TEN POST ZOSTAL NAPISANY PO CONAJMNIEJ 2 PIWACH :) !!!

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Indywidualny dylemat mikrofonowy

Post autor: szkudlik » wtorek 16 maja 2006, 09:15

wypadł zdecydowanie gorzej (wręcz fatalnie - dwa razy słabszy sygnał) niż najtańszy shure c606 za 70 zeta.

**********************



No, jeżeli poziom sygnału jest kryterium jakości to się zawiedziesz. SM58 też ma prawie 2x mniejszą skuteczność niż c606 (606 - 3mV/Pa, SM58 - 1.85mV/Pa, Sennheiser e845 - 1.8mV/Pa). Według twojego kryterium najlepiej by wypadły niemiłosiernie trzeszczące i przenoszące pasmo 200Hz-5KHz mikrofony węglowe - ale za to osiągające nawet 50mV/Pa



akurat skuteczność nie ma ŻADNEGO znaczenia (chyba że się ma szumofon zamiast preampu). Zawsze można podkręcić gain, od tego jest. Znacznie ważniejsze jak mikrofon brzmi i jak sobie radzi ze sprzężeniami a nie ile mV pcha w kabel.
[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
Groover
Posty:1096
Rejestracja:niedziela 02 mar 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Indywidualny dylemat mikrofonowy

Post autor: Groover » wtorek 16 maja 2006, 09:45

...Za niedługo biore się na nagrywanie gitar. Wiadomo że najlepszy jest shure sm57. Ale powiedzcie mi czy róznica pomiedzy tym mikrofonem a shure pg57 jest aż tak gigantyczna że warto wydac te 100 więcej? Jesli róznica, dla przecietnego home recordingowca, jest niezauważalna to biorę bez wahania pg57 - bo po co przepłacac? A chodzi mi tylko o jednorazowe nagranie gitar a później luz do nastepnej płyty. Nagrywam gitary zdecydowanie przesterowane. Jakies 3 lata temu kupiłem sobie sennheiser 825 za ponad 200zł i szczerze mówiąc wypadł zdecydowanie gorzej (wręcz fatalnie - dwa razy słabszy sygnał) niż najtańszy shure c606 za 70 zeta. Od tej pory czuję respekt przed ta firmą. No i podsumowujac czy róznica między Shure c606 a pg57 powali mnie na kolana?...

**********************



jak zabierasz się za nagrywanie gitar, sm57 MUSISZ mieć. To rodzaj standardu. Później może4sz dobie dokupić jakiś inny interesujący mikrofon, ale zacząć powinieneś od sm57. Posłuchaj sobie przykładów dźwiękowych z testu porównawczego 5 mikrofonów do wzmacniaczy gitarowych.



Interesujące mogą być wyniki ankiety



Pozdro

Groover
nowe portale:
www.PortalStudyjny.pl, www.PortalKlawiszowy.pl, www.PortalGitarowy.pl

Damien
Posty:112
Rejestracja:piątek 01 lip 2005, 00:00

Re: Indywidualny dylemat mikrofonowy

Post autor: Damien » wtorek 16 maja 2006, 15:24

jak zabierasz się za nagrywanie gitar, sm57 MUSISZ mieć. To rodzaj standardu. Później może4sz dobie dokupić jakiś inny interesujący mikrofon, ale zacząć powinieneś od sm57. Posłuchaj sobie przykładów dźwiękowych z testu porównawczego 5 mikrofonów do wzmacniaczy gitarowych.



Interesujące mogą być wyniki ankiety

**********************

No i wyniki ankiety sa takie że ponad ponad 40% ankietowanych postawiła na JTS NX-7 a sm57 na drugim miejscu od końca z 13% głosów. Czy czasem legenda tego mikrofonu nie troche napompowana?

W dalszym ciągu rozważam ten pg57 co o nim sądzicie. Zapomniałęm dodać że moge miec dostęp do Microfon Modeler Antaresa - Jak ten program sprawdza sie w praktyce?

Damien
Posty:112
Rejestracja:piątek 01 lip 2005, 00:00

Re: Indywidualny dylemat mikrofonowy

Post autor: Damien » wtorek 16 maja 2006, 15:27

Dodam, ze także odsłuchałem te próbki i istonie przychylam sie do zdania większosci choc na drugim miejscu strzeliłbym tego sm57.

Damien
Posty:112
Rejestracja:piątek 01 lip 2005, 00:00

Re: Indywidualny dylemat mikrofonowy

Post autor: Damien » sobota 20 maja 2006, 12:58

****************************************************

jak zabierasz się za nagrywanie gitar, sm57 MUSISZ mieć. To rodzaj standardu. Później może4sz dobie dokupić jakiś inny interesujący mikrofon, ale zacząć powinieneś od sm57. Posłuchaj sobie przykładów dźwiękowych z testu porównawczego 5 mikrofonów do wzmacniaczy gitarowych.

**********************



Pytanie tylko czy jest sens kupowania najlepszego mikrofonu mając do dyspozycji "przedwzmacniacz" z ESI MAYA 44. Jeśli różnica pomiędzy sm57 a pg57 jest faktycznie miażdżąca to go kupię. Problem w tym że max. mogę wydać 350zł. Na allegro widziałem za 320zł - ale czy to nie podróba?


BRAF1
Posty:162
Rejestracja:niedziela 17 lip 2005, 00:00

Re: Indywidualny dylemat mikrofonowy

Post autor: BRAF1 » sobota 20 maja 2006, 13:30

...No i wyniki ankiety sa takie że ponad ponad 40% ankietowanych postawiła na JTS NX-7 a sm57 na drugim miejscu od końca z 13% głosów. Czy czasem legenda tego mikrofonu nie troche napompowana?

**********************

Jest napompowana wogóle legenda mikrofonów shure.

Mam mikrofon wokalny JTS NX-8 i jest swietny jak za ta cene.(ok.200zł).Lepszy od SM58, a ile tanszy???

Warto sie zastanowic czy czasem nie płaci sie za reklame i firme...
Jestem w trakcie urządzania domowego mini studia nagran dla celów własnych.Komponuje muzykę pop-rock. Uczę się realizacji dźwięku.

Damien
Posty:112
Rejestracja:piątek 01 lip 2005, 00:00

Re: Indywidualny dylemat mikrofonowy

Post autor: Damien » niedziela 21 maja 2006, 01:34



**********************



No, jeżeli poziom sygnału jest kryterium jakości to się zawiedziesz. SM58 też ma prawie 2x mniejszą skuteczność niż c606 (606 - 3mV/Pa, SM58 - 1.85mV/Pa, Sennheiser e845 - 1.8mV/Pa). Według twojego kryterium najlepiej by wypadły niemiłosiernie trzeszczące i przenoszące pasmo 200Hz-5KHz mikrofony węglowe - ale za to osiągające nawet 50mV/Pa



akurat skuteczność nie ma ŻADNEGO znaczenia (chyba że się ma szumofon zamiast preampu). Zawsze można podkręcić gain, od tego jest. Znacznie ważniejsze jak mikrofon brzmi i jak sobie radzi ze sprzężeniami a nie ile mV pcha w kabel.

...

**********************



Masz rację, problem w tym że shure wg. mnie i tak lepiej brzmiał niż sennheiser. A preamp jak wspomniałem wyżej mam z Mayi 44, więc żaden to preamp, boje sie tu za bardzo podkręcac gain. 1,8mV jeszcze pewnie jakoś przejdzie. Rozważałem także JTS NX-7, ale z jego skutecznośćia to na Mayi nie poszaleję (nie wiem czy to nie jakis błąd ale znalazłem stronę wg której jego skutecznośc to 0,3mV - przeca to 10x mniej niż Shure c606 - jakies to podejrzane).


Awatar użytkownika
Feefrock
Posty:720
Rejestracja:sobota 12 mar 2005, 00:00

Re: Indywidualny dylemat mikrofonowy

Post autor: Feefrock » niedziela 21 maja 2006, 13:03



Jest napompowana wogóle legenda mikrofonów shure.

Mam mikrofon wokalny JTS NX-8 i jest swietny jak za ta cene.(ok.200zł).Lepszy od SM58, a ile tanszy???

Warto sie zastanowic czy czasem nie płaci sie za reklame i firme......

**********************



Zobaczymy za kilka lat, który będzie lepiej brzmiał

ODPOWIEDZ