Ile inkasujecie?
-
- Posty:431
- Rejestracja:środa 27 kwie 2005, 00:00
Witam
Sprawa ma sie tak, ze Ty kolego zapewne popełniasz przestępstwo skarbowe, bo zapewne nie masz zarejestrowanej działalności, i nie płacisz naleznych (prawem nakazanych) podatków.
Jesli przyszłoby ci zapłacić ZUS, a to jest kilkaset zł, niezaleznie czy masz, czy nie przychód, i jeszcze 21% podatku od tego co ci pozostało, to okaże się, ze musisz do tego dołożyć.
jk
Sprawa ma sie tak, ze Ty kolego zapewne popełniasz przestępstwo skarbowe, bo zapewne nie masz zarejestrowanej działalności, i nie płacisz naleznych (prawem nakazanych) podatków.
Jesli przyszłoby ci zapłacić ZUS, a to jest kilkaset zł, niezaleznie czy masz, czy nie przychód, i jeszcze 21% podatku od tego co ci pozostało, to okaże się, ze musisz do tego dołożyć.
jk
Lubię solidność, zarówno w życiu, jak też w konstrukcji sprzętu elektroakustycznego. Nie cierpię TANDETY.
Re: Ile inkasujecie?
...Jesli przyszłoby ci zapłacić ZUS, a to jest kilkaset zł, niezaleznie czy masz, czy nie przychód, i jeszcze 21% podatku od tego co ci pozostało, to okaże się, ze musisz do tego dołożyć.
I od tego pewnie należało zacząć całą sprawę. Bo tylko "czesając" rachuneczki szybko można się wyuczyć branży
.
[addsig]
I od tego pewnie należało zacząć całą sprawę. Bo tylko "czesając" rachuneczki szybko można się wyuczyć branży

[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.
Re: Ile inkasujecie?
Z tąd też moje pytanie o to ile Wy bierzecie za koncert.
Kolego Silver_Sound - nie popełniam przestępstwa skarbowego.
Nie mam zarejestrowanej działalności gospodarczej i narazie nie będę jej zakładał z prostego powodu.
Przychód który mam z tego interesu ( aktualnie ) jest zbyt mały żeby go opodatkować.
Aktualne przepisy mówią bodajrze o 2000 zł miesięcznie co sprawia że i tak nie płaciłbym podatku. Jeśli chodzi o ZUS to tego też bym nie płacił ponieważ jestem studentem i w tej chwili gdybym założył firmę to jestem zwolniony z zus-u a po ukończeniu studiów do 26 roku życia jedyną opłatą którą bym ponosił to 250 zł / miesiąc z tytułu ubezpieczenia.
Jak widzisz do żadnego przestępstwa tu nie dochodzi.
Kolejna sprawa jest taka: Ilu z Was mieszka na śląsku ? Czy wiecie ile tu jest osób zajmujących się akustyką ?
W moim mieście w którym jest jakieś 6-7 klubów w których są jakieś koncerty, a jest 12 akustyków ( z tego co mi wiadomo, a od niedawna w tym interesie siedzę więc zakładam że jest ich jeszcze więcej ).
Ceny tutaj są tak niskie że jak powiedziałem kolesiowi że kocnert muzyki szantowej w klubie na 30 osób nagłośnię mu za 80 zł to mi pwiedział żebym się w czoło puknął z taką ceną.
Nie widzę więc powodu Waszego ogromnego oburzenia.
Możliwe że w Warszawie czy Katowicach ( albo w jakimś innym większym mieście ) można szarpnąć 300 czy 500 zł za koncert na takich gratach. Niestety u mnie to nie przejdzie.
A żeby podeprzeć moją wypowiedź kolejnym argumentem to ostatnio robiłem koncert za zwrot kosztów transportu bo inny akustyk chciał za to wziąść 20 zł + koszty transportu.
Kolego Silver_Sound - nie popełniam przestępstwa skarbowego.
Nie mam zarejestrowanej działalności gospodarczej i narazie nie będę jej zakładał z prostego powodu.
Przychód który mam z tego interesu ( aktualnie ) jest zbyt mały żeby go opodatkować.
Aktualne przepisy mówią bodajrze o 2000 zł miesięcznie co sprawia że i tak nie płaciłbym podatku. Jeśli chodzi o ZUS to tego też bym nie płacił ponieważ jestem studentem i w tej chwili gdybym założył firmę to jestem zwolniony z zus-u a po ukończeniu studiów do 26 roku życia jedyną opłatą którą bym ponosił to 250 zł / miesiąc z tytułu ubezpieczenia.
Jak widzisz do żadnego przestępstwa tu nie dochodzi.
Kolejna sprawa jest taka: Ilu z Was mieszka na śląsku ? Czy wiecie ile tu jest osób zajmujących się akustyką ?
W moim mieście w którym jest jakieś 6-7 klubów w których są jakieś koncerty, a jest 12 akustyków ( z tego co mi wiadomo, a od niedawna w tym interesie siedzę więc zakładam że jest ich jeszcze więcej ).
Ceny tutaj są tak niskie że jak powiedziałem kolesiowi że kocnert muzyki szantowej w klubie na 30 osób nagłośnię mu za 80 zł to mi pwiedział żebym się w czoło puknął z taką ceną.
Nie widzę więc powodu Waszego ogromnego oburzenia.
Możliwe że w Warszawie czy Katowicach ( albo w jakimś innym większym mieście ) można szarpnąć 300 czy 500 zł za koncert na takich gratach. Niestety u mnie to nie przejdzie.
A żeby podeprzeć moją wypowiedź kolejnym argumentem to ostatnio robiłem koncert za zwrot kosztów transportu bo inny akustyk chciał za to wziąść 20 zł + koszty transportu.
Re: Ile inkasujecie?
Aha - a odnośnie tych podatków to dodatkowo byłbym zwolniony z podatku przez wiele miesięcy ponieważ mój zysk wynosił by - xxx zł. Ponieważ poniosłem koszty w wysokości ( załóżmy ) 12 tyś zł. I dopóki to mi się nie zwróci to jestem na minusie a za stratę podatku się nie płaci.
Re: Ile inkasujecie?
(...) nie popełniam przestępstwa skarbowego.
Nie mam zarejestrowanej działalności gospodarczej i narazie nie będę jej zakładał z prostego powodu.
Przychód który mam z tego interesu ( aktualnie ) jest zbyt mały żeby go opodatkować.
Aktualne przepisy mówią bodajrze o 2000 zł miesięcznie co sprawia że i tak nie płaciłbym podatku. Jeśli chodzi o ZUS to tego też bym nie płacił ponieważ jestem studentem i w tej chwili gdybym założył firmę to jestem zwolniony z zus-u a po ukończeniu studiów do 26 roku życia jedyną opłatą którą bym ponosił to 250 zł / miesiąc z tytułu ubezpieczenia.
Jak widzisz do żadnego przestępstwa tu nie dochodzi.
**********************
Moze ktos wyjasni koledze, bo mnie rece opadly jak przeczytalem...
O kierunek owych studiow nawet nie pytam... sorry...
M.
Nie mam zarejestrowanej działalności gospodarczej i narazie nie będę jej zakładał z prostego powodu.
Przychód który mam z tego interesu ( aktualnie ) jest zbyt mały żeby go opodatkować.
Aktualne przepisy mówią bodajrze o 2000 zł miesięcznie co sprawia że i tak nie płaciłbym podatku. Jeśli chodzi o ZUS to tego też bym nie płacił ponieważ jestem studentem i w tej chwili gdybym założył firmę to jestem zwolniony z zus-u a po ukończeniu studiów do 26 roku życia jedyną opłatą którą bym ponosił to 250 zł / miesiąc z tytułu ubezpieczenia.
Jak widzisz do żadnego przestępstwa tu nie dochodzi.
**********************
Moze ktos wyjasni koledze, bo mnie rece opadly jak przeczytalem...
O kierunek owych studiow nawet nie pytam... sorry...
M.
Re: Ile inkasujecie?
Moze ktos wyjasni koledze, bo mnie rece opadly jak przeczytalem...
O kierunek owych studiow nawet nie pytam... sorry...
M.
...
**********************
No to może wyjaśnij bo nie kumam o co ci biega.
Studiuję fizykę jeśli Cię to interesuje.
O kierunek owych studiow nawet nie pytam... sorry...
M.
...
**********************
No to może wyjaśnij bo nie kumam o co ci biega.
Studiuję fizykę jeśli Cię to interesuje.
Re: Ile inkasujecie?
...Nie widzę więc powodu Waszego ogromnego oburzenia...
A gdzie doczytałeś, że ktoś się tu ogromnie oburza?
Zapominasz przy tym o jednym - to, że w Twoich realiach wychodzi Ci wirtualnie, iż nie zapłacisz podatku, albo zapłacisz go niewiele nie zwalnia Cię absolutnie od zalegalizowania tego rodzaju działałności. A bez tego uważaj, bo jak będziesz miał PH to dopłacisz do tego biznesu tyle, że po sprzedaniu wszystkiego co już masz (a jest tego w sumie niewiele) jeszcze się będziesz musiał zapożyczyć
.
...A żeby podeprzeć moją wypowiedź kolejnym argumentem to ostatnio robiłem koncert za zwrot kosztów transportu bo inny akustyk chciał za to wziąść 20 zł + koszty transportu...
A jesteś przekonany, że to naprawdę był tzw. koncert?
A gdzie doczytałeś, że ktoś się tu ogromnie oburza?
Zapominasz przy tym o jednym - to, że w Twoich realiach wychodzi Ci wirtualnie, iż nie zapłacisz podatku, albo zapłacisz go niewiele nie zwalnia Cię absolutnie od zalegalizowania tego rodzaju działałności. A bez tego uważaj, bo jak będziesz miał PH to dopłacisz do tego biznesu tyle, że po sprzedaniu wszystkiego co już masz (a jest tego w sumie niewiele) jeszcze się będziesz musiał zapożyczyć

...A żeby podeprzeć moją wypowiedź kolejnym argumentem to ostatnio robiłem koncert za zwrot kosztów transportu bo inny akustyk chciał za to wziąść 20 zł + koszty transportu...
A jesteś przekonany, że to naprawdę był tzw. koncert?
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.
Re: Ile inkasujecie?
A jesteś przekonany, że to naprawdę był tzw. koncert?...
**********************
Hmm.
Przyjechały dwie kapele z częstochowy i jedna z koniecpola. Przyszli ludzie. Te kapele śpiewały i grały na scenie. Ludzie się do tego bawili. Na forum internetowym mojego miasta było ogłoszenie o koncercie.
Chyba mam prawo podejrzewać że to koncert był, prawda ?
Poza tym odpowiedzcie mi w jakich miastach nagłaśniacie imprezy, gdzie mogę zarobić 500 zł to napewno jak ktoś się do mnie zgłosi z tych okolic to nie krzyknę sobie 150. ( przecież też chcę zarobić jak najwięcej ). Niestety w moim mieście większe stawki to abstrakcja. A co by nie było, że nie mam argumentów ( w końcu to jest najważniejsze przy wypowiadaniu swoich opinii ) to jest tutaj taka firma ( nazwy wymieniał nie będę ) i ostatnio robili koncercik za który ( podobno ) wzięli 400 zł. Koncert był kapeli dość znanej bo przyszło sporo osób jak na ten klub ( około 150 osób ). Jeśli chodzi o nagłośnienie to: kolumny Mackie aktywne ( nadstawki i subwoofery ). Mikser ( nie pamiętam jaki ) 16 kanałowy z parametrycznym EQ, trzy odsłuchy ( firm nie widziałem ale 15" + driver ) do tego Shury Beta i SM57 + SM58 i do tego rack 10U wypełniony po brzegi, oświetlenie - kilka lap PAR56 z jakimiś kolorowymi filtrami.
Powtarzam ze za to podobno koleś wziął 400 zł.
Powiedzcie mi w takim wypadku czy ja biorę za mało ?
**********************
Hmm.
Przyjechały dwie kapele z częstochowy i jedna z koniecpola. Przyszli ludzie. Te kapele śpiewały i grały na scenie. Ludzie się do tego bawili. Na forum internetowym mojego miasta było ogłoszenie o koncercie.
Chyba mam prawo podejrzewać że to koncert był, prawda ?
Poza tym odpowiedzcie mi w jakich miastach nagłaśniacie imprezy, gdzie mogę zarobić 500 zł to napewno jak ktoś się do mnie zgłosi z tych okolic to nie krzyknę sobie 150. ( przecież też chcę zarobić jak najwięcej ). Niestety w moim mieście większe stawki to abstrakcja. A co by nie było, że nie mam argumentów ( w końcu to jest najważniejsze przy wypowiadaniu swoich opinii ) to jest tutaj taka firma ( nazwy wymieniał nie będę ) i ostatnio robili koncercik za który ( podobno ) wzięli 400 zł. Koncert był kapeli dość znanej bo przyszło sporo osób jak na ten klub ( około 150 osób ). Jeśli chodzi o nagłośnienie to: kolumny Mackie aktywne ( nadstawki i subwoofery ). Mikser ( nie pamiętam jaki ) 16 kanałowy z parametrycznym EQ, trzy odsłuchy ( firm nie widziałem ale 15" + driver ) do tego Shury Beta i SM57 + SM58 i do tego rack 10U wypełniony po brzegi, oświetlenie - kilka lap PAR56 z jakimiś kolorowymi filtrami.
Powtarzam ze za to podobno koleś wziął 400 zł.
Powiedzcie mi w takim wypadku czy ja biorę za mało ?
Re: Ile inkasujecie?
2000 zł miesiecznie wg prawa tego nie trzeba opodatkowac ?
heh :D
komus cos sie pomylilo....
owszem, jest cos takiego jak kwota wolna od podatku, nie pamietam juz dokladnie, bo jestem na linoiwym 19%, cos ala 500 z kawalkiem... co mozna odliczyc od podatku, wiec owszem wychodzi z tego jakies 2500 dochodu,...
roznica polega na tym, ze to jest rocznie, a nie miesiecznie....
wiec jezeli w styczniu twoj dochod wyjdzie z koncertow 2000 zł, to owszem, nie placisz podatku dochodowego (o vat wogole nie wspominam)
ale jezeli tyle samo ci wyjdzie w lutym, to niestety podatek "maly" ale juz sie pojawi, no chyba ze bedziesz miec b.duzo kosztow, i wychodzi ci zero.... ale wtedy gdzie twoj zarobek na chleb ?
ogoleni, jezeli myslisz, ze zarobek na "lewo" 2000 zł miesiecznie, nie trzeba tego legalizowac bo i tak wyjdzie ci zero, to jestes grubo w bledzie...
swoja, droga powiem ci tak, jezeli masz zwalac twoj sprzet do klubu, + mikser, kable, kilka mikrofonow, przody i nawet tylko 1,2 odsluchy,i siedziec tam kilka godzin i brac za to 80zł.... bo niby wiecej w klubie, badz w Twoim miescie czy gdzie kolwiek, nie chca dac, bo niby drogo... to daj sobie spokoj i poszukaj innej roboty....
z drugiej strony, wkurza mnie takie podejscie wlasciciela klubu...
ale wiem czym to jest spowodowane...
pojawili sie na rynku ludzie w tej branzy, ktorzy niby cos wiedza, ale gowno wiedzia... nikt ich nie chcial brac, wiec zeszli z ceny do granicy oplacalnosci.... jakosc naglosnienia gowniana, ale wlasciciel klubu ma to w D.
a pozniej sie dziwia, ze ktos kto naprawde dobrze to robi, chce wziac rozsadne pieniadze to mowia, ze to b.drogo, bo tamci biora mniej.
i tu sie w sumie nie dziwie, ze kolega na poczatku wyszedl kwota 150 zł za impreze,,, bo tak organizatorow inni przyzwyczaili
pozdrawiam
heh :D
komus cos sie pomylilo....
owszem, jest cos takiego jak kwota wolna od podatku, nie pamietam juz dokladnie, bo jestem na linoiwym 19%, cos ala 500 z kawalkiem... co mozna odliczyc od podatku, wiec owszem wychodzi z tego jakies 2500 dochodu,...
roznica polega na tym, ze to jest rocznie, a nie miesiecznie....
wiec jezeli w styczniu twoj dochod wyjdzie z koncertow 2000 zł, to owszem, nie placisz podatku dochodowego (o vat wogole nie wspominam)
ale jezeli tyle samo ci wyjdzie w lutym, to niestety podatek "maly" ale juz sie pojawi, no chyba ze bedziesz miec b.duzo kosztow, i wychodzi ci zero.... ale wtedy gdzie twoj zarobek na chleb ?
ogoleni, jezeli myslisz, ze zarobek na "lewo" 2000 zł miesiecznie, nie trzeba tego legalizowac bo i tak wyjdzie ci zero, to jestes grubo w bledzie...
swoja, droga powiem ci tak, jezeli masz zwalac twoj sprzet do klubu, + mikser, kable, kilka mikrofonow, przody i nawet tylko 1,2 odsluchy,i siedziec tam kilka godzin i brac za to 80zł.... bo niby wiecej w klubie, badz w Twoim miescie czy gdzie kolwiek, nie chca dac, bo niby drogo... to daj sobie spokoj i poszukaj innej roboty....
z drugiej strony, wkurza mnie takie podejscie wlasciciela klubu...
ale wiem czym to jest spowodowane...
pojawili sie na rynku ludzie w tej branzy, ktorzy niby cos wiedza, ale gowno wiedzia... nikt ich nie chcial brac, wiec zeszli z ceny do granicy oplacalnosci.... jakosc naglosnienia gowniana, ale wlasciciel klubu ma to w D.
a pozniej sie dziwia, ze ktos kto naprawde dobrze to robi, chce wziac rozsadne pieniadze to mowia, ze to b.drogo, bo tamci biora mniej.
i tu sie w sumie nie dziwie, ze kolega na poczatku wyszedl kwota 150 zł za impreze,,, bo tak organizatorow inni przyzwyczaili
pozdrawiam
Proszę zanotować! "odmawia wypisania spisu sprzętu studyjnego w sygnaturce"
-
- Posty:431
- Rejestracja:środa 27 kwie 2005, 00:00
Re: Ile inkasujecie?
Witam
Odpowiem, brutalnie, choc spodziewam się za to "ostrej" reakcji administratora.
Przez takich popaprańców jak TY, koledzy którzy zainwestowanli 10-20 razy większe pieniadze od Ciebie, maja kłopoty, bo TY ZANIżASZ CENY!!!! i Tobie podobni!!!!
Czasy "studenckości" Ci sie zakończą, kiedyś i bedziesz musiał zmienic realia działalności,
wtedy nas zrozumiesz...
ale mysle że będzie za puźno.
jk
Odpowiem, brutalnie, choc spodziewam się za to "ostrej" reakcji administratora.
Przez takich popaprańców jak TY, koledzy którzy zainwestowanli 10-20 razy większe pieniadze od Ciebie, maja kłopoty, bo TY ZANIżASZ CENY!!!! i Tobie podobni!!!!
Czasy "studenckości" Ci sie zakończą, kiedyś i bedziesz musiał zmienic realia działalności,
wtedy nas zrozumiesz...
ale mysle że będzie za puźno.
jk
Lubię solidność, zarówno w życiu, jak też w konstrukcji sprzętu elektroakustycznego. Nie cierpię TANDETY.