Granie w wilgotnych miejscach

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
Vocel
Posty:160
Rejestracja:sobota 30 mar 2002, 00:00
Granie w wilgotnych miejscach

Post autor: Vocel » środa 05 kwie 2006, 21:16

mimo ze tytul brzmi dosc pornograficznie, to jednak sprawa jest dosc powazna.

mieszkam w regionie tuneli pokopalnianych i sztolni pouranowych.Dostalem propozycje zagrania koncertu/ eletronika/ w sztolni. tam srednio jest 7 stopni celsjusza/ moze byc/ ale dosc duza jezeli nie wielka wilgoc.

Pomysl jest rewelacyjny..ale boje sie o sprzet. czy ktos z was popelnil granie w tak wilgotnych miejscach? Prosze bez pornograficznych komentarzy

Ja wystawilbym sie z PC, klawiatura, mikserkiem...ot, takie elektroniczne wyziewy. Sprawa wartosci artystycznej jest nie wazna w tym momencie, chodzi o szanse przetrwania sprzetu i jego trwalosci. Farelki? Piecyki? Wentylatory? nie wiem, to dla mnie wielka sprawa.
musze zaczac traktowac siebie powazniej

Awatar użytkownika
Pewu
Posty:849
Rejestracja:sobota 07 cze 2003, 00:00

Re: Granie w wilgotnych miejscach

Post autor: Pewu » środa 05 kwie 2006, 22:59

...Ja wystawilbym sie z PC, klawiatura, mikserkiem...ot, takie elektroniczne wyziewy. Farelki? Piecyki? Wentylatory? nie wiem, to dla mnie wielka sprawa. ...

**********************

Mialem kiedyś podobny problem w kopalni soli w Wieliczce. Po tym eksperymencie mogę doradzić tylko tyle:

- jeśli uda Ci się odpalić sprzęt zaraz po przyjeździe to nie ma problemów, sam swoją temperaturą nie dopuści do wilgoci w elektronice, sztolnie też są zwykle wentylowane, inaczej nikt nie ustałby na na nogach już po kilkudziesięciu minutach,

- jeśli możesz, zgraj materiał na minidisc, flash lub cokolwiek innego niemechanicznego, tak na wszelki wypadek

- weź ze sobą jakikolwiek filtr i stabilizator napięcia, windy górnicze dają niemożebny "sound" po sieci i lokalne spadki napięć, nikt o tym nie wspomina, bo i nie ma zwykle ku temu potrzeby

- generalnie zabezpiecz się na każdą ewentualność jaka tylko przyjdzie Ci do głowy, choćby była wg Ciebie nawet najbardziej egzotyczną.
Sympatycznie zielonokreskowy nadworny klaun Forum EiS

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Granie w wilgotnych miejscach

Post autor: Zbynia » czwartek 06 kwie 2006, 03:07

na wejsciu kup sobie zbroje z olowiu...to nie zart.....

Awatar użytkownika
Vocel
Posty:160
Rejestracja:sobota 30 mar 2002, 00:00

Re: Granie w wilgotnych miejscach

Post autor: Vocel » czwartek 06 kwie 2006, 15:06

Pewu,

a w jakiej sytuacji/sposobnosci grales w Wieliczce? I co jesli to nie secret

Dzieki za rade (hurrra Pewu mnie nie zrabal!!!!)
musze zaczac traktowac siebie powazniej

Damien
Posty:112
Rejestracja:piątek 01 lip 2005, 00:00

Re: Granie w wilgotnych miejscach

Post autor: Damien » czwartek 06 kwie 2006, 18:51

Grałem dosyć niedawno w pewnym klubie umieszczonym w starej piwnicy , było tam napewno poniżej 10C. Przed wyjściem na scene mojego bandu, zauważyłem że z wszystkiego dosłownie leje się woda. Mój wzmacniacz H&K (za parę ładnych tysięcy, więc było się czego obawiać) wygładał jak szyby w malaczu wypełnionym piecioma osobami w środku zimy. Kabel ,przedłużacze, wszystko w rosie, Więc zesrany podłączam sprzęt do kontaktu obawiając się że za chwile przeleci przeze mnie 230V... a tu nic...lampka się zapliła. Wydaje mi się że jak juz odpalisz sprzęt do pójdzie do końca, chyba że z obudowy skapnie jakaś kropelka i gdzies zwarcie zrobi (więc najwrażliwsze miejsca przetrzyj szmatką:)). Mi się udało dotrwac do końca ale drugi raz nie chce ryzykować, następnym razme wezmę ze sobą suszarkę do włosów :)

Awatar użytkownika
JM
Posty:831
Rejestracja:sobota 17 lip 2004, 00:00

Re: Granie w wilgotnych miejscach

Post autor: JM » piątek 07 kwie 2006, 20:09

"Granie w wilgotnych miejscach"

Hmm, lubię granie w takich miejscach. Na organach...



A teraz na serio: woda (w tym wykroplona z powietrza, choć w mniejszym stopniu) jest przewodnikiem prądu i może powodować zwarcie układów wysokiego napięcia i upływności w obwodach niskonapięciowych. Dlatego też producenci zawsze podają (prócz zakresu temperatur) zakres wilgotności względnej powietrza, w którym urządzenie może pracować. W niskiej temperaturze wilgotność względna praktycznie dochodzi do 100 % (dlatego też np. w zamrażarkach zawsze wykrapla się z powietrza wilgoć).

Można lokalnie (w urządzeniu) obniżyć wilgotność względną przez jego podgrzanie, lecz nigdy nie mamy pewności, że całkowicie kontrolujemy sytuację.

Są wprawdzie urządzenia (głównie przemysłowe) przystosowane do pracy w ciężkich warunkach klimatycznych, w tym przy wysokiej wilgotności powietrza, lecz są to wykonania specjalne (np. po całkowitym montażu elementów lakieruje się płytki drukowane, wraz z elementami, wysokiej jakości lakierem elektroizolacyjnym).

Awatar użytkownika
gekon-bass
Posty:172
Rejestracja:wtorek 14 mar 2006, 00:00

Re: Granie w wilgotnych miejscach

Post autor: gekon-bass » sobota 08 kwie 2006, 09:36

ja bym nie ryzykował! juz miałem małe doświadczenie z wilgocia i kilka tysiecy złotych poleciało w kanał!!!!



tak jak poprzedni kolego powiedział do trudnych warunków musi byc specjalnie skonsturuowany sprzet!!!



w takich warunkach ryzykujesz nie tylko pare złotych ale za razem swoje lub czyjes życie!!!
kazdy słyszy to co chce słyszec i kazdy rozumie to co jest mu wygodniejsze..

ODPOWIEDZ