Steinberg vs Cakewalk - co wybrać?
tym bardziej ze upgrade mozesz sciagnac placac karta...wiec nie wiem w czym klopot....sonar sie sypie czasem na wtyczkach....w normalnej pracy mi sie nie zdarzylo.....za to cubase sypie sie czaseem nawet na starcie - bez roznicy czy pirat czy oruginal(na roznych sie dziala...nie bede ukrywal....nie zarobkowo oczywiscie...)
co do mozliwosci to byl ostatnio temat busow w cubase.....nie wiem jak rozwiazany bo stracilem watek ale zeby byl z tym problem w zawodowym programie?
dzialalem kiedys na atari jak mialem mikro pojecie - bylo super....ale wersja pc zrazila mnie odrazu na korzysc acida,samplitude,logica i na koniec sonara....ba nawet trackcion bardziej polubilem choc mam wersje 1 cos tam......
wiadomo ze role graja mozliwosci przezucania projektow - ale skoro masz sie meczyc?czy ma to sens?
niestety wersje LE czesto nie wchodza w rachube chocby przez swoje ograniczenia np. do 32 sladow....rozumiem nie dajmy wtyczek nie dajmy instrumentow...ale 32 slady to jednak trzeba czasem gimnastyki....
najprosciej - bierz to co ci odpowiada....bez efektow wszystko zabrzmi bardzo podobnie...efekty to twoja w tym glowa
przyklad - flstudio - mozna mowic ze brzmi srednio ale nie kazdy wie ze jest 5 czy 6 ustawien jakosci odtwarzania(dokladnosci przetwarzania) co jakby nie patrzec wplywa na to co slyszysz......
bierz dema bierz piraty i sprawdz w czym ci sie najlepiej pracuje - i to kup
ja w ten sposob wybralem dwa - samplitude albo sonar - jak sie dorobie to kupie na 1000%
co do mozliwosci to byl ostatnio temat busow w cubase.....nie wiem jak rozwiazany bo stracilem watek ale zeby byl z tym problem w zawodowym programie?
dzialalem kiedys na atari jak mialem mikro pojecie - bylo super....ale wersja pc zrazila mnie odrazu na korzysc acida,samplitude,logica i na koniec sonara....ba nawet trackcion bardziej polubilem choc mam wersje 1 cos tam......
wiadomo ze role graja mozliwosci przezucania projektow - ale skoro masz sie meczyc?czy ma to sens?
niestety wersje LE czesto nie wchodza w rachube chocby przez swoje ograniczenia np. do 32 sladow....rozumiem nie dajmy wtyczek nie dajmy instrumentow...ale 32 slady to jednak trzeba czasem gimnastyki....
najprosciej - bierz to co ci odpowiada....bez efektow wszystko zabrzmi bardzo podobnie...efekty to twoja w tym glowa
przyklad - flstudio - mozna mowic ze brzmi srednio ale nie kazdy wie ze jest 5 czy 6 ustawien jakosci odtwarzania(dokladnosci przetwarzania) co jakby nie patrzec wplywa na to co slyszysz......
bierz dema bierz piraty i sprawdz w czym ci sie najlepiej pracuje - i to kup
ja w ten sposob wybralem dwa - samplitude albo sonar - jak sie dorobie to kupie na 1000%
Re: Steinberg vs Cakewalk - co wybrać?
Dla mnie obsługa Sonara jest trudna co najmniej jak obsługa samolotu pasażerskiego. Cakewalk do wersji 9 był jeszcze do przebrnięcia, ale Sonar to delikatnie mówiąc przegięcie
- absolutnie nie dałem rady. Odpaliłem, parę minut nieudanego uruchomienia wtyczki dx i dałem sobie z nim spokój. Cubase jest moim zdaniem duzo bardziej intuicyjny. A to, że może raz na miesiąc sie zawiesi, jestem w stanie jakoś przeboleć....

Zespół "Ósmy Dzień"; mp3: www.radio.bialystok.pl/przebojem2004.htm
- Łukasz1985
- Posty:767
- Rejestracja:poniedziałek 24 sty 2005, 00:00
Re: Steinberg vs Cakewalk - co wybrać?
Nie ma się co zastanawiać! Nic nie pobije Steinberg Cubase Sx

Cubase Pro 8 - Windows 7 Home Premium (64bit)
Re: Steinberg vs Cakewalk - co wybrać?
a ma timestrech na kazdym klipie?
a moze eq na kazdym klipie?
a moze efekt nakladany na kazdy klip z osobna(nieliczac calego tracku)
a jak z opcjami bus/aux?
a jak z ustawieniami midi(bylo na forum kilka miesiecy temu)
szczegoly......
a moze eq na kazdym klipie?
a moze efekt nakladany na kazdy klip z osobna(nieliczac calego tracku)
a jak z opcjami bus/aux?
a jak z ustawieniami midi(bylo na forum kilka miesiecy temu)
szczegoly......
Re: Steinberg vs Cakewalk - co wybrać?
...a ma timestrech na kazdym klipie?
a moze eq na kazdym klipie?
a moze efekt nakladany na kazdy klip z osobna(nieliczac calego tracku)
a jak z opcjami bus/aux?
a jak z ustawieniami midi(bylo na forum kilka miesiecy temu)
szczegoly.........
**********************
Jeszcze mozna dodac, czy SX, nawet w wersji 3, posiada zaawansowany edytor wokalowy,( w Sonarze V-Vocal Editor) i ten świetny bajer jakim jest Track Icon.
a moze eq na kazdym klipie?
a moze efekt nakladany na kazdy klip z osobna(nieliczac calego tracku)
a jak z opcjami bus/aux?
a jak z ustawieniami midi(bylo na forum kilka miesiecy temu)
szczegoly.........
**********************
Jeszcze mozna dodac, czy SX, nawet w wersji 3, posiada zaawansowany edytor wokalowy,( w Sonarze V-Vocal Editor) i ten świetny bajer jakim jest Track Icon.
Re: Steinberg vs Cakewalk - co wybrać?
...Nie ma się co zastanawiać! Nic nie pobije Steinberg Cubase Sx
...
**********************
Nie ma sie co zastanawiac! Cubase to gowno! Dlatego go kupilem
[addsig]

**********************
Nie ma sie co zastanawiac! Cubase to gowno! Dlatego go kupilem

[addsig]
uniżenie kłaniam :-)
Re: Steinberg vs Cakewalk - co wybrać?
a ma timestrech na kazdym klipie?
a moze eq na kazdym klipie?
a moze efekt nakladany na kazdy klip z osobna(nieliczac calego tracku)
a jak z opcjami bus/aux?
a jak z ustawieniami midi(bylo na forum kilka miesiecy temu)
IMO nie jest istotne, czy program ma 1000 czy 5000 "ficzerow", tylko czy i jak szybko czy latwo jestesmy w stanie robic w nim to, co chcemy. W praktyce czesto jest tak, ze wiekszosci funkcji nie wykorzystujemy (nawet, jak mamy o nich pojecie, co wcale nie jest takie oczywiste), a te mozliwosci czy funkcje, ktore rzekomo swiadcza o przewadze jednego programu nad drugim, i tak zastepowane sa dedykowanymi, lepszymi wtyczkami (poglos, autotune czy chocby kompresory i korektory).
a moze eq na kazdym klipie?
a moze efekt nakladany na kazdy klip z osobna(nieliczac calego tracku)
a jak z opcjami bus/aux?
a jak z ustawieniami midi(bylo na forum kilka miesiecy temu)
IMO nie jest istotne, czy program ma 1000 czy 5000 "ficzerow", tylko czy i jak szybko czy latwo jestesmy w stanie robic w nim to, co chcemy. W praktyce czesto jest tak, ze wiekszosci funkcji nie wykorzystujemy (nawet, jak mamy o nich pojecie, co wcale nie jest takie oczywiste), a te mozliwosci czy funkcje, ktore rzekomo swiadcza o przewadze jednego programu nad drugim, i tak zastepowane sa dedykowanymi, lepszymi wtyczkami (poglos, autotune czy chocby kompresory i korektory).
Re: Steinberg vs Cakewalk - co wybrać?
IMO nie jest istotne, czy program ma 1000 czy 5000 "ficzerow", tylko czy i jak szybko czy latwo jestesmy w stanie robic w nim to, co chcemy...
**********************
I wlasnie, kiedys probowalem zarobic cos na SX i bardzo bylo dla mnie denerwujace, gdy uzylem Vsti i maiem wpiety jakis FX w inserta. Gdy tylko, grajac Vstekiem, chcialem zmienic ustawienie w Fxsie, dzwiek znikal, dopiero jak odpalilem monitoring siezki midi, moglem dokonywac zmian grajac i slyszac co sie dzieje. W Sonarze rozwiazanie jest lepsze, i to dowowodzi tego, ze mozna cos wydlubac szybciej. Nastepna sprawa to wydajnosc. Nie wiem jak to sie ma u innych, ale... po exporcie miksu jako OMF (28 sciezek, 96/32) zanioslem material do kolegi, gdzie zrobil import tego materialu do SX3, i co sie okazalo..., ze u mnie ( w Sonarze) uzycie CPU wynioslo 38%, a u kolegi przy podobnej latencji, dochodzilo niekiedy do 56%. Dodam ze mamy, no prawie identyczna konfiguracje sprzetu. Wnioski nasowaja sie same..., wedlog mnie , to tylko Sonar.
Re: Steinberg vs Cakewalk - co wybrać?
POPRAWKA: I wlasnie, kiedys probowalem "zrobic"...
Zarobic probuje caly czas...
Zarobic probuje caly czas...
Re: Steinberg vs Cakewalk - co wybrać?
W Sonarze rozwiazanie jest lepsze...
No to jeszcze jedno - nie wszedzie sprawdzaja sie te same rozwiazania. IMO tylko Pro-Tools pozwala na w miare logiczne i tradycyjne zastosowanie roznych "patentow" i pomyslow z normalnego, analogowego swiata (calkowicie obcego wiekszosci forumowiczow BTW), kazdy nowoczesny program ma swoje wlasne rozwiazania najprostszych problemow, najlepiej z wlasna nazwa i znaczkiem TM
. To, co w Cubasie robi sie latwo jedna metoda, moze byc trudne lub niemozliwe przy zastosowaniu tej oczywistej z Sonara, i odwrotnie. Oznacza to niestety, ze program trzeba dobrze poznac, aby na nim pracowac, a jeszcze lepiej poznac, aby wypowiadac sie o nim, szczegolnie porownawczo. To nie chodzi o ten watek ani o konkretne osoby, ale w kazdej dyskusji tego typu zwolennicy jednego czy drugiego softu nie maja czesto wiekszego pojecia o konkurencji, w zwiazku z tym zrobienie czegokolwiek jest dla nich trudne, a w dodatku zabiera wiecej mocy komputera. Poniewaz dotyczy to obu "stron konfliktu". mam podejrzenie graniczace z pewnoscia, ze to nie z programami jest cos nie tak 
No to jeszcze jedno - nie wszedzie sprawdzaja sie te same rozwiazania. IMO tylko Pro-Tools pozwala na w miare logiczne i tradycyjne zastosowanie roznych "patentow" i pomyslow z normalnego, analogowego swiata (calkowicie obcego wiekszosci forumowiczow BTW), kazdy nowoczesny program ma swoje wlasne rozwiazania najprostszych problemow, najlepiej z wlasna nazwa i znaczkiem TM

