Witam
mam teraz pewien dylemat, poniewaz chce kupic sprzet do naglosnienia swojego wokalu. Zalezalo by mi na 100-150W czystej ladnie brzmieniacej mocy dla siebie. Tylko nie wiem jaka kombinacje sprzetu wybrac, prosze o pomoc, lub jakies sowoje propozycje
kolumny 100W Altus
koncowka mocy MCGEE V-mos 100W na kanal lewy/prawy
mikser jeszcze nie wiem jaki
kamera poglosowa
czy koncowka mocy i przed wzmacniacz mikrofonowy...
czy to wogole bedzie dzialac, bo ja sie zupenie nie znam, tyle co z aukcji wyczytalem
a moze radzicie mi cos innego?
Sprzęt na estradę/próby
- AlfonsoRodeo
- Posty:757
- Rejestracja:poniedziałek 28 lut 2005, 00:00
Re: Sprzęt na estradę/próby
Na pewno nie ALTUS - to domowe kolumny, ktorych wysokotonowka nie wytrzymalaby ani jednej proby.
Z tanich rzeczy polecam plastikowe kolumny RH Sound na 8-calowym glosniku, aktywne, 150W. Dziala toto calkiem przyzwoicie, ma swoj wzmacniacz (zero halasu, bo pasywne chlodzenie), korekcje (EQ), gniazda mikrofonowe, liniowe, cinch i jest tania.
Z tanich rzeczy polecam plastikowe kolumny RH Sound na 8-calowym glosniku, aktywne, 150W. Dziala toto calkiem przyzwoicie, ma swoj wzmacniacz (zero halasu, bo pasywne chlodzenie), korekcje (EQ), gniazda mikrofonowe, liniowe, cinch i jest tania.
-
- Posty:431
- Rejestracja:środa 27 kwie 2005, 00:00
Re: Sprzęt na estradę/próby
Witam
Poza nielicznymi wyjątkami nikt nie funkcjonuje samodzielnie, a w szczególności wokal. Zapewne śpiewasz, do "czegoś", czyli jakiejś muzyki, a to już nieco większe wymagania niż sam wokal, bo zapewne i sekcja rytmiczna sie pojawi....
Poza ty, nie widzę w zesploe oddzielnego nagłosnienia na sam wokal, a jeszcze inna sprawa, to fakt, że to co jakoś się spisze na próbach, może być stanowczo za słabe na "graniu".
Popieram propozycje Alfonso, z tym, że według mnie, nalezy zastosowac nieco mocniejsze paczki. Wydaje mi się, że dobrze skonstruowane 12, a w ostateczności 15 cali + driverek 1 cal, najlepiej zaspokoi potrzeby autora tematu, bo pojawienie się sygnału oktawy basowej, czy nawet suubasowej, nie będzie stanowiło problemu dla takich paczejk.
jk
Poza nielicznymi wyjątkami nikt nie funkcjonuje samodzielnie, a w szczególności wokal. Zapewne śpiewasz, do "czegoś", czyli jakiejś muzyki, a to już nieco większe wymagania niż sam wokal, bo zapewne i sekcja rytmiczna sie pojawi....
Poza ty, nie widzę w zesploe oddzielnego nagłosnienia na sam wokal, a jeszcze inna sprawa, to fakt, że to co jakoś się spisze na próbach, może być stanowczo za słabe na "graniu".
Popieram propozycje Alfonso, z tym, że według mnie, nalezy zastosowac nieco mocniejsze paczki. Wydaje mi się, że dobrze skonstruowane 12, a w ostateczności 15 cali + driverek 1 cal, najlepiej zaspokoi potrzeby autora tematu, bo pojawienie się sygnału oktawy basowej, czy nawet suubasowej, nie będzie stanowiło problemu dla takich paczejk.
jk
Lubię solidność, zarówno w życiu, jak też w konstrukcji sprzętu elektroakustycznego. Nie cierpię TANDETY.