Będzie nowy MOOG

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00
Będzie nowy MOOG

Post autor: MB » środa 22 mar 2006, 13:28

MoogMusic Inc, osierocone przez swojego założyciela, szykuje na nadchodzące MusikMesse we Frankfurcie premierę nowego syntezatora, który będzie mocno odchudzoną (i mocno tańszą) wersją kultowego już Voyagera. W kolejnych tygodniach na stronie internetowej pojawiały się informacje o nowym produkcie podsycające ciekawość niecierpliwych, od 2 dni wiadomo już, że będzie to syntezator z klawiaturą: LINK



Z nieoficjalnych przecieków wiadomo, że instrument został zaprojektowany jeszcze za życia Boba Mooga i będzie miał 2 oscylatory VCO, 1 filtr dolnoprzepustowy Mooga 24dB/oktawę z regulowanym przesterem, 2 obwiednie ADSR i jeden generator LFO o 4 kształtach fali oraz dodatkową ścieżkę modulacji o 6 opcjach źródłowych i 4 opcjach docelowych. Zatem specyfikacja trochę podobna do modeli Prodigy i Multimoog. Zasadnicza jednak różnica to kontrola wszystkiego przez MIDI i pamięć 100 programów barw.




Awatar użytkownika
jexus
Posty:67
Rejestracja:niedziela 04 kwie 2004, 00:00

Re: Będzie nowy MOOG

Post autor: jexus » środa 22 mar 2006, 13:49

byleby nie kosztował wiecej jak 450 dolców bo to będzie kolejne nudziarstwo i showmenstwo

zresztą sam koncept wypuszczenia kolejnego 'zwykłego' parapetu [nie oszukujmy sie co mozna nowego osciagnac na 2vco i 1 lfo i tym samym 30 letnim filtrze?] mnie lekko dziwi

Awatar użytkownika
jexus
Posty:67
Rejestracja:niedziela 04 kwie 2004, 00:00

Re: Będzie nowy MOOG

Post autor: jexus » środa 22 mar 2006, 13:50

a sorki, zapomniałem o matrixie

no to moze cos wiecej juz to da, but still...

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Będzie nowy MOOG

Post autor: MB » środa 22 mar 2006, 14:00

...byleby nie kosztował wiecej jak 450 dolców bo to będzie kolejne nudziarstwo i showmenstwo

**********************

Znając politykę firmy, będzie kosztował więcej. Co więcej, jestem przekonany, że pomimo tego znajdą się tysiące chętnych na ten instrument, których nie stac na Voyagera.



zresztą sam koncept wypuszczenia kolejnego 'zwykłego' parapetu [nie oszukujmy sie co mozna nowego osciagnac na 2vco i 1 lfo i tym samym 30 letnim filtrze?] mnie lekko dziwi...

**********************

A ile można osiągnąć z tych samych nudnych 5 strun, kawałka listewki i drewnianego pudełka z otworami?



W instrumentach Mooga najważniejsze jest brzmienie, ergonomia i muzykalność, a nie niesamowity stopień skomplikowania pozwalający wykreować niewyobrażalnie wymyślne dźwięki. To z powodu nieuchwytnego uroku tego brzmienia stare instrumenty tej firmy (nawet te z 2 lub nawet 1 VCO) osiągają horrendalne ceny, podczas gdy nowoczesne polifoniczne konstrukcje z dziesiątkami oscylatorów i kolekcją filtrów z trudnością znajdują nabywców za ułamek tych cen.

KYMY
Posty:264
Rejestracja:poniedziałek 23 sty 2006, 00:00

Re: Będzie nowy MOOG

Post autor: KYMY » środa 22 mar 2006, 14:10

....

Z nieoficjalnych przecieków wiadomo, że instrument został zaprojektowany jeszcze za życia Boba Mooga...

************



Ta umiejętnie przemycona informacja powinna podnieść sprzedaż o jakieś 50% :) (Elvis żyje!)

************



i będzie miał 2 oscylatory VCO, 1 filtr dolnoprzepustowy Mooga 24dB/oktawę z regulowanym przesterem, 2 obwiednie ADSR i jeden generator LFO o 4 kształtach fali oraz dodatkową ścieżkę modulacji o 6 opcjach źródłowych i 4 opcjach docelowych. Zatem specyfikacja trochę podobna do modeli Prodigy i Multimoog. Zasadnicza jednak różnica to kontrola wszystkiego przez MIDI i pamięć 100 programów barw.



...

**********************



Czyly kolejny sposób wyrwania kasy sposobem "na MOOGA" :)

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Będzie nowy MOOG

Post autor: MB » środa 22 mar 2006, 14:24

Ta umiejętnie przemycona informacja powinna podnieść sprzedaż o jakieś 50% :) (Elvis żyje!)

************

O tym, że Bob Moog do ostatnich swoich dni w firmie zajmował się przygotowywaniem prototypu nowego instrumentu wiadomo z wywiadów, których udzielał prasie oraz z relacji osób, które odwiedziły fabrykę. Ja to wiem z listy dyskusyjnej Analogue Heaven, gdzie jest wielu muzyków i przyjaciół dra Mooga.





Czyly kolejny sposób wyrwania kasy sposobem "na MOOGA" :)...

**********************

czego oczekujesz? Przecież to firma, której racją istnienia jest zarabianie pieniędzy. Czy po śmierci założyciela jedynym słusznym krokiem powinno być zamknięcie fabryki, zwolnienie załogi i oddanie się modłom żałobnym?





Naprawdę, nie rozumiem powodów Waszego sarkazmu. Zrzędzicue zamiast się ucieszyć, że będzie nowy syntezator (co może np. wpłynąć na obniżenie cen tych starych). No tak, zapomniałem, że mieszkam w Polsce.

KYMY
Posty:264
Rejestracja:poniedziałek 23 sty 2006, 00:00

Re: Będzie nowy MOOG

Post autor: KYMY » środa 22 mar 2006, 14:28



A ile można osiągnąć z tych samych nudnych 5 strun, kawałka listewki i drewnianego pudełka z otworami?

..................

****************

No właśnie, sam się dziwię, po co te szarpidruty tak się męczą- i tak wszyscy grają jak dzieci jednej mamy.



Gdybyś napisał to samo, tylko zamiast "Mooga", byłoby "analogowych"- zgodziłbym się. Moog to marka, symbol, a za tym idzie snobizm, a za snobizmem idzie kasa. Mniejsza o to kto czerpał z Mooga, a z kogo czerpał Moog- nie chodzi tu o brzmienie, chodzi o nazwę, chodzi też o wartość już muzealną tych instrumentów. Możesz zrobić w każdym detalu identycznego analoga jak na przykład Minimoog (schematy po tylu latach są dostępne), ale nie sprzedasz go za te pieniądze jak oryginał... i jescze powiedzą Ci, że to nie to brzmienie, bo tranzystory nie mają 30 lat... :)




Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Będzie nowy MOOG

Post autor: MB » środa 22 mar 2006, 14:43

Możesz zrobić w każdym detalu identycznego analoga jak na przykład Minimoog (schematy po tylu latach są dostępne), ale nie sprzedasz go za te pieniądze jak oryginał... i jescze powiedzą Ci, że to nie to brzmienie, bo tranzystory nie mają 30 lat... :)

**********************

Możesz - to zrób i się pochwal. Wypróbowałem kilkanaście schematów filtru drabinkowego, praktycznie wszystko co udało mi zdobyć. Nie chcę tu uprawiać jakiejś mitologii, ale mogę łatwo udowodnić, że replika filtru Minimooga, zrobiona dokładnie według oficjalnego schematu na tych samych tranzystorach, z zachowaniem tej samej procedury parowania tranzystorów nie brzmi jak Mini. Mogę tylko zgadywać, dlaczego tak jest.



Nie zgadzam się, że Moog to tylko ta nazwa na tabliczce. To jest brzmienie, które naprawdę trudno skopiować. To jest ergonomia, doskonale przemyślana konstrukcja i dbałośc o najdrobniejszy detal, z konstrukcją mechaniczną na czele. To jest właśnie to wszystko czego brakuje instrumentom próbującym go naśladować.

KYMY
Posty:264
Rejestracja:poniedziałek 23 sty 2006, 00:00

Re: Będzie nowy MOOG

Post autor: KYMY » środa 22 mar 2006, 14:43

.....

Naprawdę, nie rozumiem powodów Waszego sarkazmu. Zrzędzicue zamiast się ucieszyć, że będzie nowy syntezator (co może np. wpłynąć na obniżenie cen tych starych). No tak, zapomniałem, że mieszkam w Polsce. ...

**********************



To nie ma nic wspólnego z Polską... (chodzi Ci pewnie o jakąś tam zawiść) nie irytuję się, gdy któraś tam firemka wypuszcza coś tam opartego na mOOGU, Rolandzie TB czy tR czy innym Korgu (original ........ filter and oscilators), ale od firmy z tradycjami w innowacyjności po prostu wymagam więcej (szlachectwo zobowiązuje) niż tylko odcinania kuponów...



Nie piszę tego złośliwie i nie odbieraj tego tak osobiście:)

KYMY
Posty:264
Rejestracja:poniedziałek 23 sty 2006, 00:00

Re: Będzie nowy MOOG

Post autor: KYMY » środa 22 mar 2006, 15:17

To jest ergonomia, doskonale przemyślana konstrukcja i dbałośc o najdrobniejszy detal, z konstrukcją mechaniczną na czele. To jest właśnie to wszystko czego brakuje instrumentom próbującym go naśladować....

**********************



Tu to się oczywiście zgodzę, porządna robota, nie do zajechania- ergonomia to kwestia przyzwyczajeń- ale inspiruje, jednak wciąż uważam, że przewartościowano ten sprzęt pod względem brzmieniowym.

Chętnie też dowiem się, czego się domyślasz w kwestii różnicy brzmieniowej filtra mooga- to bardzo ciekawe, gdybyś to mógł przybliżyć (nie ma tu żadnej ironi :{ i "nie podbieram" Cię).

ODPOWIEDZ