Organy B2 - schemat ideowy

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00
Re: Organy B2 - schemat ideowy

Post autor: MB » poniedziałek 13 mar 2006, 01:16

Swoją drogą FM od Yamahy jest według mnie mocno nie docenionym sposobem generowania dźwięków, a dającym bardzo "analogowe" i niesamowicie intrygujące brzmienie.[...]

**********************

może w wersji FS1R, gdzie zastosowano znaczne poprawki do algorytmów i silne nadpróbkowanie - tu jeszcze bym przełknął taki eufemizm, ale chyba jednak nie w przypadku TX81Z i DX-7. Jeśli już nie zimne (z reguły, choć nie bez wyjątków) FM-owskie brzmienie, to choćby koszmarna ilość aliasingu, które produkowały te instrumenty stawia je na absolutnym drugim końcu spektrum brzmieniowego z instrumentami analogowymi. Trzeba naprawdę dużo optymizmu, żeby nazwać to brzmienie "analogowym".



Co do intrygującego - pełna zgoda, ale na litość boską - gdzie organy hammonda i analogi a gdzie TX81Z, toż to cały wszechświat dzieli te instrumenty!

KYMY
Posty:264
Rejestracja:poniedziałek 23 sty 2006, 00:00

Re: Organy B2 - schemat ideowy

Post autor: KYMY » poniedziałek 13 mar 2006, 08:32



może w wersji FS1R, gdzie zastosowano znaczne poprawki do algorytmów i silne nadpróbkowanie - tu jeszcze bym przełknął taki eufemizm, ale chyba jednak nie w przypadku TX81Z i DX-7. Jeśli już nie zimne (z reguły, choć nie bez wyjątków) FM-owskie brzmienie, to choćby koszmarna ilość aliasingu, które produkowały te instrumenty stawia je na absolutnym drugim końcu spektrum brzmieniowego z instrumentami analogowymi. Trzeba naprawdę dużo optymizmu, żeby nazwać to brzmienie "analogowym".



Co do intrygującego - pełna zgoda, ale na litość boską - gdzie organy hammonda i analogi a gdzie TX81Z, toż to cały wszechświat dzieli te instrumenty!...

**********************



Kiedy dostałem dość dawno temu TX81Z i zmieniając brzmienia próbowałem coś tam podgrywać na klawiaturze- zachwyciła mnie czystość i właśnie "ciepło" brzmienia, szczególnie w dolnej części skali instrumentu i przy barwach z algorytmami mniej modulującymi. Nasunęło mi się skojarzenie z analogowym syntezatorem. Później po zapoznaniu się z"architekturą" instrumentu utwierdziłem się w trafności tego skojarzenia.

Wszak nie powiesz, że FM bliżej do instrumentów z próbkami, a nie do analogów...

Co ciekawe kiedy po latach przeglądałem internet, znalazłem więcej podobnych opinii- tak więc coś w tym musi być:).

Poza tym niepotrzebnie potraktowałeś to porównanie tak dosłownie, w muzyce każdy słyszy i kojarzy inaczej (stąd tyle specyficznych dla tej branży określeń najczęściej kopiowanych żywcem z angielszczyzny i najczęściej niewiele albo zbyt wiele znaczących. Przykład: "analogowe brzmienie":).

Poza tym przecież nikt nie pisał o emulacji Hammonda w FM, ale o robieniu organów tranzystorowych, które po prostu "robią brzmienie" z łączenia podzielonych częstotliwości- a np. 4 operatorowy Tx81Z w ostatnim algorytmie jest jak analogowe organy z możliwością wyboru dowolnego interwału dla każdego z generatorów...

Z "zimnem" brzmieniowym FM nie jest tak tragicznie- wszystko można "ogrzać" na zewnątrz, nawet połączyć z innym cieplejszym brzmieniem.

A "charakterek" jaki ma FM może zdziałać bardzo wiele w aranżacji.



Ot i tyle...








Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Organy B2 - schemat ideowy

Post autor: MB » poniedziałek 13 mar 2006, 10:48

Kłania się wstępniak z lutowej EiS.



W dzisiejszych czasach nastąpiło kompletne pomieszanie pojęć i ta dyskusja jest tego przykładem. Świat staje na głowie. Instrument, który jest wręcz archetypem cyfrowego zimna i który nawet w swoim założeniu zrywa z analogową syntezą doczekał się pochwał za analogowe ciepło. Dla mnie to jest kuriozum.



Absolutnie nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że syntezie FM (zwłaszcza w wydaniu TX81Z, z jego aliasingiem, niemuzycznymi bo liniowymi obwiedniami 4-odcinkowymi i słyszalną na każdym kroku kwantyzacją) jest bardziej zbliżona do analogowej niż cyfrowej. Ja nie utożsamiam syntezy cyfrowej z próbkami PCM, tylko ze zjawiskami i artefaktami, które właśnie wymieniłem.



Miałem i mam parę prawdziwych instrumentów analogowych i przez wiele lat intensywnie używałem TX81Z. Jasne, że każdy słyszy inaczej, ale czy na pewno tego słuchałeś? Dla moich uszu nie ma porównania, jeszcze raz podkreślam - te instrumenty dzieli wszechświat.

Awatar użytkownika
ast
Posty:621
Rejestracja:środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: Organy B2 - schemat ideowy

Post autor: ast » poniedziałek 13 mar 2006, 11:08

Nie wiem dokładnie jak wygląda sprawa z TX81Z i innymi 4-op. , ale od kilku tygodni mam DX7IIFD i już kilka rzeczy w tym instrumencie mnie zaskoczyło. W temacie najbliższym tematowi (organy) - udało mi się uzyskać emulacje rzeczywistych głosów organowych i całego kilkugłosowego instrumentu (pryncypał 8'+oktawa 4'+ oktawa 2'/mikstura II (oktawa+kwinta) itp. - oczywiście używając trybu dual) o brzmieniu rozwalającym większość 'uniwersalnych' syntezatorów PCM - brzmienie to plasuje się gdzieś w okolicach średnich modeli Johannusa albo soundfonta "Jeux" czy też Rolanda C-180. Zaskoczyło mnie to niesamowicie, bo wśród presetów i brzmień w internecie nazwanych "pipe organ" większość miała z organami piszczałkowymi mniej wspólnego niż B2 . Używając trybu "Dual" można nawet uzyskać nieźle brzmiące smyki (np. wybierając odpowiednie dwa składniki z ośmioelementowej barwy smyków z TX816 ) - oczywiście jak zagramy pojedynczy dźwięk i przysłuchamy mu się uważnie, usłyszymy sztuczność, ale przy obecności innych instrumentów, czy też przy grze akordowej znowu uzyskujemy brzmienie lepsze niż w niektórych PCMach. Nie wiem czy miałem szczęście, czy DX7IIFD ma na tyle inną konstrukcję - w każdym razie w 'typowych' zastosowaniach nie miałem problemów z aliasingiem. A w temacie - emulacja Farfisy Compact też ładnie wychodzi
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

Awatar użytkownika
ast
Posty:621
Rejestracja:środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: Organy B2 - schemat ideowy

Post autor: ast » poniedziałek 13 mar 2006, 11:10

Ale faktycznie utożsamiać FM z analogiem to lekka przesada... Chociaż w DX'owym trybie Unison (4 głosy naraz) i opcją "random pitch" można z niektórymi barwami podejść dość blisko...

Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

KYMY
Posty:264
Rejestracja:poniedziałek 23 sty 2006, 00:00

Re: Organy B2 - schemat ideowy

Post autor: KYMY » poniedziałek 13 mar 2006, 12:57

...Ale faktycznie utożsamiać FM z analogiem to lekka przesada... Chociaż w DX'owym trybie Unison (4 głosy naraz) i opcją "random pitch" można z niektórymi barwami podejść dość blisko...

...

**********************



Cieszę się, że ktoś jeszcze słyszy podobnie... Właściwie to po słowach Macieja zacząłem się zastanawiać nad moich słuchem (wiele lat temu miałem jakieś zapalenie prawego ucha i do dzisiaj odbierane przez nie dźwięki mają inną barwę:)

Z analogowych posiadałem tylko MOOGA "Łobuziaka" (który ma tylko dwie fazy obwiedni- więc jej skomplikowanie to nie jest chyba dobry argument za "analogowością") ale miałem okazję przez 89 lat dobrze przysłuchać się i pokręcić gałkami- jednak wiadomo każdy ma prawo, a nawet moralny obowiązek czuć i słyszeć coś innego- cóż nie spieram się... ale pozostaję przy swoim zdaniu.



Inna sprawa, co może sobie pomyśleć pierwszy wpisujący ten temat- przecież chodziło tylko o schemat do B2.

(Zresztą czuję się za te dygresje odpowiedzialny:)



No to jak tam, pomogły schematy od innych organów???

Działa???


KYMY
Posty:264
Rejestracja:poniedziałek 23 sty 2006, 00:00

Re: Organy B2 - schemat ideowy

Post autor: KYMY » poniedziałek 13 mar 2006, 12:59

...ale miałem okazję przez 89 lat dobrze przysłuchać się i pokręcić gałkami....

**********************

O... pomyłka, tacy starzy to my z MOOGIEM nie jesteśmy:)

Awatar użytkownika
jarekz
Posty:245
Rejestracja:niedziela 15 sty 2006, 00:00

Re: Organy B2 - schemat ideowy

Post autor: jarekz » poniedziałek 13 mar 2006, 21:25

Ale faktycznie utożsamiać FM z analogiem to lekka przesada

Chyba chodzi o to, ze dzwieki FM, podobnie jak analogowe, sa "zywe", bo - w odroznieniu od samplingu - powstaja W TRAKCIE GRANIA. A na ich barwe mozna niezwykle mocno oddzialywac z klawiatury.

Ja, zdeklarowany fan "analogow", lapie sie na tym, ze TX81Z jest u mnie na drugim miejscu pod wzgledem subiektywnej jakosci brzmienia. Tyle, ze steruje go z klawiatury dynamicznej i przepuszczam przez poglos.

Przy okazji chce tu skomplementowac Yamahe za innowacyjnosc: FM, analog modeling... Roland od 20 lat wciaz tlucze pod 30 roznymi nazwami ten sam instrument - probkograj.

Z analogowych posiadałem tylko MOOGA "Łobuziaka"

Co to jest Moog Lobuziak? Nigdy o nim nie slyszalem - zapewne dr Bob (swiec, Panie,...) nazwal go pierwotnie inaczej.


Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Organy B2 - schemat ideowy

Post autor: matiz » poniedziałek 13 mar 2006, 22:11

Co to jest Moog Lobuziak? Nigdy o nim nie slyszalem - zapewne dr Bob (swiec, Panie,...) nazwal go pierwotnie inaczej.



Tworca nazwal go wlasnie tak :

Moog rogue

ale mam watpliwosci, czy Robert Moog mial udzial w jego powstaniu - to jest stosunkowo nowa zabawka...

KYMY
Posty:264
Rejestracja:poniedziałek 23 sty 2006, 00:00

Re: Organy B2 - schemat ideowy

Post autor: KYMY » poniedziałek 13 mar 2006, 22:19



Co to jest Moog Lobuziak? Nigdy o nim nie slyszalem - zapewne dr Bob (swiec, Panie,...) nazwal go pierwotnie inaczej.

...

**********************



Łobuziak to Rogue, właściwie analogowego mam też Poly800 (przypomniałem sobie).

Właśnie tak rozumiem "analogowwość" FM jak to opisałeś- bardzo trafnie ją ująłeś- to tworzenie "w locie" dźwięku słychać wyraźnie przy niskich częstotliwościach i przy modulacjach zależnych od "siły uderzenia w klawisze".

Trzeba troszkę się tym pobawić, wgryźć się w edycję- ale nie pozbył bym się tego instrumentu- ma charakterek.


ODPOWIEDZ