...1. Brzmienie w dzisiejszych czasach jest na tyle wyrównane, że kolosalnych róznic nie będzie.
2. Sterownik - bez wątpienia EMU ma jeszcze bardzo daleko do RME.
3. EMU ma wodotryski, RME jest ascetyczne, wręcz do minimum ograniczono to, co jest zbędne. Nawet QuickTime nie chce za bardzo z tym działać :D
4. Aktualizacje sterowników - wątpie, że poza RME istnieje drugi producent, który w tak krótkim czasie jest w stanie zaoferować zmiany i poprawki do sterowników - bez względu czy to niedziela czy Sylwester.
5. RME ma grupę dyskusyjną, na której dyżurują producent/programista i jeśli problem jest niebanalny - czyli taki, który wraca co tydzień pod postacią kolejnego infantylnego pytania - pomagają.
6. Oczekiwania użytkowników RME dostają odpowiednie notki: do zrobieienia i kiedy, nierealne, pomyślimy

Creative raczej narzuca, niż oczekuje podpowiedzi...
7. RME jest drogie. Niestety z powodu jakości wykonania. Produkują w Niemczech, gdzie nie ma szans być taniej niż w Azji. Są małą firmą w porównaniu do Creative'a. Za to karty są wykonane wręcz perfekcyjnie.
8. W EMU masz bzdety w postaci efektów itd. Istotne dla gracza. W RME genilany masz mikser, który oferuje to, co potrzebne jest w studiu - talkback, listenback, przełaczalne pary monitorów, podsłuch innych linii monitorowych, niezależne miksy. Możliwość pracy na jednym sterowniku do trzech kart.
9. Rozszerzenia analogowe 192 kHz do RME są drogie... Ale za to masz nieskazitelne 192kHz/24 bit, symetryczne, o jakości z najwyższej półki.
10. RME nie poradzi sobie z dźwiękami typu 22 kHz :) Nie da rady w grach - nie ma syntezatora.
A teraz pomyśl, co potrzebujesz i idź i kup :)
Jacek...
**********************
A Ja mimo iż nadal doradzam EMU to w większości podpunktów zgadzam się z JackiemH. Jest w tym jednak troszkę przesady. EMU nie ma fatalnego supportu. Co jakiś czas pojawiają się aktualizacje sterowników i odpisują na emaile

Już po tym jak kupiłem EMU pojawiła się możliwość np pakowania owych efektów bezspośrednio w mikser Cubase.
Co do efektów to fakt. Żadna rewelacja to nie jest. Ale zabawka też nie. Masteringu nimi nie zrobisz ale jak zacznie ci się dławić komputer przy komponowaniu a nie będzie można wszystkiego pozamrażać to szybko je przeprosisz

No chyba że masz jakiegoś UADA albo Powercore.
Podsumowując to jak nie liczyś sięz kasą kupuj RME. Jak chcesz porównywalnej jakości dźwięku za małe pieniądze - bierz EMU.
Pzdr, MW