na rynku sa dostepne setki urzadzen generujacych przerozne brzmienia i czego ma nie byc - moze nie wart budowac syntezatora tylko skupic sie nad czyms innym, bardziej odkrywczym
**********************
na rynku jest masa zespołów muzycznych i wykonawców (tysiące razy więcej niż producentów instrumentów) - może nie warto tworzyć własnej muzyki, tylko skupić się nad czymś bardziej odkrywczym?
jarekz:
Przewaga "dlubacza" nad firma Roland czy Korg polega na tym, ze moze
on stworzyc cos nowego, odkrywczego, bez ogladania sie na aspekt
komercyjny (czyt.: zarobienie jak najwiekszych pieniedzy jak
najmniejszym kosztem).
*******************
i o to właśnie chodzi!
Czy jest tu ktoś, kto buduje syntezatory?
Re: Czy jest tu ktoś, kto buduje syntezatory?
Choc mam dwie lewe rece i nie lubie (serio!)majsterkowac ostatnio zlozylem cos z zupelnei innej beczki - cos co nie pojawilo sie jeszcze na polskich sciezkach i nie jest rozpoznawalne - a dodatkowo pieknie wyglada na scenie .. cos co moze uslyszycie kiedys ... cos czego koszt budowy nie przekracza 100 zela :D pozdro ;)...
**********************
Napisz cos wiecej o tym urzadzeniu, bom ciekaw.
**********************
Napisz cos wiecej o tym urzadzeniu, bom ciekaw.
Re: Czy jest tu ktoś, kto buduje syntezatory?
...Jestem uzytkownikiem tego forum dopiero od dzisiaj.
Czy ktos z forumowiczow buduje syntezatory albo inne
instrumenty muzyczne? A moze sterowniki MIDI, procesory
efektowe lub inne uklady elektroniki muzycznej?
Pozdrawiam, Jarek
...
**********************
Dawno, dawno temu było takie czasopismo "RadioeleEktronik"
W tym czasopiśmie Pan Grzegorz Wodzinowski - o ile dobrze pamiętam - prezentował łacznie ze schematami sytezatory i nie tylko własnego projektu.
Samemu udało mi się kiedyś zmontować perkusje elektroniczną na bazie tych
schematów + układ liczący i pamiętający własnego projektu.
Pozdrawiam,
Picuś
Czy ktos z forumowiczow buduje syntezatory albo inne
instrumenty muzyczne? A moze sterowniki MIDI, procesory
efektowe lub inne uklady elektroniki muzycznej?
Pozdrawiam, Jarek
...
**********************
Dawno, dawno temu było takie czasopismo "RadioeleEktronik"
W tym czasopiśmie Pan Grzegorz Wodzinowski - o ile dobrze pamiętam - prezentował łacznie ze schematami sytezatory i nie tylko własnego projektu.
Samemu udało mi się kiedyś zmontować perkusje elektroniczną na bazie tych
schematów + układ liczący i pamiętający własnego projektu.
Pozdrawiam,
Picuś
Re: Czy jest tu ktoś, kto buduje syntezatory?
...Choc mam dwie lewe rece i nie lubie (serio!)majsterkowac ostatnio zlozylem cos z zupelnei innej beczki - cos co nie pojawilo sie jeszcze na polskich sciezkach i nie jest rozpoznawalne - a dodatkowo pieknie wyglada na scenie .. cos co moze uslyszycie kiedys ... cos czego koszt budowy nie przekracza 100 zela :D pozdro ;)...
**********************
Napisz cos wiecej o tym urzadzeniu, bom ciekaw.
...
**********************
Ja też się dołączam do prośby o więcej informacji :)
**********************
Napisz cos wiecej o tym urzadzeniu, bom ciekaw.
...
**********************
Ja też się dołączam do prośby o więcej informacji :)
www.myspace.com/pchelki
Re: Czy jest tu ktoś, kto buduje syntezatory?
PS: co z tą diodą?
...
**********************
Zepsula sie.. musisz naprawic! najlepiej podaj jej symetryczne zasilanie fantom oraz zmien korekcje barwy..
[addsig]

**********************
Zepsula sie.. musisz naprawic! najlepiej podaj jej symetryczne zasilanie fantom oraz zmien korekcje barwy..

[addsig]
uniżenie kłaniam :-)
Re: Czy jest tu ktoś, kto buduje syntezatory?
[...]czasopismo "RadioeleEktronik"
W tym czasopiśmie Pan Grzegorz Wodzinowski - o ile dobrze pamiętam - prezentował łacznie ze schematami sytezatory [...]
To byl fajne konstrukcje, choc niektore troche trudne w realizacji. Taki Minisytnton (chyba tak sie niazywal projekt prezentowany pod koniec roku '83) byl ciezki do zestrojenia, jesli chodzilo o modul pamieci napiecia sterujacego VCO. Nie wiem, dlaczego w projektach Wodzinowskiego niektore rowiazania konstrukcyjne byly mocno "zawezane" parametrami. Np. czesto generator LFO mial maly zakres zakres generowanych czestotliwosci, niekiedy tylko 4-8Hz (do realizacji tremolo moze byc, ale do phazera czy flangera to troszke za szybko...)
W tym czasopiśmie Pan Grzegorz Wodzinowski - o ile dobrze pamiętam - prezentował łacznie ze schematami sytezatory [...]
To byl fajne konstrukcje, choc niektore troche trudne w realizacji. Taki Minisytnton (chyba tak sie niazywal projekt prezentowany pod koniec roku '83) byl ciezki do zestrojenia, jesli chodzilo o modul pamieci napiecia sterujacego VCO. Nie wiem, dlaczego w projektach Wodzinowskiego niektore rowiazania konstrukcyjne byly mocno "zawezane" parametrami. Np. czesto generator LFO mial maly zakres zakres generowanych czestotliwosci, niekiedy tylko 4-8Hz (do realizacji tremolo moze byc, ale do phazera czy flangera to troszke za szybko...)
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: Czy jest tu ktoś, kto buduje syntezatory?
Dawno, dawno temu było takie czasopismo "RadioeleEktronik"
W tym czasopiśmie Pan Grzegorz Wodzinowski - o ile dobrze pamiętam - prezentował łacznie ze schematami sytezatory i nie tylko własnego projektu.
**********************
Szkoda, że architektura syntezatorów Wodzinowskiego była jednak mocno ograniczona. Dużo oscylatorów VCO (notabene z kilkoma bardzo oryginalnymi rozwiązaniami), jakieś stałe lub ręcznie przestrajane filtry, oraz wzmacniacz sterowany napięciem obwiedni ADSR, ewentualnie przesuwnik fazy (phaser) i to wszystko. Żadnych układów nieliniowych, modulatorów, brak możliwości synchronizacji VCO, czy modulacji FM - a te elementy ogromnie powiększyłyby osiągalną paletę barw.
Dzisiejszy świadomy konstruktor analogowych syntezatorów koniecznie powinien sięgnąć poza ten najbardziej konwencjonalny schemat oscylator-filtr-obwiednia, bo właśnie w nietypowych rozwiązaniach kryje się siła indywidualnego i oryginalnego brzmienia.
Zainteresowanym gorąco polecam:
listę dyskusyjną SYNTH-DIY: http://dropmix.xs4all.nl/rick/Emusic/Synth-diy/
i jej repozytorium układowe: http://synthdiy.com/
tutaj można dostać płytki do gotowych projektów: http://www.elby-designs.com/index.html
strony konstruktorów:
http://www5b.biglobe.ne.jp/~houshu/synth/index.html
http://m.bareille.free.fr/synth.htm
http://www.uni-bonn.de/~uzs159/
http://home.debitel.net/user/jhaible/hj.html
W tym czasopiśmie Pan Grzegorz Wodzinowski - o ile dobrze pamiętam - prezentował łacznie ze schematami sytezatory i nie tylko własnego projektu.
**********************
Szkoda, że architektura syntezatorów Wodzinowskiego była jednak mocno ograniczona. Dużo oscylatorów VCO (notabene z kilkoma bardzo oryginalnymi rozwiązaniami), jakieś stałe lub ręcznie przestrajane filtry, oraz wzmacniacz sterowany napięciem obwiedni ADSR, ewentualnie przesuwnik fazy (phaser) i to wszystko. Żadnych układów nieliniowych, modulatorów, brak możliwości synchronizacji VCO, czy modulacji FM - a te elementy ogromnie powiększyłyby osiągalną paletę barw.
Dzisiejszy świadomy konstruktor analogowych syntezatorów koniecznie powinien sięgnąć poza ten najbardziej konwencjonalny schemat oscylator-filtr-obwiednia, bo właśnie w nietypowych rozwiązaniach kryje się siła indywidualnego i oryginalnego brzmienia.
Zainteresowanym gorąco polecam:
listę dyskusyjną SYNTH-DIY: http://dropmix.xs4all.nl/rick/Emusic/Synth-diy/
i jej repozytorium układowe: http://synthdiy.com/
tutaj można dostać płytki do gotowych projektów: http://www.elby-designs.com/index.html
strony konstruktorów:
http://www5b.biglobe.ne.jp/~houshu/synth/index.html
http://m.bareille.free.fr/synth.htm
http://www.uni-bonn.de/~uzs159/
http://home.debitel.net/user/jhaible/hj.html
Re: Czy jest tu ktoś, kto buduje syntezatory?
To byl fajne konstrukcje, choc niektore troche trudne w realizacji. [...]
**********************
Ja bym nawet więcej powiedział: niektóre były po prostu nierealizowalne.
Wzmacniacz operacyjny 741, który królował w tych konstrukcjach to nie tylko koszmarne źródło szumu, ale przede wszystkim zbyt wolny układ do niektórych zadań, które mu w tych układach powierzano. Nie było żadnych szans na to, żeby układy VCO na 741 pracowały liniowo w całym zakresie muzycznym.
Oczywiście w latach 80-tych, gdy te układy były publikowane, 741 to był rarytas. Od połowy lat 90-tych można dostać w Polsce na tyle nowoczesne wzmacniacze operacyjne, że na tamte projekty można spojrzeć bardziej łaskawym okiem ...
**********************
Ja bym nawet więcej powiedział: niektóre były po prostu nierealizowalne.
Wzmacniacz operacyjny 741, który królował w tych konstrukcjach to nie tylko koszmarne źródło szumu, ale przede wszystkim zbyt wolny układ do niektórych zadań, które mu w tych układach powierzano. Nie było żadnych szans na to, żeby układy VCO na 741 pracowały liniowo w całym zakresie muzycznym.
Oczywiście w latach 80-tych, gdy te układy były publikowane, 741 to był rarytas. Od połowy lat 90-tych można dostać w Polsce na tyle nowoczesne wzmacniacze operacyjne, że na tamte projekty można spojrzeć bardziej łaskawym okiem ...
Re: Czy jest tu ktoś, kto buduje syntezatory?
No tak... Pamietam, jak otworzylem flanger IBANEZ FL3 we wczesnych latach osiemdziesiatych. Rezystorow 0,125W tam nie bylo, bo przeciez za duze - wszedzie byly "miniaturki". TL07x to byla podstawa, 741 sie nie uzywalo juz wtedy (chyba) wcale. A linie opozniajace do dostania w kraju - niemozliwe (chyba ze telewizyjna 64uS
). Mozna sie bylo zaplakac, jak sie wchodzilo do sklepu z elementami elektronicznymi w kraju.
Mysle, ze Wodzinowski nie myslal o innych konstrukcjach, jak te najprostsze i najbardziej klasyczne - czyli VCO z trzema przebiegami, (w tym aproksymacja sinusoidy z trojkata nierzadko gora trzech punktach z diod) + generator obwiedni. Nawt filtr VCF byl w jekgo konstrukcjach rzadziej obecny.
Synteza FM, choc znana, masowo "dla klienta" miala swoja ekspansje wraz z wejscem syntezatorow serii DX, a to na swiecie bylo wlasnie wtedy, kiedy to G. Wodzinowski prezentowal na lamach prasy swoje wielkie konstrukcje, jak MGW401 (poczatek lat osiemdziesiatych).
DX7 to kilkadziesiat ukladow scalonych, a konstrukcje z polskiej prasy, to wszystko robione 'na piechote'

Mysle, ze Wodzinowski nie myslal o innych konstrukcjach, jak te najprostsze i najbardziej klasyczne - czyli VCO z trzema przebiegami, (w tym aproksymacja sinusoidy z trojkata nierzadko gora trzech punktach z diod) + generator obwiedni. Nawt filtr VCF byl w jekgo konstrukcjach rzadziej obecny.
Synteza FM, choc znana, masowo "dla klienta" miala swoja ekspansje wraz z wejscem syntezatorow serii DX, a to na swiecie bylo wlasnie wtedy, kiedy to G. Wodzinowski prezentowal na lamach prasy swoje wielkie konstrukcje, jak MGW401 (poczatek lat osiemdziesiatych).
DX7 to kilkadziesiat ukladow scalonych, a konstrukcje z polskiej prasy, to wszystko robione 'na piechote'
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: Czy jest tu ktoś, kto buduje syntezatory?
Synteza FM, choc znana, masowo "dla klienta" miala swoja ekspansje wraz z wejscem syntezatorow serii DX, a to na swiecie bylo wlasnie wtedy, kiedy to G. Wodzinowski prezentowal na lamach prasy swoje wielkie konstrukcje, jak MGW401 (poczatek lat osiemdziesiatych).
DX7 to kilkadziesiat ukladow scalonych, a konstrukcje z polskiej prasy, to wszystko robione 'na piechote'...
**********************
Jasne, ale ja nie mówiłem o syntezie FM w sensie patentu Chowninga zrealizowanego przez Yamahę w serii instrumentów DX (który to patent de facto nie polega na modulacji częstotliwości, tylko fazy i wymaga cyfrowych oscylatorów z idealnym strojem).
Miałem na myśli modulację częstotliwości w analogowych oscylatorach VCO i filtrów VCF oraz synchronizację oscylatorów, które były obecne w syntezatorach już od początku lat 70-tych (Minimoog, ARP Odyssey, EML-101), nie mówiąc już o systemach modularnych Mooga, Buchli, E-mu czy firmy Aries. Mając klasyczne VCO i VCF, realizacja tych ogromnie wzbogacających brzmienie elementów toru syntezy wymaga znikomej liczby dodatkowych podzespołów.
DX7 to kilkadziesiat ukladow scalonych, a konstrukcje z polskiej prasy, to wszystko robione 'na piechote'...
**********************
Jasne, ale ja nie mówiłem o syntezie FM w sensie patentu Chowninga zrealizowanego przez Yamahę w serii instrumentów DX (który to patent de facto nie polega na modulacji częstotliwości, tylko fazy i wymaga cyfrowych oscylatorów z idealnym strojem).
Miałem na myśli modulację częstotliwości w analogowych oscylatorach VCO i filtrów VCF oraz synchronizację oscylatorów, które były obecne w syntezatorach już od początku lat 70-tych (Minimoog, ARP Odyssey, EML-101), nie mówiąc już o systemach modularnych Mooga, Buchli, E-mu czy firmy Aries. Mając klasyczne VCO i VCF, realizacja tych ogromnie wzbogacających brzmienie elementów toru syntezy wymaga znikomej liczby dodatkowych podzespołów.