Deesser, przed czy po kompresorze?

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:
Re: Deesser, przed czy po kompresorze?

Post autor: JoachimK » wtorek 13 gru 2005, 15:33

ale tak z ciekawości pytam czy ma to jakiekolwiek znaczenie dla samego brzmienia reverbu.



Ale co? Przeciez tu nie ma myslenia typu "przed czy za czyms".

Reverb steruje sie prawie zawsze sygnalem gotowym, obrobionym dynamicznie i korekcjami. Prawie zawsze tez poglosy sterowane sa z wysylki, a nie wpinane na instert - jak w przypadku efektow dynamicznych.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

j.bravo
Posty:386
Rejestracja:środa 01 wrz 2004, 00:00

Re: Deesser, przed czy po kompresorze?

Post autor: j.bravo » wtorek 13 gru 2005, 16:38

Jezus Maria! Trzeba posluchac, w ktorym miejscu zapiety lepiej dziala, a nie zapinac na pale, bo tak jest prawidlowo. I znalezc wlasciwe pasmo z "esami".
Jestem przystojny i młody

Awatar użytkownika
Boluś
Posty:194
Rejestracja:czwartek 05 maja 2005, 00:00

Re: Deesser, przed czy po kompresorze?

Post autor: Boluś » wtorek 13 gru 2005, 16:39

...Jezus Maria! Trzeba posluchac, w ktorym miejscu zapiety lepiej dziala, a nie zapinac na pale, bo tak jest prawidlowo. I znalezc wlasciwe pasmo z "esami". ...

**********************

oczywiscie ! :) rutyna jest dobra przy łapaniu tych , no jak im tam , ""PCHŁÓW""

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Deesser, przed czy po kompresorze?

Post autor: JoachimK » wtorek 13 gru 2005, 16:52

...Jezus Maria! Trzeba posluchac, w ktorym miejscu zapiety lepiej dziala, a nie zapinac na pale, bo tak jest prawidlowo. I znalezc wlasciwe pasmo z "esami". ...



O tym, ze trzeba polsuchac, wiem doskonale po kilkunastu latach pracy z dzwiekiem. W tym przypadku jednak twierdze inaczej.



Jeszcze posluze sie przykladem:

tutaj jest manual do TC Voice strip. I co widzimy na schemacie blokowym? Przelaczana kolejnosc EQ/Comp, ale za nimi Deesser.



Na dokladke posluze sie przykladem "z grubszej rury":

tutaj jest manual do Manley VOXBOX . I co widzimy na schemacie blokowym? Comp - EQ, ale za nimi Deesser.



Moze jeszcze jakis przyklad?







Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
Magellan
Posty:30
Rejestracja:czwartek 21 lis 2002, 00:00

Re: Deesser, przed czy po kompresorze?

Post autor: Magellan » wtorek 13 gru 2005, 21:46

...Jak w temacie. Jak to jest generalnie. Różni moi znajomi różnie to robią.Jedni zapinają go na wokalu przed kompresorem i inni dopiero po kompresji. Jak jest właściwie?...

**********************

a co za różnica, deeser i kompresor to nie to samo?


Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Deesser, przed czy po kompresorze?

Post autor: Zbynia » wtorek 13 gru 2005, 23:16

tak tak to samo...swistaka sie zapytaj....

Awatar użytkownika
joszko
Posty:150
Rejestracja:środa 19 maja 2004, 00:00
Kontakt:

Re: Deesser, przed czy po kompresorze?

Post autor: joszko » środa 14 gru 2005, 15:14

...tu podobnie jak z korektorem...

**********************

nie bardzo rozumiem, korektor nie należy do urządzeń gdzie na działanie ma wpływ poziom, dynamika dźwięku,



po co takie zamieszanie wprowadzasz?
Mam 30 lat. Ukończyłem Politechnikę WrocławskąInteresuje mnie technika nagłośnieniowa i filmowa.

Awatar użytkownika
joszko
Posty:150
Rejestracja:środa 19 maja 2004, 00:00
Kontakt:

Re: Deesser, przed czy po kompresorze?

Post autor: joszko » środa 14 gru 2005, 15:36

...abolutnie sie nie zgodze , napewno za EQ ale nie zawsze za kompresorem , wszystko zalezy od wokalu . ...



To, czy kompresor bedziesz miec za /przed, czy po obu stronach EQ, to kwestia tego, co chcesz tym kompresorem robic

Deesser jest procesorem dynamiki reagujacym na na poziom sygnalu. Jesli wiec nie usrednisz sobie sygnalu, przy cichszych fragmentach deesser wlaczony przed kompresorem nie zareaguje, za to stojacy za nim kompresor wyciagnie wszystko. A wiec efekt bedzie prawie ze odwrotny od zamierzonego - nie bedzie deessingu a wszystko z syczeniem wlacznie bedzie wyrazniejsze....

**********************



Nagrywam różnych lektorów, od 3 lat. Zacząłem przygodę z DeEsserem. Wtedy też ktoś mi powiedział, że tylko po kompresorze. Jak wytłumaczył to kolega wyżej to prawda. Ja stosuje kompresor przed DeEsserem w większości przypadków. Czasem też dokładam drugi kompresor po DeEsserze, ale rzadko. Czy kompresor przed, czy po DeEssserze czy dwa kompresory, to zależy od dynamiki lektora/wokalu. (trzeba na słuch to ocenić ostatecznie, jak zawsze )

Mam 30 lat. Ukończyłem Politechnikę WrocławskąInteresuje mnie technika nagłośnieniowa i filmowa.

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Deesser, przed czy po kompresorze?

Post autor: JoachimK » środa 14 gru 2005, 15:49

Dodam jeszcze, ze ciszej mowiony/spiewany dzwiek ma wieksze tendencje do syczenia, juz o szepcie nie wspominajac. Zakladajac wiec deesser przed kompresorem nastepuje sytuacja, kiedy to ustawiony juz optymalnie do poziomu deesser i kom presor pracuja prawidlowo, natomiast na cichszych fragmentach sygnal najpierw trafiajacy na deesser jest przepuszczany dalej na kompresor bez zmian, bo jest ponizej progu. Nastepny stopien - kompresor - tylko wyciagnie glosniej to, co nieporzadane.



Jakos od kilkunastu lat nie zdarzylo mi sie pracowac w polaczeniu odwrotym lancucha comp-deess i nie narzekam.



P.S. A i tak najlepszym moim zdaniem brzmieniowo patentem na deesser jest jednoczesna kompresja i deessing przy uzyciu stereofonicznego kompresora i korektora. Dziala najbardziej miekko, najmniej niszczy sygnal, nie zmienia barwy, daje sie najlepiej dostroic do sybilantow, no i nie ma problemu - czy "przed, czy po" kompresji, bo to nie sa dwa osobne "klocki"
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
Łukasz1985
Posty:767
Rejestracja:poniedziałek 24 sty 2005, 00:00

Re: Deesser, przed czy po kompresorze?

Post autor: Łukasz1985 » piątek 07 lis 2008, 19:51

...Dodam jeszcze, ze ciszej mowiony/spiewany dzwiek ma wieksze tendencje do syczenia, juz o szepcie nie wspominajac. Zakladajac wiec deesser przed kompresorem nastepuje sytuacja, kiedy to ustawiony juz optymalnie do poziomu deesser i kom presor pracuja prawidlowo, natomiast na cichszych fragmentach sygnal najpierw trafiajacy na deesser jest przepuszczany dalej na kompresor bez zmian, bo jest ponizej progu. Nastepny stopien - kompresor - tylko wyciagnie glosniej to, co nieporzadane.



Jakos od kilkunastu lat nie zdarzylo mi sie pracowac w polaczeniu odwrotym lancucha comp-deess i nie narzekam.



P.S. A i tak najlepszym moim zdaniem brzmieniowo patentem na deesser jest jednoczesna kompresja i deessing przy uzyciu stereofonicznego kompresora i korektora. Dziala najbardziej miekko, najmniej niszczy sygnal, nie zmienia barwy, daje sie najlepiej dostroic do sybilantow, no i nie ma problemu - czy "przed, czy po" kompresji, bo to nie sa dwa osobne "klocki" ...
**********************
Witam. Chcialem odswiezyc temat. Jesli wpinamy Comp->EQ->desser i jak chcemy wpiac bramke szumow i exciter to w jakiej kolejnosci to najlepiej zrobic?
Cubase Pro 8 - Windows 7 Home Premium (64bit)

ODPOWIEDZ