czy ma takie naprawdę sensowne uzasadnienie kupowanie pre - ampa mikrofonowego wyposarzonego w compresor i equalizer.
czyli w istocie chodzi o to czy (a jeśli tak to dlaczego) lepiej jest przed nagraniem skompresować i przefiltrować wokale. czy można dokładnie ten sam efekt (a może lepszy) osiągnąć wykonując te czynności po nagraniu? przy założeniu że używamy sprzętu tej samej klasy zarówno przed jak i po.
Preamp - z bajerami czy bez?
Re: Preamp - z bajerami czy bez?
Pytanie jest trochę zbyt ogólne, bo to wszystko zależy od kontekstu, a przede wszystkim od tego, jakiej klasy przetwornikiem A/C dysponujesz, oraz jaki sygnał będzie rejestrowany (o jakiej dynamice), a także - jaką konkretnie analogową elektronikę chcesz zastąpić przez cyfrową obróbkę.
Z pewnością trudno liczyc na to samo brzmienie - tutaj wszelkie nieliniowe niuanse, mikrodynamika, balistyka analogowego kompresora są zazwyczaj trudne do powtórzenia przy pomocy wtyczek. Pytanie tylko, czy chcesz dokładnie odtworzyć owe niedoskonałości odpowiedzialne za charakterystyczne brzmienie danego toru analogowego. Jeśli jest to niskobudżetowa konstrukcja z brzydką symulacją zniekształceń "lampowych" to chyba niekoniecznie.
Z drugiej strony lekka kompresja przed przetwornikiem daje znacznie większy komfort pracy i możliwość zarejestrowania bardziej gorącego sygnału z mniejszym prawdopodobieństwem przesterowania, co przy średniej klasy przetwornikach może być cenną zaletą. Nawet Apogee montuje limitery w swoich przetwornikach.
Z pewnością trudno liczyc na to samo brzmienie - tutaj wszelkie nieliniowe niuanse, mikrodynamika, balistyka analogowego kompresora są zazwyczaj trudne do powtórzenia przy pomocy wtyczek. Pytanie tylko, czy chcesz dokładnie odtworzyć owe niedoskonałości odpowiedzialne za charakterystyczne brzmienie danego toru analogowego. Jeśli jest to niskobudżetowa konstrukcja z brzydką symulacją zniekształceń "lampowych" to chyba niekoniecznie.
Z drugiej strony lekka kompresja przed przetwornikiem daje znacznie większy komfort pracy i możliwość zarejestrowania bardziej gorącego sygnału z mniejszym prawdopodobieństwem przesterowania, co przy średniej klasy przetwornikach może być cenną zaletą. Nawet Apogee montuje limitery w swoich przetwornikach.
Re: Preamp - z bajerami czy bez?
chodzi o zastosowanie preampu Behringer ULTRA-VOICE DIGITAL VX2496
http://www.behringer.com/02_products/prodindex.cfm?id=VX2496&lang=eng
po ściągnięciu z w.w. strony pliku PDF o nazwie "spec sheed" zawierającego opis, można wywnioskować że jego przetwornik A/D to około 120 decybeli czyli znakomity. nawiasem powiedziawszy podają kilka wartości od 105 do 130 i nie wiem która jest tą najważniejszą jeśli ktoś wie to może podpowie.
dzięki niemu można całkowićie pominąć przetwornik A/D znajdujący się na karcie wchodząc w nią wejściem cyfrowym.
z drugiej strony to zastosowanie preampu np. ART.... o dynamice 100 DB wyposażonego w ogranicznik przesterowań oraz przetwornika A/D też 100 DB z karty Waweterminal L.
reszta to wtyczki programowe.
no chyba żeby za zaoszczędzone na Behringerze pieniądze kupić lepszy preamp.
mikrofon we wszystkich przypadkach to Studioproject B1
******************************************
http://www.behringer.com/02_products/prodindex.cfm?id=VX2496&lang=eng
po ściągnięciu z w.w. strony pliku PDF o nazwie "spec sheed" zawierającego opis, można wywnioskować że jego przetwornik A/D to około 120 decybeli czyli znakomity. nawiasem powiedziawszy podają kilka wartości od 105 do 130 i nie wiem która jest tą najważniejszą jeśli ktoś wie to może podpowie.
dzięki niemu można całkowićie pominąć przetwornik A/D znajdujący się na karcie wchodząc w nią wejściem cyfrowym.
z drugiej strony to zastosowanie preampu np. ART.... o dynamice 100 DB wyposażonego w ogranicznik przesterowań oraz przetwornika A/D też 100 DB z karty Waweterminal L.
reszta to wtyczki programowe.
no chyba żeby za zaoszczędzone na Behringerze pieniądze kupić lepszy preamp.
mikrofon we wszystkich przypadkach to Studioproject B1
******************************************
Re: Preamp - z bajerami czy bez?
I znów wszystko rozbija się o to, jaki efekt końcowy chcesz osiągnąć, jednal zakładając, że chodzi o możliwie wierny i detaliczny zapis, to w tej klasie urządzeń nie liczyłbym na jakiekolwiek dobrodziejstwa obróbki w torze analogowym, traktuj raczej wszelkie elementy jako zło konieczne, które degradują sygnał w niekoniecznie miły dla ucha sposób. Skupiłbym się na minimalistycznym preampie (i to raczej nie ART) i jak najlepszym przetworniku. Polecałbym Presonusa lub ew. TLAudio (z wyjściem cyfrowym do dokupienia w przyszłości), być może warto poczekać na zapowiadane preampy RME.
Re: Preamp - z bajerami czy bez?
które modele Presonusa i TLAudio masz na myśli pisząc te słowa? obejrzałem ich produkty i naprawdę jest w czym wybrać.
co do przetworników A/D to sprawa jest jasna - tak mi się wydaje.
co do przetworników A/D to sprawa jest jasna - tak mi się wydaje.
Re: Preamp - z bajerami czy bez?
...które modele Presonusa i TLAudio masz na myśli pisząc te słowa? **********************
Z budżetowych propozycji - TLAudio serię Ivory (5050?) raczej niż FatMan, Presonus - Bluetube (aczkolwiek w obu należy zignorować obecność lampy). Ostatnio Presonus wypuścił też minimalistyczne cacko pt. BlueTube, ale nieprzyzwoicie niska cena i jubilerska obudowa pozwala powątpiewać, czy starczyło pieniędzy na sensowny tor audio. Nie miałem w ręku, chciałbym się mylić.
Z budżetowych propozycji - TLAudio serię Ivory (5050?) raczej niż FatMan, Presonus - Bluetube (aczkolwiek w obu należy zignorować obecność lampy). Ostatnio Presonus wypuścił też minimalistyczne cacko pt. BlueTube, ale nieprzyzwoicie niska cena i jubilerska obudowa pozwala powątpiewać, czy starczyło pieniędzy na sensowny tor audio. Nie miałem w ręku, chciałbym się mylić.
Re: Preamp - z bajerami czy bez?
serdeczne dzięki
Re: Preamp - z bajerami czy bez?
......które modele Presonusa i TLAudio masz na myśli pisząc te słowa? **********************
Z budżetowych propozycji - TLAudio serię Ivory (5050?) raczej niż FatMan, Presonus - Bluetube (aczkolwiek w obu należy zignorować obecność lampy). Ostatnio Presonus wypuścił też minimalistyczne cacko pt. BlueTube, ale nieprzyzwoicie niska cena i jubilerska obudowa pozwala powątpiewać, czy starczyło pieniędzy na sensowny tor audio. Nie miałem w ręku, chciałbym się mylić.
...
**********************
Witam Pana serdecznie! Na forum jestem od niedawna, zdążyłem jednak zauważyć, iż pańskie wypowiedzi są niezwykle cenne, stąd też pozwolę sobie zwrócić do Pana z moimi problemami. Jestem amatorek jeśli chodzi o muzykę, jak również osobą początkującą w dziedzinie nagrań, wspomnę, że nagrywam przede wszystkim ścieżki wokalowe.Dysponuję mikrofonem mxl v63, mikserem soundcrafspilit foliot sx, kompresore/limiterem z bramka szumów beringera(czy używać bramki w czasie nagrania?). Zdążyłem się jednak zauważyć, iż warto było by zakupić preamp mikrofonowy, chcę oczywiście by był on lepszy od tego, który jest w mikserze, bo nie miało by to sensu. Myślę o kilku rozwiązaniach i Pana proszę o radę, po pierwszej preamp ART-Digital-MPA, preamp ten ma wyjścia cyfrowe, ale dla poprawy nagrań chciałbym spróbować drogi cyfrowej, bo w karcie emu 0404 mam wejścia optyczne.Nie do końca wiem jak miałaby polegać od strony technicznej komunikacja komunikacja preamu z programem muzycznym? Mam pytanie czy dużo zyskają moje nagrane ścieżki wokalne przy zakupie ART-Digital-MPA, wtedy to nie musiałbym chyba używać miksera tylko wprost do preampu wpinałbym mikrofon. Mam też na uwadze inny model przedwzmacniacza firmy art tj. Pro Channel Tube mic, jest to monofoniczny preamp wraz z kompresorem i equalizerem, ale już bez cyfrowych wyjść, jak dobrze zrozumiałem pańską wypowiedź to wszelkie zbędne elementy w torze audio lepiej ominąć czyli equalizer, bowiem można to zrobić już w programie komputerowym, zaś w ART-Digital-MPA wchodzę z sygnałem cyfrowym 24 bitowym i to jest chyba lepsze rozwiązanie niż droga analogowa i dopiero karta moja miała by ten sygnał analogowy zamieniać na cyfrowy. Proszę o poradę, gdyż do nagrywania samego wokalu nie wiem czy potrzebuję stereofonicznego preampu , który nie ma kompresora i equalizera(ale dodam, iż equalizer mam w soundcrafcie sx, mam również kompresor/limiter z bramką szumów sprzętowy, co prawda beringera). Czy może jednak warto postawić na cyfrową jakość ART-Digital-MPA, bo jak napisałem kompresor sprzętowy mam. Dziękuje.
Z budżetowych propozycji - TLAudio serię Ivory (5050?) raczej niż FatMan, Presonus - Bluetube (aczkolwiek w obu należy zignorować obecność lampy). Ostatnio Presonus wypuścił też minimalistyczne cacko pt. BlueTube, ale nieprzyzwoicie niska cena i jubilerska obudowa pozwala powątpiewać, czy starczyło pieniędzy na sensowny tor audio. Nie miałem w ręku, chciałbym się mylić.
...
**********************
Witam Pana serdecznie! Na forum jestem od niedawna, zdążyłem jednak zauważyć, iż pańskie wypowiedzi są niezwykle cenne, stąd też pozwolę sobie zwrócić do Pana z moimi problemami. Jestem amatorek jeśli chodzi o muzykę, jak również osobą początkującą w dziedzinie nagrań, wspomnę, że nagrywam przede wszystkim ścieżki wokalowe.Dysponuję mikrofonem mxl v63, mikserem soundcrafspilit foliot sx, kompresore/limiterem z bramka szumów beringera(czy używać bramki w czasie nagrania?). Zdążyłem się jednak zauważyć, iż warto było by zakupić preamp mikrofonowy, chcę oczywiście by był on lepszy od tego, który jest w mikserze, bo nie miało by to sensu. Myślę o kilku rozwiązaniach i Pana proszę o radę, po pierwszej preamp ART-Digital-MPA, preamp ten ma wyjścia cyfrowe, ale dla poprawy nagrań chciałbym spróbować drogi cyfrowej, bo w karcie emu 0404 mam wejścia optyczne.Nie do końca wiem jak miałaby polegać od strony technicznej komunikacja komunikacja preamu z programem muzycznym? Mam pytanie czy dużo zyskają moje nagrane ścieżki wokalne przy zakupie ART-Digital-MPA, wtedy to nie musiałbym chyba używać miksera tylko wprost do preampu wpinałbym mikrofon. Mam też na uwadze inny model przedwzmacniacza firmy art tj. Pro Channel Tube mic, jest to monofoniczny preamp wraz z kompresorem i equalizerem, ale już bez cyfrowych wyjść, jak dobrze zrozumiałem pańską wypowiedź to wszelkie zbędne elementy w torze audio lepiej ominąć czyli equalizer, bowiem można to zrobić już w programie komputerowym, zaś w ART-Digital-MPA wchodzę z sygnałem cyfrowym 24 bitowym i to jest chyba lepsze rozwiązanie niż droga analogowa i dopiero karta moja miała by ten sygnał analogowy zamieniać na cyfrowy. Proszę o poradę, gdyż do nagrywania samego wokalu nie wiem czy potrzebuję stereofonicznego preampu , który nie ma kompresora i equalizera(ale dodam, iż equalizer mam w soundcrafcie sx, mam również kompresor/limiter z bramką szumów sprzętowy, co prawda beringera). Czy może jednak warto postawić na cyfrową jakość ART-Digital-MPA, bo jak napisałem kompresor sprzętowy mam. Dziękuje.
muzykuję amatorsko, pragnę jednakże zgłębić tajniki dokonywania nagrań muzycznych i realizacji dźwięku.