Zbliżenie i oddalenie w panoramie...

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00
Re: Zbliżenie i oddalenie w panoramie...

Post autor: szkudlik » środa 07 gru 2005, 12:12

A nie prościej po prostu użyć "sztucznej głowy", nagrać kilka odpowiedzi impulsowych dla źródeł położonych w przestrzeni a potem aplikować toto do mixu za pomocą SIRa? (zakładam że małżowina liniową jest).



Na słuchawkach może to dać rewelacyjne efekty, na głośnikach pewnie gorzej. No uzyskanie płynnego panoramowania byłoby trudne.
[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
ghospore
Posty:44
Rejestracja:poniedziałek 30 gru 2002, 00:00

Re: Zbliżenie i oddalenie w panoramie...

Post autor: ghospore » środa 07 gru 2005, 12:24

...A nie prościej po prostu użyć "sztucznej głowy", nagrać kilka odpowiedzi impulsowych dla źródeł położonych w przestrzeni a potem aplikować toto do mixu za pomocą SIRa? (zakładam że małżowina liniową jest).



Na słuchawkach może to dać rewelacyjne efekty, na głośnikach pewnie gorzej. No uzyskanie płynnego panoramowania byłoby trudne.

...

**********************



Na pewno nagrania ze sztucznej głowy dałyby zadowalające rezultaty. Jednak jest ona (sztuczna głowa) nie dostępna dla większości zwykłych śmiertelników. Może dobre efekty dałyby opisywane w nowym EiS mikrofony Soundman OKM II Klassik. Wtedy zamiast sztucznej głowy można użyć swojej oryginalnej.
pozdrawiam

Awatar użytkownika
Arkusz
Posty:34
Rejestracja:sobota 23 mar 2002, 00:00

Re: Zbliżenie i oddalenie w panoramie...

Post autor: Arkusz » środa 07 gru 2005, 12:43

...Jak to robią świetni realizatorzy?

**********************

No właśnie, trzeba sobie zdać sprawę, że scena tworzona przez zestaw stereo nie jest dwuwymiarowa, a trójwymiarowa. Tak naprawdę to miksujący osadza pozorne źródła dźwięku w SZEŚCIANIE. Kolumny znajdują się w PRZENICH GÓRNYCH rogach tego sześcianu. Wynikają z tego 2 pierwsze konsekwencje. Żadne pozorne źródło dźwięku nie może sprawiać wrażenia, że jest umiejscowione wyżej od kolumn. Tak samo żadne pozorne źródło nie może zabrzmieć bliżej niż linia kolumn.

Wymiar przód-tył zależy przede wszystkim od głośności (tłumiki) i stopnia kompresji. Wymiar lewo-prawo to przede wszystkim panorama, wiadomo. A góra-dół? Okazuje się, że za to wrażenie odpowiada... korekcja! Dlatego niektórzy realizatorzy (w Polsce raczej nie...) lubią ponoć pracować boso:), a to z tego powodu, że stopami dodatkowo czują potęgę basu. Tak więc dźwięki basowe słyszane są jako umiejscowione najniżej w naszym sześcianie stereo. Im dźwięk ma mniejszą zawartość niskich częstotliwości, tym słyszany jest wyżej. Np. jasne, cieniutkie dzwoneczki zawsze słychać niemal na linii głośników wysokotonowych. Jest jeszcze sprawa "ilości miejsca" w wyimaginowanym sześcianie, które zajmowane jest przez instrumenty. Okazuje się, że bas i stopa są ogromne. Zajmują w sześcianie stereo bardzo szerokie pole. To dlatego tak trudno zmiksować SELEKTYWNIE np. 6 basówek grających pełnym pasmem (bez podcięcia dołu na niektórych), bo po prostu ich obrazy stereo są tak wielkie, że się na siebie nakładają! Nie mieszczą się w sześcianie. Natomiast nie ma nigdy problemów z upchaniem w obrazie stereo np. 15 delikatnych dzwoneczków - jasne dźwięki zajmują mało miejsca w przestrzeni stereo i ich obrazy się nie nakładają (pod warunkiem rozsądnego ich rozmieszczenia w panoramie). Czyli reasumując - im dźwięk jaśniejszy, tym mniej przestrzeni zabiera w miksie. Im wyżej w naszym sześcianie, tym więcej źródeł da się selektywnie zmieścić. Jeszcze wspomnę o jednej sprawie. Każde źródło ma mniej więcej taką samą wysokość jak szerokość w obrazie stereo. Ale można to zmienić przez użycie linii opóźniającej (delay). Przy opóźnieniu poniżej 30 ms ludzki mózg nie odróżnia dźwięku opóźnionego i bezpośredniego. Powstaje wrażenie jednego dźwięku. Teraz wystarczy ustawić w panoramie dźwięk bezpośredni i odbity np. skrajnie w lewo i prawo, by uzyskać wrażenie, że pozorne źródło jest znacznie szersze niż wyższe. Kombinując z czasem opóźnienia (0-30 ms) można uzyskać różne brzmienia, a zmieniając panoramowanie - różne szerokości pozornego źródła. Jest to klasyczny przykład stereofonii fazowej, która, niestety, nie jest kompatybilna z monofonią. Skrajny przykład. Te same dźwięki z lewego i prawego głośnika, ale w przeciwfazie, dają wrażenie, że dźwięk dochodzi z boków, a nawet nieco z tyłu, natomiast w mono oba dźwięki znoszą się do ciszy. Oczywiście wiele "stereo-expanderów" wykorzystuje ten efekt zwalniając nas od kłopotliwego myślenia o czasach opóźnienia. Jeszcze wspomnę o oczywistych sprawach jak pogłos. Wiadomo, że im więcej pogłosu, tym dźwięk wydaje się dalszy. Ale można spotęgować to wrażenie ograniczając nieco pasmo dźwięku bezpośredniego - zdjąć góry i podciąć trochę dołu. Jak ktoś mówi "prosto do ucha", to ma bogatsze pasmo niż ktoś z odległości paru metrów. Można też wykorzystać symulację maskowania przez ludzką głowę wysokich częstotliwości przy odbieraniu dźwięku z boku. Czyli zdjąć nieco góry z kanału lewego aby spotęgować wrażenie docierania instrumentu z prawej strony.

Dobry miks powinien w miarę symetrycznie wypełniać wyobrażony sześcian. Chociaż oczywiście istnieją style miksowania sprzeczne z tą uniwersalną regooł.com :)
Produkuję i realizuję pierwszą płytę Magdaleny Tul (Lady Tullo). Oprócz tego pogrywam na klawiszach tu i tam. Bardzo zajęty jestem ostatnio.

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Zbliżenie i oddalenie w panoramie...

Post autor: MB » środa 07 gru 2005, 13:11

Tak naprawdę to miksujący osadza pozorne źródła dźwięku w SZEŚCIANIE.

***************************

ja bym jednak nie przesadzał z tym sześcianem. po pierwsze, sześcian ma skończone rozmiary. skąd miałoby wynikać ograniczenie rozmiarów geometrycznych pozornej sceny trójwymiarowej? gdyby rzeczywiście to był sześcian, to byłby jakiś twardy limit na oddalenie pozornego źródła, a przecież wiemy, że da się to źródło oddalac w nieskończoność





Kolumny znajdują się w PRZENICH GÓRNYCH rogach tego sześcianu. Wynikają z tego 2 pierwsze konsekwencje. Żadne pozorne źródło dźwięku nie może sprawiać wrażenia, że jest umiejscowione wyżej od kolumn. Tak samo żadne pozorne źródło nie może zabrzmieć bliżej niż linia kolumn.

**********************

nie zgadzam się ani z pierwszą ani z drugą tezą. Posiadam masę płyt, w których jest rozbudowana scena akustyczna zdecydowanie wychodząca poza linię głośników. I nie są to żadne elektroniczne oszukaństwa i efekty specjalne tylko nagrania muzyki symfonicznej oraz tzw. muzyki dawnej, realizowane dość minimalistycznymi środkami, a jednak bardzo dobrze słychać, że część instrumentów gra np. na balkonie w kościele, dźwięk dochodzi wyraźnie z góry. Podobnie zdarza się, że wokalista lub trębacz w nagranaich jazzowych jest wypchnięty przed głośniki.


Awatar użytkownika
tigergold
Posty:383
Rejestracja:środa 01 cze 2005, 00:00

Re: Zbliżenie i oddalenie w panoramie...

Post autor: tigergold » środa 07 gru 2005, 13:21

Nie wiem czy TrueVerb da rady z taką przestrzenią...zaprzyjażniłem sie kiedyś z tą wtyczką, ale coś ostatnio nie podchodzi mi jako pogłos.

**********************



Oj to chyba nadużyłeś słowa przyjaźń. Robię na tej wtyczce pogłosy od wielu lat i jeszcze nigdy mnie nie ograniczyła swoimi możliwościami.


[addsig]
For God so loved the world that he gave his one and only Son, that whoever believes in him shall not perish but have eternal life <John 3.16>

Kurz
Posty:48
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Zbliżenie i oddalenie w panoramie...

Post autor: Kurz » środa 07 gru 2005, 15:45

Kolumny znajdują się w PRZENICH GÓRNYCH rogach tego sześcianu. Wynikają z tego 2 pierwsze konsekwencje. Żadne pozorne źródło dźwięku nie może sprawiać wrażenia, że jest umiejscowione wyżej od kolumn. Tak samo żadne pozorne źródło nie może zabrzmieć bliżej niż linia kolumn.

**********************

nie zgadzam się ani z pierwszą ani z drugą tezą. Posiadam masę płyt, w których jest rozbudowana scena akustyczna zdecydowanie wychodząca poza linię głośników.

...

**********************



Kol. Arkusz przedstawił kilka tez zawartych we wspomnianej knidze

D. Gibsona. Przykład z dzwoneczkam, sześcianem jako nasza przestrzeń

w której umieszczamy instrumenty, 6 'basówek,' itd. - to praktycznie cytaty

z tej książki. Można się z tym zgodzić albo nie. Autor proponuje po prostu

pewien sposób wizualizacji 3D (poparty duża ilością ilustracji) który pomaga

zrozumieć pewne zasady (jego zdaniem), by osiągnąc poprawny miks.




Awatar użytkownika
Count
Posty:3
Rejestracja:środa 07 gru 2005, 00:00

Re: Zbliżenie i oddalenie w panoramie...

Post autor: Count » środa 07 gru 2005, 18:12

przykład stereofonii fazowej, która, niestety, nie jest kompatybilna z monofonią.

**********************



zainteresowala mnie ta sprawa - do czego jest potrzebna kompatybilnosc ze stereofonia?

Awatar użytkownika
Count
Posty:3
Rejestracja:środa 07 gru 2005, 00:00

Re: Zbliżenie i oddalenie w panoramie...

Post autor: Count » środa 07 gru 2005, 18:14

...przykład stereofonii fazowej, która, niestety, nie jest kompatybilna z monofonią.

**********************



tzn. monofonia mialem na mysli :)

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Zbliżenie i oddalenie w panoramie...

Post autor: Zbynia » środa 07 gru 2005, 19:46

do starych radyjek i starych telewizorow......powli mozemy dac sobie z nia spokoj.....co nie znaczy ze mozesz uzywac przeciwfazy do woli(choc w stereo to fajny efekt)



co do 3D - to trzeba miec 3 parametry(w tym przypadku 3 zrodla dzwieku) by mialo to sens - inaczej bedzie 2D i koniec........no mozna skorzystac z tych pseudo trojwymiarowych efektow.....ale prawdziwy efekt poprostu jest fizycznie niemozliwy do uzyskania z braku 3 zrodla......

Awatar użytkownika
Count
Posty:3
Rejestracja:środa 07 gru 2005, 00:00

Re: Zbliżenie i oddalenie w panoramie...

Post autor: Count » środa 07 gru 2005, 20:12

...do starych radyjek i starych telewizorow......powli mozemy dac sobie z nia spokoj.....co nie znaczy ze mozesz uzywac przeciwfazy do woli(choc w stereo to fajny efekt)

**************************



chodzi mi o konkrety. bo widzisz - radio nie wymaga tego. powiem wiecej - samo wprowadza bledy fazowe. rozglosnie radiowe (panstwowe jak i komercyjne) nie zwracaja juz uwagi na sluchacza ze sprzetem mono.



nie wiem jak tv.

ODPOWIEDZ