Wokalista Linkin Park

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
tigergold
Posty:383
Rejestracja:środa 01 cze 2005, 00:00
Re: Wokalista Linkin Park

Post autor: tigergold » wtorek 22 lis 2005, 01:01

Nie ma nic lepszego jak dobry (mocny, czysty, niefałszujący itd) i naturalny wokal. Nie każdemu jednak naturalne predyspozycje pozwalają na wykształcenie emisji głosu do takiego poziomu. Takim jeszcze łatwiej sięgać po "wspomagacze". Nawet dobrzy wokaliści używają czasem vokoderów z chorusami, autotune, a nawet efektów typu distortion Po co? No jak to po co, dla efektu. Heh.
[addsig]
For God so loved the world that he gave his one and only Son, that whoever believes in him shall not perish but have eternal life <John 3.16>

zerodead
Posty:124
Rejestracja:poniedziałek 16 sie 2004, 00:00

Re: Wokalista Linkin Park

Post autor: zerodead » wtorek 22 lis 2005, 01:31

wuwaldi, analogicznie - śpiewanie to nie tylko emisja głosu ale dobre słyszenie.

żeby zaśpiewać czysto, MUSISZ się słyszeć. czy mi się wydaje ?

Awatar użytkownika
Elfuello
Posty:339
Rejestracja:poniedziałek 15 lis 2004, 00:00

Re: Wokalista Linkin Park

Post autor: Elfuello » wtorek 22 lis 2005, 01:41

...wuwaldi, analogicznie - śpiewanie to nie tylko emisja głosu ale dobre słyszenie.

żeby zaśpiewać czysto, MUSISZ się słyszeć. czy mi się wydaje ?...

**********************

Żeby wiedzieć i słyszeć do jakiej tonacji się śpiewa, a nie sobie samemu.

No chyba, że ma się absolutny słuch;)
[addsig]
Universal Audio Apollo Twin / Adam A7 / Native Kontrol S49 / Native Komplete 10 Ultimate / Pro Tools 12 / Samplitude Pro X3 Suite

wuwaldi
Posty:218
Rejestracja:środa 09 lis 2005, 00:00

Re: Wokalista Linkin Park

Post autor: wuwaldi » wtorek 22 lis 2005, 09:48

......wuwaldi, analogicznie - śpiewanie to nie tylko emisja głosu ale dobre słyszenie.

żeby zaśpiewać czysto, MUSISZ się słyszeć. czy mi się wydaje ?...

**********************

Żeby wiedzieć i słyszeć do jakiej tonacji się śpiewa, a nie sobie samemu.

No chyba, że ma się absolutny słuch;)

...

**********************

Absolutny słuch to nieszczęście w takich przypadkach. bo wokalista sobie, a kapela sobie /każdy ma swój strój. Najlepiej mieć słuch względny, bo wtedy łatwo dostroić do akompaniamentu. Co do słyszenia się, to niech się wypowiedzą zainteresowani, bo my tylko spekulujemy

Emisja uczy jak wydobywać dźwięku we właściwy dla człowieka sposób.
reżyser dźwięku, rencista

zerodead
Posty:124
Rejestracja:poniedziałek 16 sie 2004, 00:00

Re: Wokalista Linkin Park

Post autor: zerodead » wtorek 22 lis 2005, 15:09

no ja jestem jak najbardziej zainteresowany ;)

co próbę próbuje przekrzyczeć reszte zespołu (a niesłysząc się prawie w ogóle okropnie fałszuję ;) (uprzedzając pytania - nie-w-hałasie nie mam większych problemów (co nie równa się 'umiem śpiewać')))



;)

wuwaldi
Posty:218
Rejestracja:środa 09 lis 2005, 00:00

Re: Wokalista Linkin Park

Post autor: wuwaldi » wtorek 22 lis 2005, 15:22

...no ja jestem jak najbardziej zainteresowany ;)

co próbę próbuje przekrzyczeć reszte zespołu (a niesłysząc się prawie w ogóle okropnie fałszuję ;) (uprzedzając pytania - nie-w-hałasie nie mam większych problemów (co nie równa się 'umiem śpiewać')))



;)...

**********************

Jak się nie słyszysz to zatkaj sobie jedno ucho. Odetniesz sie od hałasu, a sam będziesz się słyszeć przez wewnętrzne przewodnictwo, To nie jest mój wymysł.



PS Jak nie słyszysz to skąd wiesz, że fałszujesz
reżyser dźwięku, rencista

zerodead
Posty:124
Rejestracja:poniedziałek 16 sie 2004, 00:00

Re: Wokalista Linkin Park

Post autor: zerodead » wtorek 22 lis 2005, 18:02

Jak się nie słyszysz to zatkaj sobie jedno ucho. Odetniesz sie od hałasu, a sam będziesz się słyszeć przez wewnętrzne przewodnictwo, To nie jest mój wymysł.



PS Jak nie słyszysz to skąd wiesz, że fałszujesz ...

**********************

no widzisz problem polega na tym, że gram tez na gitarze.



a słyszę, że fałszuję, bo istnieje takie urządzenie jak 'rejestrator audio' w różnych postaciach ;) (i niestety jest dużo bardziej bezwzględny niż opinie znajomych ;P )

Awatar użytkownika
Jassio
Posty:241
Rejestracja:niedziela 23 sty 2005, 00:00

Re: Wokalista Linkin Park

Post autor: Jassio » wtorek 22 lis 2005, 21:49

Odetniesz sie od hałasu, a sam będziesz się słyszeć przez wewnętrzne przewodnictwo, To nie jest mój wymysł.



**********************



To, co usłyszysz jako "głos wewnętrzny" i bedziesz sie tego trzymał strając się dostroić do całego zespołu, spowoduje, że bedziesz "pod dźwiękiem" co dla innych zafałuszje. Głos wewnetrzny jest zdradliwy. MASZ się słyszeć, chyba, ze występujesz dla otępiałych, którym stała różnica o ćwierć tonu między wokalistą a zespołem nie przeszkadza.

Świat bez muzyki byłby monofoniczny,
a tak jest wielowymiarowy.

zerodead
Posty:124
Rejestracja:poniedziałek 16 sie 2004, 00:00

Re: Wokalista Linkin Park

Post autor: zerodead » wtorek 22 lis 2005, 23:14

żeby tylko o ćwierć tonu :D





hm.



myślicie że np. słuchawki jedynie z wokalem polepszą sytuację ? było nie było też odcinają 'od świada zewnętrznego' ... :/



przepraszam za lekki offtopic...

Awatar użytkownika
Jassio
Posty:241
Rejestracja:niedziela 23 sty 2005, 00:00

Re: Wokalista Linkin Park

Post autor: Jassio » wtorek 22 lis 2005, 23:50



myślicie że np. słuchawki jedynie z wokalem polepszą sytuację ? było nie było też odcinają 'od świada zewnętrznego' ... :/



**********************



Owszem stosuje sie takie rozwiązania, ale czemu nie "zwykły" sceniczny odsłuch?
Świat bez muzyki byłby monofoniczny,
a tak jest wielowymiarowy.

ODPOWIEDZ