Jak ustawić kompresor?!
......ojoj, nie powiedziałbym, żeby ścinanie ataku perkusji krótkimi czasami reakcji kompresora było dobrym pomysłem....
**********************
prosze uzasadnij, bo akurat w kwestii perkusji moje rozważania są bardziej teoretyczne niż praktyczne, a ciekawy jestem Twojej opinii....
**********************
Oczywiscie ma sens, wzaleznoasci od sytuacji. Może sie sprawdzić kompresja o szybkim krotkim czasie zadziałania na parti żywej perkusji którą podkladamy pod mechaniczny syntetyczny loop. Depeche Mode stusuje często ten efekt. Zpod twardego i mocngeo uderzenia sytetycznego werba wydobywa sie wybrzmienie naturalnego werbla. Przy czym nie koliduja w sferze ataku.
Zkolei na podstawową partie perkusji to bez sensu.
**********************
prosze uzasadnij, bo akurat w kwestii perkusji moje rozważania są bardziej teoretyczne niż praktyczne, a ciekawy jestem Twojej opinii....
**********************
Oczywiscie ma sens, wzaleznoasci od sytuacji. Może sie sprawdzić kompresja o szybkim krotkim czasie zadziałania na parti żywej perkusji którą podkladamy pod mechaniczny syntetyczny loop. Depeche Mode stusuje często ten efekt. Zpod twardego i mocngeo uderzenia sytetycznego werba wydobywa sie wybrzmienie naturalnego werbla. Przy czym nie koliduja w sferze ataku.
Zkolei na podstawową partie perkusji to bez sensu.
Re: Jak ustawić kompresor?!
.........Ja używam kompresora LAME, świetnie kompresuje, wszystko - wokal do rapu też. ALe nie ma wnim takich parametrów o ktorych tu piszecie, o co chodzi? Czy ja coś przeoczyłem?
...
**********************
Głupiś i tyle! LAME to kodek a nie kompresor! he he
...
**********************
HAHAHA! Chyba nie uwierzyles że mówie poważnie! HAHAHA...
**********************
He he! Ty tez chyba nie zrozumiales ze zartuję

**********************
Głupiś i tyle! LAME to kodek a nie kompresor! he he

**********************
HAHAHA! Chyba nie uwierzyles że mówie poważnie! HAHAHA...
**********************
He he! Ty tez chyba nie zrozumiales ze zartuję

...kto pyta nie błądzi :-)) Niech milczę jesli nie mam nic ciekawego do powiedzenia...
Re: Jak ustawić kompresor?!
...witam
dopiero raczkuje w zabawie z kompresorami, nagrywam rap i chcialem sie dopytac jak dobrze ustawic kompresor od czego zalezy kazda glowna regulacja??
ja mam narazie ustawione:
treshhold 20
ratio 20:1
attack time 20 ms
release time 500 ms
czy moze wysterowac jakos inaczej?!
...
**********************
Chłopaki, nie śmiejta się z kolegi, każdy miał kiedyś podobne problemy. Oczywiście nie ma jednej cudownej recepty na ustawienie kompresora. Bo inaczej do wokalu, inaczej na bębnach, inaczej na basie, itd. Jeśli mogę podać jakieś uniwersalne zasady, to należy sobie zdac sprawę, ze odwieczne zastosowanie kompresora to przede wszystkim stabilizacja instrumentu w obrazie stereo - zeby był cały czas na tej samej "odległości" - czyli aby jego głosnosć była wyrównana. Idealnym punktem wyjściowym do dalszych eksperymentów jest ratio 4:1. Mniejsze ratio da bardziej "otwarty", żywy sound, większe moze spowodować, podkreślam MOŻE, nie musi, spłaszczenie dynamiki dźwięku. Jeśli chodzi o threshold to zasada jest prosta. Trzeba go tak ustawić, aby wskaźnik gain reduction przynajmniej raz podczas przebiegu całego śladu osiagnął wartość 0!!! Inaczej doprowadzimy do hyperkompresji - podstawowego błędu przy użyciu kompresora. No bo jeśli gain reduction osiąga min. powiedzmy -4 dB i nigdy nie osiągnie np. -2 dB, to uzyskaną minimalną redukcję głośności o te 4 dB równie dobrze można ustawić tłumikiem na śladzie przy wyżej ustawionym parametrze threshold właśnie o te 4 dB. No i oczywiście ciągle trzeba słuchać, a nie gapić się w mierniki. To ucho ma powiedzieć, przy jakim threshold brzmi tak, jak chcemy. Jeszcze jedna orientacyjna zasada mówi o tym, że kompresor nie powinien redukować poziomu sygnału wiecej niż o 6 dB. Sprawdza się to nieźle na wokalach solowych. Większa redukcja powoduje spłaszczenie dźwięku. Co innego na chórkach. Tam często stosuje się redukcję nawet o 10 dB. W ogóle coś, co jest dalej w planie n ajczęściej jest mocniej kompresowane, bo to co cichutkie, powinno być czytelne - stabilniejsze w głośności. Ale wcale nie musi, wiadomo. Jeśli chodzi o czas ataku to sprawa jest prosta. Długi czas ataku powoduje, że kompresor zaczyna swoją pracę (czyli proces gain reduction) dopiero po czasie ATTACK TIME od momentu przekroczenia progu threshold przez poziom sygnału. Dzięki temu można np. wydobyć atak na stopie. Jesli stopce brakuje tego ostrego klikniecia, to ustawiając odpowiedni czas ataku można spowodować, ze np. pierwsze 40 ms dźwieku stopy zostaje nietknięte przez kompresor, a dopiero reszta soundu znacznie obniżona w poziomie - stopa dostanie "strzału". Oczywiście innych zastosowań tego parametru jest cała masa. A z czasem opadania ogólna zasada jest taka, że powinien być jak najkrótszy ale nie tak krótki, by spowodować efekt "pompowania dźwięku". To jest dobra zasada, jeśli kierujemy się naturalnoscią dźwieku. Np.na fortepianie dobrze jest ustawiać długi release time - nawet 1000 ms lub dłużej, by praca kompresora była jak najmniej słyszalna. Ale kompresora można też użyć kreatywnie, z nietypowymi parametrami, do uzyskania zaskakujących efektów. Najlepiej dużo słuchać i nie patrzeć w mierniki - one są strasznie zgoobne w ocenie dynamiki dźwięku. Polecam nawet zamknąć oczy - naprawde dobrze robi.:)
[addsig]
dopiero raczkuje w zabawie z kompresorami, nagrywam rap i chcialem sie dopytac jak dobrze ustawic kompresor od czego zalezy kazda glowna regulacja??
ja mam narazie ustawione:
treshhold 20
ratio 20:1
attack time 20 ms
release time 500 ms
czy moze wysterowac jakos inaczej?!
...
**********************
Chłopaki, nie śmiejta się z kolegi, każdy miał kiedyś podobne problemy. Oczywiście nie ma jednej cudownej recepty na ustawienie kompresora. Bo inaczej do wokalu, inaczej na bębnach, inaczej na basie, itd. Jeśli mogę podać jakieś uniwersalne zasady, to należy sobie zdac sprawę, ze odwieczne zastosowanie kompresora to przede wszystkim stabilizacja instrumentu w obrazie stereo - zeby był cały czas na tej samej "odległości" - czyli aby jego głosnosć była wyrównana. Idealnym punktem wyjściowym do dalszych eksperymentów jest ratio 4:1. Mniejsze ratio da bardziej "otwarty", żywy sound, większe moze spowodować, podkreślam MOŻE, nie musi, spłaszczenie dynamiki dźwięku. Jeśli chodzi o threshold to zasada jest prosta. Trzeba go tak ustawić, aby wskaźnik gain reduction przynajmniej raz podczas przebiegu całego śladu osiagnął wartość 0!!! Inaczej doprowadzimy do hyperkompresji - podstawowego błędu przy użyciu kompresora. No bo jeśli gain reduction osiąga min. powiedzmy -4 dB i nigdy nie osiągnie np. -2 dB, to uzyskaną minimalną redukcję głośności o te 4 dB równie dobrze można ustawić tłumikiem na śladzie przy wyżej ustawionym parametrze threshold właśnie o te 4 dB. No i oczywiście ciągle trzeba słuchać, a nie gapić się w mierniki. To ucho ma powiedzieć, przy jakim threshold brzmi tak, jak chcemy. Jeszcze jedna orientacyjna zasada mówi o tym, że kompresor nie powinien redukować poziomu sygnału wiecej niż o 6 dB. Sprawdza się to nieźle na wokalach solowych. Większa redukcja powoduje spłaszczenie dźwięku. Co innego na chórkach. Tam często stosuje się redukcję nawet o 10 dB. W ogóle coś, co jest dalej w planie n ajczęściej jest mocniej kompresowane, bo to co cichutkie, powinno być czytelne - stabilniejsze w głośności. Ale wcale nie musi, wiadomo. Jeśli chodzi o czas ataku to sprawa jest prosta. Długi czas ataku powoduje, że kompresor zaczyna swoją pracę (czyli proces gain reduction) dopiero po czasie ATTACK TIME od momentu przekroczenia progu threshold przez poziom sygnału. Dzięki temu można np. wydobyć atak na stopie. Jesli stopce brakuje tego ostrego klikniecia, to ustawiając odpowiedni czas ataku można spowodować, ze np. pierwsze 40 ms dźwieku stopy zostaje nietknięte przez kompresor, a dopiero reszta soundu znacznie obniżona w poziomie - stopa dostanie "strzału". Oczywiście innych zastosowań tego parametru jest cała masa. A z czasem opadania ogólna zasada jest taka, że powinien być jak najkrótszy ale nie tak krótki, by spowodować efekt "pompowania dźwięku". To jest dobra zasada, jeśli kierujemy się naturalnoscią dźwieku. Np.na fortepianie dobrze jest ustawiać długi release time - nawet 1000 ms lub dłużej, by praca kompresora była jak najmniej słyszalna. Ale kompresora można też użyć kreatywnie, z nietypowymi parametrami, do uzyskania zaskakujących efektów. Najlepiej dużo słuchać i nie patrzeć w mierniki - one są strasznie zgoobne w ocenie dynamiki dźwięku. Polecam nawet zamknąć oczy - naprawde dobrze robi.:)
[addsig]
Produkuję i realizuję pierwszą płytę Magdaleny Tul (Lady Tullo). Oprócz tego pogrywam na klawiszach tu i tam. Bardzo zajęty jestem ostatnio.
Re: Jak ustawić kompresor?!
dzięki Arkusz ze wpadłeś
właśnie takich jak Ty tu potrzeba
cierpliwych i wyrozumialych
pozdrawiam
właśnie takich jak Ty tu potrzeba
cierpliwych i wyrozumialych
pozdrawiam
Re: Jak ustawić kompresor?!
...dzięki Arkusz ze wpadłeś
właśnie takich jak Ty tu potrzeba
cierpliwych i wyrozumialych
pozdrawiam...
**********************
No bo po to jest to forum, nie..?:) W ogóle lubię dzielić się swoimi doświadczeniami, skoro komuś może to pomóc, to czemu nie? Jesli mogę coś jeszcze doradzić a propos kompresorów to warto zwrócić uwagę na 2 zasadnicze tryby jego pracy: RMS i PEAK. Tryb PEAK "patrzy" na szczyty sygnału i na ich podstawie przede wszystkim "podejmuje decyzję" o tym, jak redukować poziom na wyjściu. Jaki sound to daje? Ogólnie bardziej "ściśnięty", miękki, nawet czasem pompujący. Przydatny wtedy, kiedy instrument ma miękko pulsować, a nie "prztykać" i przukuwać uwagę żywą dynamiką. Z kolei tryb RMS powoduje, że kompresor "słucha" głośności sygnału podobnie jak ludzkie ucho - nie koncentruje się na szczytach sygnału, które często mają niewiele wspólnego z odbieranym wrażeniem głośności. Daje to bardziej żywy, dynamiczny dżwięk, bardziej naturalny. Świetnie sprawdza się wszędzie tam, gdzie nadrzędną sprawą jest zachowanie naturalnego charakteru dynamiki czy to wokalu, czy to każdego innego instrumentu. Tryb RMS daje żywy, bardziej otwarty sound, dobry do eksponowania instrumentów na bliższe plany w miksie, choć nie tylko. Wiadomo - eksperymentowanie to najlepsza szkoła i każdy z czasem dochodzi do swoich własnych sprawdzonych patentów.
Ciekawostką jest, że np. znane stoły SSL mają wbudowane w każdy kanał kompresory z przełączanym trybem pracy między PEAK i RMS. A jeśli chodzi o software, to takie kompresory znaleźć można w LOGICU.
Jeszcze jeden parametr, niezwykle ważny to KNEE (ang. kolano). Moze być miękkie (łagodne) albo twarde. Twarde kolano powoduje, że kompresor nigdy "nie sięga" sygnałów leżących poniżej progu THRESHOLD. Dobre wtedy, gdy zalezy nam jedynie na zbiciu zbyt głośnych dźwięków do poziomu tych najcichszych. Ale za to nie ma to nic wspólnego z zachowaniem charakteru dynamiki źródła - np. ludzkiego głosu. Właśnie w przypadku wokali przydaje się łagodne kolano, dzięki któremu kompresor zaczyna "łapać" sygnały leżące tym niżej od THRESHOLD im łagodniejsze ustawi się kolano, przy czym ratio takiej kompresji jest tym większe im bliżej progu THRESHOLD. Daje to efekt zachowania charakteru dynamiki żródła - "tam, gdzie panna zrobiła crescendo, śpiewając podejście do refrenu", mamy crescendo, tylko nie aż takie zamaszyste:)) - czyli mieści się już w miksie. Łagodne kolano pozwala też uniknąć efektu, że np. głośne sylaby są w miksie ok, natomiast te ciszej zaśpiewane są jakoś za głosno (bo nie sięgnął ich kompresor przy twardym kolanie i nie obniżył proporcjonalnie ich poziomu do tych najgłośniejszych...). To samo z innymi instrumentami. Celowo skupiam się na wokalu, bo złe ustawienie kompresora na ludzkim głosie mści się dużo bardziej, niż na innych instrumentach. Człowiek jest niezwykle wyczoolony na naturalny sound wokalu. Jesli macie jakies sprawdzone patenty na zastosowanie kompresora, dawajcie znać. Life is to short to be uncompressed!!!;)))
właśnie takich jak Ty tu potrzeba
cierpliwych i wyrozumialych
pozdrawiam...
**********************
No bo po to jest to forum, nie..?:) W ogóle lubię dzielić się swoimi doświadczeniami, skoro komuś może to pomóc, to czemu nie? Jesli mogę coś jeszcze doradzić a propos kompresorów to warto zwrócić uwagę na 2 zasadnicze tryby jego pracy: RMS i PEAK. Tryb PEAK "patrzy" na szczyty sygnału i na ich podstawie przede wszystkim "podejmuje decyzję" o tym, jak redukować poziom na wyjściu. Jaki sound to daje? Ogólnie bardziej "ściśnięty", miękki, nawet czasem pompujący. Przydatny wtedy, kiedy instrument ma miękko pulsować, a nie "prztykać" i przukuwać uwagę żywą dynamiką. Z kolei tryb RMS powoduje, że kompresor "słucha" głośności sygnału podobnie jak ludzkie ucho - nie koncentruje się na szczytach sygnału, które często mają niewiele wspólnego z odbieranym wrażeniem głośności. Daje to bardziej żywy, dynamiczny dżwięk, bardziej naturalny. Świetnie sprawdza się wszędzie tam, gdzie nadrzędną sprawą jest zachowanie naturalnego charakteru dynamiki czy to wokalu, czy to każdego innego instrumentu. Tryb RMS daje żywy, bardziej otwarty sound, dobry do eksponowania instrumentów na bliższe plany w miksie, choć nie tylko. Wiadomo - eksperymentowanie to najlepsza szkoła i każdy z czasem dochodzi do swoich własnych sprawdzonych patentów.
Ciekawostką jest, że np. znane stoły SSL mają wbudowane w każdy kanał kompresory z przełączanym trybem pracy między PEAK i RMS. A jeśli chodzi o software, to takie kompresory znaleźć można w LOGICU.
Jeszcze jeden parametr, niezwykle ważny to KNEE (ang. kolano). Moze być miękkie (łagodne) albo twarde. Twarde kolano powoduje, że kompresor nigdy "nie sięga" sygnałów leżących poniżej progu THRESHOLD. Dobre wtedy, gdy zalezy nam jedynie na zbiciu zbyt głośnych dźwięków do poziomu tych najcichszych. Ale za to nie ma to nic wspólnego z zachowaniem charakteru dynamiki źródła - np. ludzkiego głosu. Właśnie w przypadku wokali przydaje się łagodne kolano, dzięki któremu kompresor zaczyna "łapać" sygnały leżące tym niżej od THRESHOLD im łagodniejsze ustawi się kolano, przy czym ratio takiej kompresji jest tym większe im bliżej progu THRESHOLD. Daje to efekt zachowania charakteru dynamiki żródła - "tam, gdzie panna zrobiła crescendo, śpiewając podejście do refrenu", mamy crescendo, tylko nie aż takie zamaszyste:)) - czyli mieści się już w miksie. Łagodne kolano pozwala też uniknąć efektu, że np. głośne sylaby są w miksie ok, natomiast te ciszej zaśpiewane są jakoś za głosno (bo nie sięgnął ich kompresor przy twardym kolanie i nie obniżył proporcjonalnie ich poziomu do tych najgłośniejszych...). To samo z innymi instrumentami. Celowo skupiam się na wokalu, bo złe ustawienie kompresora na ludzkim głosie mści się dużo bardziej, niż na innych instrumentach. Człowiek jest niezwykle wyczoolony na naturalny sound wokalu. Jesli macie jakies sprawdzone patenty na zastosowanie kompresora, dawajcie znać. Life is to short to be uncompressed!!!;)))
Produkuję i realizuję pierwszą płytę Magdaleny Tul (Lady Tullo). Oprócz tego pogrywam na klawiszach tu i tam. Bardzo zajęty jestem ostatnio.
Re: Jak ustawić kompresor?!
Ciesze sie Arkusz ze wreszcie KTOs wyjasnił róznice miedzy PEAk A RMS, kiedys któs juz zadał takie pytanie , Tutejsi ""Profesionalisci , a moze raczej TEORETYCY , mam na mysli kolege MB tak wyjasnili o to to zagadnienie .
Pytanie : jaka jest roznica miedzy Peak Kompresor a RMS, jeden kompresuje Piki drugi sredni poziom dzwiieku,
odp.MB Nie ma żadnego kompresowania poziomu średniego ani pików - nazwa pochodzi od mechanizmu obliczania poziomu chwilowego sygnału, a nie tego co jest kompresowane.
oczywiscie z wypowiedzi MB , nic nie wynika, a raczej wynika to ze w sumie to i tak niema znaczenia jakiej kompresji uzywasz , bo to tylko " mechanizm obliczania poziomu chwilowego " czyli jednym słowem masło jest z masła !
dziekuje Arkusz jeszcze raz .
niestety niektórzy dobrzy sa tylko w teorii, oczywiscie temat sie szybko zakonczył poniewaz nikt nie wytłumaczył owej róznicy . Tam ktos jeszcze cos nabazgrał ale w sumie to nic nowego nie dodał.
Pytanie : jaka jest roznica miedzy Peak Kompresor a RMS, jeden kompresuje Piki drugi sredni poziom dzwiieku,
odp.MB Nie ma żadnego kompresowania poziomu średniego ani pików - nazwa pochodzi od mechanizmu obliczania poziomu chwilowego sygnału, a nie tego co jest kompresowane.
oczywiscie z wypowiedzi MB , nic nie wynika, a raczej wynika to ze w sumie to i tak niema znaczenia jakiej kompresji uzywasz , bo to tylko " mechanizm obliczania poziomu chwilowego " czyli jednym słowem masło jest z masła !
dziekuje Arkusz jeszcze raz .
niestety niektórzy dobrzy sa tylko w teorii, oczywiscie temat sie szybko zakonczył poniewaz nikt nie wytłumaczył owej róznicy . Tam ktos jeszcze cos nabazgrał ale w sumie to nic nowego nie dodał.
Re: Jak ustawić kompresor?!
O stary... Wielkie dzieki dla ciebie :] Heheh... jeszcze nikt tu sie tan nierozwodzil nad temat... a co bardziej smiali sie... wiec ogolnie dzieki za te wyczerpujace info... az jestem zaskoczony ze w ogole jeszcze tacy ludzie istnieja
www.klub.agaton.pl
Re: Jak ustawić kompresor?!
Arkusz, cos ty narobił! Sprzedajesz tajemne sztuczki "profesjonalitów". Zaraz strzelą do Ciebie z łuku, he, he.
Jestem przystojny i młody
Re: Jak ustawić kompresor?!
...witam
dopiero raczkuje w zabawie z kompresorami, nagrywam rap i chcialem sie dopytac jak dobrze ustawic kompresor od czego zalezy kazda glowna regulacja??
ja mam narazie ustawione:
treshhold 20
ratio 20:1
attack time 20 ms
release time 500 ms
czy moze wysterowac jakos inaczej?!
...
**********************
Polecam wsłuchać się w płytę Red Hot Chili Peppers "Californication". To jest świetny przykład (oczywiście nie jedyny) bardzo oryginalnego zastosowania kompresji.
dopiero raczkuje w zabawie z kompresorami, nagrywam rap i chcialem sie dopytac jak dobrze ustawic kompresor od czego zalezy kazda glowna regulacja??
ja mam narazie ustawione:
treshhold 20
ratio 20:1
attack time 20 ms
release time 500 ms
czy moze wysterowac jakos inaczej?!
...
**********************
Polecam wsłuchać się w płytę Red Hot Chili Peppers "Californication". To jest świetny przykład (oczywiście nie jedyny) bardzo oryginalnego zastosowania kompresji.
Re: Jak ustawić kompresor?!
...Arkusz, cos ty narobił! Sprzedajesz tajemne sztuczki "profesjonalitów". Zaraz strzelą do Ciebie z łuku, he, he.
...
**********************
To nie sa zadne sztuczki , tylko umiejetnosc tłumaczenia ,dwa posty które napisał Arkusz dały mi wiecej niz artyykuł w E&S na kilka stron oraz bardzo uwaznie czytane wypociny tutejszych "" PROFFESSIONALLISTÓW"" pożal sie Boże ,
, to wszystko razem dało mi mniej niz te dwa posty
...
**********************
To nie sa zadne sztuczki , tylko umiejetnosc tłumaczenia ,dwa posty które napisał Arkusz dały mi wiecej niz artyykuł w E&S na kilka stron oraz bardzo uwaznie czytane wypociny tutejszych "" PROFFESSIONALLISTÓW"" pożal sie Boże ,

