Producent a prawa autorskie

Tutaj można podyskutować na tematy związane z prawami autorskimi, produkcją i rozpowszechnianiem oraz wszelkie inne wymagające wiedzy prawniczej.
Awatar użytkownika
Farmer
Posty:12
Rejestracja:wtorek 08 cze 2004, 00:00
Re: Producent a prawa autorskie

Post autor: Farmer » czwartek 17 lis 2005, 12:30

...

Generalnie wszystko ok póki wokalista nie zacznie robić problemów, a zacznie jak się pojawią pieniądze ;) Zresztą on też ma prawo wykonywać te utwory tylko za Twoją zgodą!...

**********************

wg zasad etyki- tak, prawnie-nie do konca...

**********************

Hola, Hola, Panowie.....

Utwór muzyczno-wokalny jest własnością autora tekstu i autora muzyki.Ci dwaj osobnicy i tylko ci dwaj, mają prawo podpisywać się pod danym utworem jak AUTORZY. Ale tu jest pewien warunek. Muszą oni uprzednio spisać ten utwór - tekst i melodie na pięciolinii, gdzie zaznaczona jest linia melodyczna z podpisanym pod spodem tekstem, oraz linia harmoniczna z basem dla fortepianu. Utwór musi być podpisany przez obu twórców pod każdą kartką tej pięciolinii. I tak spisany utwór, od początku do końca,

musimy wysłać do ZAiKS-u, łącznie z kilkoma forularzami jakie w tym wypadku ZAiKS nam dostarczy. W tych formularzach ci twórcy mogą sobie zastrzec, że tekst i melodia muszą ZAWSZE być łączone jako całość, ale w tym przypadku na jakąkolwiek zmianę w przyszłości, muszą oboje wyrazić zgodę, a w przypadku śmierci któregoś z nich, zgodę może wyrazić rodzina zmarłego.

Mogą oni też w tych formularzach określić jaki procent udziału w ewentualnych zyskach przypada każdemu z nich. Jeśli tego nie określą, ZAiKS stosuje podział na zasadzie 50/50 procent.

Ale zaznaczam, w tych zyskach partycypują tylko ci dwaj ludzie. Nikt inny nie ma prawa do tego. Taki stan rzeczy obowiązuje w/g najnowszych przepisów ZAiKS-u aż do 75 lat PO ŚMIERCI tychże autorów.

Jeśli już jakaś piosenka, bo o tym głównie mówimy, została zgłoszona do ZAiKS-U i wydana na rynku, to wtedy każdy może taką piosenkę śpiewać, może ją przerabiać na zupełnie inny styl muzyczny, niż była pierwotnie napisana, ale tylko z oryginalnym tekstem i nikt nie ma prawa mu tego zabronić. Może ją również nagrać /w tym przypadku grzeczność nakazuje się zwrócić do autorów - ale niekoniecznie/, ale ZAWSZE musi napisać, kto autorem muzyki i autorem tekstu jest. Aranżacje w muzyce rozrywkowej jak również improwizowane partie solowe nie są pod ochroną ZAiKSU. Choć dowiedziałem się, że i one , po jakichś specjalnych "wnioskach" mogą być pod ochroną

Natomiast inne są prawa producenta, prawa dystrybutora i wreszcie jak to ktoś określił "prawa podpowiadacza".

Jeśli jakaś płyta zostanie legalnie wydana, to dopiero wtedy możemy mówić o tychże prawach. Ale to już inny temat.
muzyk, kompozytor

mellodeque
Posty:573
Rejestracja:wtorek 08 lis 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Producent a prawa autorskie

Post autor: mellodeque » czwartek 17 lis 2005, 13:06

ZAIKS imo to średnio funkconujący organ u nas.



W Belgii sprawa jest o wiele prostsza, ale nie o to chodzi.

----

Moim skromnym zdaniem - najwazniejsze są ustalenia pomiędzy twórcami - i jakiś na to popierek (taki co zadowala dwie strony)



teraz odnośnie praw:



ktoś wyżej napisał że "zrzec się praw autorskich i majątkowych" - no niestety prawa autorskie nie podlegają zrzeczeniu się - no bo niby jak? zrobiłem utówr a potem że go nie zrobiłem ?



majątkowe to coś innego - i z tym trzeba uważać przy umowach - gdy robimy coś dla kogoś "z przekazaniem majątkowych praw autorskich" to po umowie - dalej nie możemy nic (prawie) z naszym dziełem robić - możemy sobie pisać, że je zrobiliśmy (używać do promocji własnej osoby - portfolio itp) - ale nie możemy już czerpać z nicgo zysku :(



Dlatego ludziska - uważajcie na umowy - jeden podpis i dpa zbita :(


[addsig]
Jesli czegoś nie jesteś pewien - nie pisz.
http://khyro.com | http://promusic.pl/forum/

Awatar użytkownika
JanC
Posty:107
Rejestracja:sobota 15 paź 2005, 00:00

Re: Producent a prawa autorskie

Post autor: JanC » czwartek 17 lis 2005, 13:16

ZAiKS nie ma nic do praw autorskich!!!!!!!!!!!!!!



Zadaniem ZAiKSu jest tylko ochrona praw majątkowych: pilnowanie żeby nikt nie puszczał/wykonywał naszych utworów bez zgody tejże agencji, za co pobiera ona opłatę, z której część ląduje w kieszeni autora/ów.



Opisana wyżej procedura to jest rejestracja w ZAiKSie, a nie ustanowienie praw autorskich. Prawa autorskie wchodzą w grę w momencie zaistnienia utworu na nośniku (brzydkie słowo, ale tak jest w ustawie). Czyli albo na płycie/kasecie/itp albo na papierze. Od momentu utrwalenia utworu prawa autorskie autorów są chronione na podstawie oryginalnego nośnika (jest on podstawą dowodową) i wg tekstu ustawy o ochronie praw autorskich, tudzież zawiązanych później konkretnych umów (np z wydawcą).

Awatar użytkownika
oneman
Posty:523
Rejestracja:środa 01 maja 2002, 00:00

Re: Producent a prawa autorskie

Post autor: oneman » czwartek 17 lis 2005, 13:58



I znow nieporozumienie.

Po pierwsze jesli chodzi o prawna ochrone dziela to ZAIKS i inne organizacje zbiorowego zarzadzania prawami autorskimi nie maja nic do gadania. Juz setki razy pisalem, ze zgloszenie dziela do organizacji nic nie znaczy i jest calkowicie dobrowolne. Dzielo zgloszone jak i dzielo niezgloszone podlegaja identycznej ochronie!!! Organizacje te sa posrednikami w rozdzielaniu i zbieraniu tzw. tantiem za co oczywiscie biora swoja prowizje. Organizacje te nie maja absolutnie nic wspolnego z ochrona prawna dziel. Zglosic dzielo do organizacji moze kazdy i nie jest to rownoznaczne z uznaniem autorstwa.

I teraz wracajac do watku - prawa autorskie do dziela (majatkowe jak i osobiste) moze miec kazdy kto przyczynil sie tworczo do powstania dziela, i tak moze to byc wokalista, literat, basista, Heniek co skakal po wodke do sklepu, pani co robila loda wokaliscie itp, itd - sorry za dobitne przyklady. Ale warunek musi byc taki, ze w umowie jaka bedziecie miedzy soba zawierac osoby te beda wymienione z imienia i nazwiska. Bedzie to wygladalo przykladowo w ten sposob, ze autorami utworu "XYZW" sa: i tu wpisac tyle nazwisk ile sie podoba. Wszystkie te osoby beda wowczas pelnoprawnymi wspolautorami dziela. Osoby te beda posiadaly autorskie prawa osobiste oraz bedzie sie domniemywac, ze posiadaja takze autorskie prawa majatkowe - domniemywac bo patrz nizej. Autorskich praw osobistych nie mozna stracic, sa one niezbywalne ale nie wiaza sie z tymi prawami zadne gratyfikacje pieniezne.

Wedle ustawy domniemywa sie, ze autorskie prawa majatkowe do dziela naleza do tworcy. Domniemywa sie, poniewaz autorskie prawa majatkowe moga byc sprzedane, dziedziczone, przegrane w karty, itd, itp. Autorskie prawa majatkowe to zwiezle mowiac prawa do dysponowania utworem: sprzedawania, najmu, dzierzawy, publikacji itp. Wiaza sie z tym powazne pieniadze. Teoretycznie autorskie prawa majatkowe naleza do producenta, czyli osoby (prawnej, fizycznej) jaka przyczynila sie do powstania dziela czyli wylozyla kase na nagrania, podpisala z wykonawcami umowy i angaze, zorganizowala caly projekt, objela kuratela cala produkcje. W naszym przypadku bedzie to np wytwornia plytowa. Jak widac bardzo niekorzystne jest oddawanie autorskich praw majatkowych i zalecam sie ich nie pozbywac.

Sa jednak wyjatki kiedy autorskie prawa majatkowe do dziela odawane sa automatycznie. Dzieje sie tak kiedy mamy podpisana umowe o prace i w ramach obowiazkow stworzymy dzielo - wowczas autorskie prawa majatkowe do dziela automatycznie przechodza na pracodawce chyba, ze w umowie o prace wywalczymy paragraf mowiacy o pozostawaniu autorskich praw majatkowych przy tworcy. Bardzo latwo teraz sobie wyobrazic kim jest producent w rozumieniu muzycznym - to po prostu ktos kto jest naszym pracodawca i komu naleza sie prawa do wszelakiego dysponowania dzielem jaki powstaje ze stosunku o prace.




Awatar użytkownika
JanC
Posty:107
Rejestracja:sobota 15 paź 2005, 00:00

Re: Producent a prawa autorskie

Post autor: JanC » czwartek 17 lis 2005, 14:24

Bardzo latwo teraz sobie wyobrazic kim jest producent w rozumieniu muzycznym - to po prostu ktos kto jest naszym pracodawca i komu naleza sie prawa do wszelakiego dysponowania dzielem jaki powstaje ze stosunku o prace.



...

**********************

Co do reszty zgoda, ale tutaj jest konflikt oznaczeń ;)

Producent:

a) osoba czuwająca przy nagraniach nad produkcją, brzmieniem, współpracująca z zespołem, ale raczej w charakterze doradczym - rozumienie muzyczne

b) osoba wykładająca kasę na nagranie (jak w filmach), najczęściej w celach wydania efektu nagrań (wydawca) - sens prawny , w związku z tym że nagranie (nośnik) powstaje za jego pieniądze, to należą mu się autorskie prawa majątkowe do dzieła, chyba że w umowie między nim a artystą jest napisane inaczej



Na przykład moja koleżanka ze studiów (AM) wydała płytę w Metal Mind, podpisując kontrakt. Oddała im prawa majątkowe, ale na czas określony! I to jest optymalne rozwiązanie, bo inaczej wydawca jest zupełnie niezabezpieczony - artysta z prawami majątkowymi może w dowolnym momencie udać się do innego wydawnictwa.

Awatar użytkownika
oneman
Posty:523
Rejestracja:środa 01 maja 2002, 00:00

Re: Producent a prawa autorskie

Post autor: oneman » czwartek 17 lis 2005, 14:55



Co do reszty zgoda, ale tutaj jest konflikt oznaczeń ;)

Producent:

a) osoba czuwająca przy nagraniach nad produkcją, brzmieniem, współpracująca z zespołem, ale raczej w charakterze doradczym - rozumienie muzyczne

b) osoba wykładająca kasę na nagranie (jak w filmach), najczęściej w celach wydania efektu nagrań (wydawca) - sens prawny , w związku z tym że nagranie (nośnik) powstaje za jego pieniądze, to należą mu się autorskie prawa majątkowe do dzieła, chyba że w umowie między nim a artystą jest napisane inaczej



Na przykład moja koleżanka ze studiów (AM) wydała płytę w Metal Mind, podpisując kontrakt. Oddała im prawa majątkowe, ale na czas określony! I to jest optymalne rozwiązanie, bo inaczej wydawca jest zupełnie niezabezpieczony - artysta z prawami majątkowymi może w dowolnym momencie udać się do innego wydawnictwa. ...

**********************

Nie mozna oddac praw majatkowych na czas okreslony - jesli takie padlo zdanie w umowie to prawdopodobnie ktos kogos oszukal.

Mozna udzielic licencji lub licencji wylacznej. Udzielajac licencji wylacznej oddajemy wszelkie prawa do korzystania z dziela na danym polu eksploatacji.

Jesli udzielamy zwyklej licencji to nadal mamy mozliwosc przekazania upowaznienia do korzystania z utworu innym osobom.

Licencje udzielona na czas dluzszy niz piec lat uwaza sie po uplywie tego terminu za udzielona na czas nie oznaczony

Licencje mozna wymowic z zachowaniem terminow umownych a w razie ich braku na rok naprzod na koniec roku kalendarzowego.

Jak widac licencja jest bardzo dobrym sposobem na dysponowanie autorskimi prawami majatkowymi, tak np. robi od dawien dawna Pani Kate Bush udzielajac licencji wylacznej EMI - exclusive licence to EMI



Jezeli wiec Twoja kolezanka udzielila lcencji wylacznej to tak dlugo jak trwa okres udzielonej licencji nie moze ona dysponowac utworem czyli nie ma mozliwosci udania sie do innego wydawcy. I tak czy siak jest to o niebo lepsze rozwiazanie niz pozbywanie sie autorskich praw majatkowych!



Oczywiscie kiedy mowimy o producencie w rozumieniu prawnym to mamy na mysli definicje nr 2

mellodeque
Posty:573
Rejestracja:wtorek 08 lis 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Producent a prawa autorskie

Post autor: mellodeque » czwartek 17 lis 2005, 17:25

OneMan dobrze gada - w dzisiejszych czasach akurat w mojej działce, czyli robieniem muzy pod konkretne zamówienie (np reklama, programTV, Radiowy, Prezentacja itp) - najkorzystniej jest udzielić licencji.



a słowo producent - hmm, ja jestem i autorem i producentem - więc wolność Tomku w swoim domku :)



Pamiętajmy, że im więcej zrobimy we własnym zakresie - tym lepiej dla nas i dla ceny utworu - co za tym idzie $ dla nas...



Znowu wszystko rozbija się o cel - ja nie zamierzam nigdy wydawać EP, LP itp itd... więc z korporacjami muzycznymi problem mam z głowy :)



oki to tyle wywodów ;)



narka

/Mell
[addsig]
Jesli czegoś nie jesteś pewien - nie pisz.
http://khyro.com | http://promusic.pl/forum/

Awatar użytkownika
Hardi
Posty:692
Rejestracja:sobota 03 maja 2003, 00:00

Re: Producent a prawa autorskie

Post autor: Hardi » czwartek 17 lis 2005, 18:39

Ludzie co wy za bzdury tutaj piszecie, oczywiście nie wszyscy. Bartos nie czytaj tego tematu i olej odpowiedzi, poszukaj w necie ustawy o prawach autorskich tam wszystko jest napisane. Mi znalezienie ustaw zajęło 3 sekundy Studiowałem produkcje na Uniwerku Śląskim wydział Radia i TV, przerabiałem ustawę i praktycznie miałem ja w dużej mierze wykutą na pamięć, jak czytam wypociny co niektórych tutaj to z jednej strony bierze mnie śmiech, ale z drugiej strony złość, że ludzie piszą na temat na który nie mają zielonego pojęcia i wprowadzają innych w wielki błąd



Pozdrawiam

Przemek


[addsig]
gadu-gadu 4021735

mellodeque
Posty:573
Rejestracja:wtorek 08 lis 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Producent a prawa autorskie

Post autor: mellodeque » czwartek 17 lis 2005, 19:09

Hardi - których wypociny? Bo wg mnie jest też wiele wartościowych opini. Ja praktukuje to od 1997 roku non stop - i idzie całkiem sprawnie.



Napisałeś - postującemu zamąciłeś w deklu - teraz nie wie co jest dobrze a co źle.



ech
[addsig]
Jesli czegoś nie jesteś pewien - nie pisz.
http://khyro.com | http://promusic.pl/forum/

Awatar użytkownika
Bartos
Posty:375
Rejestracja:niedziela 11 lip 2004, 00:00

Re: Producent a prawa autorskie

Post autor: Bartos » czwartek 17 lis 2005, 19:12

...Ludzie co wy za bzdury tutaj piszecie, oczywiście nie wszyscy. Bartos nie czytaj tego tematu i olej odpowiedzi, poszukaj w necie ustawy o ..

**********************



aaaa - za późno - już przeczytałem! (niestety Twój post jest na samym dole). Jestem troche przerażony, bo wydawało mi się, że większosć wypowiedzi jest jak najbardziej merytoryczna! Ustawe już próbowałem czytać. Niestety mój mózg jest nastrojony na inne częstotliwości i po prostu nie wychwytuje odpowiedzi na pytania które mnie nurtują.



pozdrawiam serdecznie!

bjortos

ODPOWIEDZ