Tanie kompresory

Dział dla początkujących adeptów sztuki realizacji. Nie krępuj się zwrócić ze swoją sprawą, nic nie jest proste a ta dziedzina już szczególnie.
Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:
Re: Tanie kompresory

Post autor: matiz » piątek 14 paź 2005, 14:35

wystarczy delikatna kompresja - z wokalistami jest tak ze nagrywasz go to sie powiedzmy slyszy ale i tak czesto musze podglosnic na maksa - taki jest maly bubel w tych wszystkich gratach....ze slychac ciszej niz po nagraniu



Masz cos zle w "tych wszystkich gratach" - u mnie slychac tak samo, a jak nie, to zawsze wiem, dlaczego.



ale jak da wiecej ekspresji to jest przester - przeciez go nie scisze na maksa bo mi skali zabraknie w pewnym momencie do tego zeby on sie wogole slyszal......



Nie musisz go sciszac na maksa, wystarczy, ze sciszysz tak, zeby sie nie przesterowal. Co do slyszenia sie - to widze problem w dopasowaniu poziomow, ale to calkiem inny problem. Ja nie mam problemu ze slyszeniem sie wykonawcow, bo mam cos takiego



druga sprawa to nie kompresuje tego co juz skompresowane bo po co?lapiej nie bedzie a zdusic mozna bez problemu



A ja kompresuje albo nie, bo jak pisalem, jestem fanatykiem kompresorow

A poza tym piszesz, ze: "wystarczy delikatna kompresja" - a jak nie wystarczy?



sadzisz ze az tak trudno ustawic kompresje na wokal zeby wszystko spieprzyc?



Nie o to chodzi. Kompresja na wokalu (i niektorych instrumentach) musi byc, co do tego sie chyba zgadzamy. Ja tylko twierdze, ze jezeli wykonawca nie slyszy sie z kompresorem, to efekt finalny jest lepszy. Takie mam doswiadczenia. Jak ktos ma inne, niech napisze. To nie jest pytanie czy kompresowac, ale kiedy kompresowac!



ja staram sie nagrywac odrazu tak zeby przy tym bez sensu nie dlubac bo wiele to nie wnosi - kwestia jak kto lubi - i kogo nagrywa bo jedni dra jape inni spiewaja delikatnie - dla jednych mocna kompresja zeby wyrownac im spadki glosnosci(czasem sie glos zalamie) dla innych bardzo delikatna zeby zapobiec ewentualnym przesterom ale nie ingerowac za bardzo w wokal....



Jak sie "glos zalamie" bez kompresora, to bedzie od razu slychac, bedzie mozna podjac decyzje czy zostawiamy czy poprawiamy - jezeli zostawiamy, to mamy wiecej mozliwosci poprawy tego bledu - automatyka i kompresja. Jak nagrywasz z kompresorem, to masz juz rowno, a w tym miejscu wiecej szumow i zaklocen.



matiz czemu nagrywasz w 16 bitach?przeciez to bez sensu



Ja nie zawsze nagrywam w 16 bitach, a nawet jezeli, to nagrywanie w 24 bitach tym bardziej podwaza sens stosowania kompresora w czasie nagrania . Poza tym ja sens widze, a raczej "widzialem" - kiedys chcialem, zeby jeden utwor miescil mi sie na plycie CD. Teraz mam nagrywarke DVD, wiec problem nie istnieje, ale... co szkodzi?



i jeszcze jedna kwestia - jesli nagrywanie z kompresja ,eq itp bylo az tak bez sensu to na co powstalyby procesory wokalowe typu milenia,avalon itp?...



Zeby ludzie je kupowali i uzywali, jakie moze byc inne wytlumaczenie? A po co w takim razie produkuje sie przedwzmacniacze mikrofonowe bez kompresorow, jezeli one sa niezbedne?

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Tanie kompresory

Post autor: matiz » piątek 14 paź 2005, 14:38

Reszte wole pozniej, na miksie.



No wlasnie

A jezeli kompresor jest w tym wypadku tylko zabezpieczeniem przed przesterem, to jezeli sciszenie wejscia na wieloslad nie zmienia brzmienia to po co? Jedynie po to, ze masz tych 1176 policzalna ilosc, ale nie o tym mowimy.

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Tanie kompresory

Post autor: matiz » piątek 14 paź 2005, 14:40

A co wokalu, bywaly sytuacjie, gdzie rozpietosc mialem tak duza, ze zdecydowalem sie na nieco inny system pracy, mianowicie uczylem sie nagrania i delikatnie, w zakresie kilku decybeli (mniej wiecej do 6-ciu) regulowalem poziom przed kompresorem, bo np. taki Drawmer 1960 pompowal, gdy spiewak zaczal wrzeszczec, a chwile wczesniej szeptal :)



No tak, ale mowimy o Studerze z realna dynamika 40dB czy Nuendo w trybie 32-bitowym?

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Tanie kompresory

Post autor: szkudlik » piątek 14 paź 2005, 14:52

...Z basem - identyczna sprawda - zapniesz kompresor na bas, na probie jest OK, w trakcie nagrania jak na niego spojrzysz, to sie wszystkie diody swieca, bo gosc sie nie slyszy czy cos i zaczyna napieprzac



tu sie zgodze, niekiedy dla bezpieczenstwa zapinam jakis dobry kompresor typu 1176, ale - jak mowie - dla bezpieczenstwa przed przesterem. Reszte wole pozniej, na miksie.



A co wokalu, bywaly sytuacjie, gdzie rozpietosc mialem tak duza, ze zdecydowalem sie na nieco inny system pracy, mianowicie uczylem sie nagrania i delikatnie, w zakresie kilku decybeli (mniej wiecej do 6-ciu) regulowalem poziom przed kompresorem, bo np. taki Drawmer 1960 pompowal, gdy spiewak zaczal wrzeszczec, a chwile wczesniej szeptal :)

Zmiany wysterowania kompresora robilem zgrubnie w przerwach spiewania na czesciach utworu, gdzie ewidentnie zmienial sie poziom (np. mial wejsc glosny refren)...

**********************



I dokladnie o to chodzi, przed takimi sytuacjami zabezpiecza w 100% kompresowanie po nagraniu.



A co do przesteru - nagranie z zapasem jest nawet skuteczniejsze niz kompres. Jakby nie patrzec 24bit przetwornik ma znacznie wieksza dynamike niz nawet niezlej klasy preamp (100dB przetwornika vs jakies 80dB preampu, a jak doliczymy szum pomieszczenia to calkowita dynamika nagrania mikrofoniem - no nie ma sily, nie przekroczy 60dB). Mam wiec bardzo ale to bardzo duzo zapasu dynamiki na przetworniku i kompresowanie "przed" w celu zabezpieczenia przed przesterem jest po prostu zbedne.


[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Tanie kompresory

Post autor: JoachimK » piątek 14 paź 2005, 15:04

No tak, ale mowimy o Studerze z realna dynamika 40dB czy Nuendo w trybie 32-bitowym?



Tak zle az nie jest z tym Studerem, z SR idzie dobrze :)

A podobna sytuacja tez byla z Tascam@24bit :) - ale to nagranie akurat znasz, wiec wiesz, ze bylo delikatnie, a pozniej znowu przy miksie kompresor :)
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Tanie kompresory

Post autor: JoachimK » piątek 14 paź 2005, 15:11

A co do przesteru - nagranie z zapasem jest nawet skuteczniejsze niz kompres. Jakby nie patrzec 24bit przetwornik ma znacznie wieksza dynamike niz nawet niezlej klasy preamp



To nie jest dla mnie specjalnym problemem. Klopot dostrzegam czesciej w produkcjach "domowych" w przypadku kiepskiego spiewaka czy zle zaadaptowanego studia. Jesli trzeba mocno kompresowac, zanim pojawi sie problem szumow sprzetu itp, zaczna sie wyciagania smieci z kompresowanego mikrofonu zbierajacego wokal. W takim przypadku istotnie - lepiej nagrac bez kompresji i pokazac wokaliscie, jak spiewa i co moze byc z tego powodu dalej. Moze dzieki temu bardziej sie postara
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Tanie kompresory

Post autor: matiz » piątek 14 paź 2005, 15:23

...No tak, ale mowimy o Studerze z realna dynamika 40dB czy Nuendo w trybie 32-bitowym?



Tak zle az nie jest z tym Studerem, z SR idzie dobrze :)

**********************



Chodzilo mi o to, ze jak nagrasz na Studerze wokal 20dB ciszej, to roznice bedzie slychac, w pliku 24 bitowym - nie sadze

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Tanie kompresory

Post autor: JoachimK » piątek 14 paź 2005, 15:27

Chodzilo mi o to, ze jak nagrasz na Studerze wokal 20dB ciszej, to roznice bedzie slychac, w pliku 24 bitowym - nie sadze ...

**********************



W pliku raczej nie, ale etap wczesniej, nagrywajac z duzym zapasem na 2 cale tasme i pozniej to wyciagajac kompresja moze juz byc gorzej. Zreszta co to za granie na Studera niskim poziomem
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Tanie kompresory

Post autor: matiz » piątek 14 paź 2005, 15:29

...Chodzilo mi o to, ze jak nagrasz na Studerze wokal 20dB ciszej, to roznice bedzie slychac, w pliku 24 bitowym - nie sadze ...



W pliku raczej nie, ale etap wczesniej, nagrywajac z duzym zapasem na 2 cale tasme i pozniej to wyciagajac kompresja moze juz byc gorzej. >

**********************



No wlasnie. Zostawmy Studera



Zreszta co to za granie na Studera niskim poziomem ...



Wlasnie. Zostawmy Studera




Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Tanie kompresory

Post autor: szkudlik » piątek 14 paź 2005, 15:49

...A co do przesteru - nagranie z zapasem jest nawet skuteczniejsze niz kompres. Jakby nie patrzec 24bit przetwornik ma znacznie wieksza dynamike niz nawet niezlej klasy preamp



To nie jest dla mnie specjalnym problemem.

**********************



Nie zrozumielismy zie - to w ogole nie jest problemem jezeli nie mamy tirow za oknem.



Ale dalej nie zmienia to faktu, ze nawet w najcichszym studio i przy najlepszym sitku i preampie, dynamika sygnalu na wyjsciu preampu bedzie o co najmniej kilkanascie dB mniejsza od dynamiki przetwornika.

Wiec dalej w/g mnie stosowanie kompresora w celu unikniecia przesteru mija sie z celem, bo przy odrobinie wysilku w ustawianie poziomu (w/g mnie - znacznie mniejzego wysilku niz ustawienie kompresji, tutaj jest tylko jedna gałka )przester na przetworniku po prostu nie ma fizycznie nie ma mozliwosci zaistnienia.
[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

ODPOWIEDZ