Docent nie żyje

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
ascetic
Posty:89
Rejestracja:środa 02 lut 2005, 00:00
Re: Docent nie żyje

Post autor: ascetic » środa 24 sie 2005, 17:15



W pewnym gronie nazywaliśmy go człowiekiem-maszyną. Jego gra... nie wymaga komentarza. Tego bym się nie spodziewał. Niedawno Moog, teraz Doc.


Awatar użytkownika
tomekk
Posty:163
Rejestracja:środa 03 sie 2005, 00:00

Re: Docent nie żyje

Post autor: tomekk » środa 24 sie 2005, 19:13

Docent nie był żadnym k*** cpunem. ze grał w kapeli metalowej to był cpał? ludzie czy wy myslicie w ogóle? Zmarł przyjaciel wielu ludzi, wspaniały perkusista-człowiek, a wy nazywacie go ćpunem w skorzanych rajtuzach? Zastanowice sie troche...





RIP

spoczywaj w pokoju...

Awatar użytkownika
oduck
Posty:997
Rejestracja:wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Docent nie żyje

Post autor: oduck » środa 24 sie 2005, 20:04

...:-(

W pewnym gronie nazywaliśmy go człowiekiem-maszyną. Jego gra... nie wymaga komentarza. Tego bym się nie spodziewał. Niedawno Moog, teraz Doc.

...

**********************





raczej na odwrot - najpierw Docent, potem Moog..



czarny tydzien



mimo, ze nie uwazam Vadera za zespol wybitny, to jednak Docent to niewatpliwy wirtuoz mojego ukochanego instrumentu i smutno ze ktos taki odchodzi, dodatkowo w takich okolicznosciach..



czesc Jego pamieci... (a raczej Ich, skoro juz o Moogu mowa rowniez)

fan dobrego brzmienia ;)

ODPOWIEDZ