Przesłuchy metronomu

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
Feefrock
Posty:720
Rejestracja:sobota 12 mar 2005, 00:00
Przesłuchy metronomu

Post autor: Feefrock » wtorek 19 lip 2005, 13:47

Macie jakiś patent na pozbycie się odgłosu metronomu na śladach bębnów? Każdy bębniarz chce bardzo głośno metronom w słuchawkach, co ma nieprzyjemne następstwa. Z reguły potem sygnał kliku słyszę dość wyraźnie na stopie i floor tomie i o dziwo nie znacznie na werblu. Co byście radzili zrobić albo jak zapobiec temu problemowi już na etapie nagrywania. Słuchawki mam zamknięte, ale to i tak nic nie daje.

Awatar użytkownika
Kuma
Posty:319
Rejestracja:sobota 13 lis 2004, 00:00
Kontakt:

Re: Przesłuchy metronomu

Post autor: Kuma » wtorek 19 lip 2005, 14:31

...Macie jakiś patent na pozbycie się odgłosu metronomu na śladach bębnów? Każdy bębniarz chce bardzo głośno metronom w słuchawkach, co ma nieprzyjemne następstwa. Z reguły potem sygnał kliku słyszę dość wyraźnie na stopie i floor tomie i o dziwo nie znacznie na werblu. Co byście radzili zrobić albo jak zapobiec temu problemowi już na etapie nagrywania. Słuchawki mam zamknięte, ale to i tak nic nie daje....

**********************

Hm, może lepiej sciszyć resztę niz zgłaśniać klik? Warto poszukac próbki/barwy która nie bedzie się zbyt łatwo wydostawać na zewnątrz ze słuchawek, i również bedzie się na tyle odrózniać barwą od reszty, że człowiek nie bedzie musiał mieć tego głośno. Słuchawki dla bębniarza w porządnych studiach są zwykle "specjalne" ,wybrane właśnie pod kątem jak najlepszego tłumienia z w.wym. powodu.

Jest jeszcze taka kwestia, ze bębniarz który potrafi grać z klikiem, nie potrzebuje go głośno i nie powstaje problem przesłuchów. A właściwie to jakiej barwy kolega używa zwykle -wysokiego pikacza czy np. próbki rim shotu? Mogę polecic poeksperymentowanie z takimi setupami: próbka tamburynu, raczej nisko brzmiącego wystukującego ósemki, ale z akcentem na ćwierćnuty metryczne i drugi odwrotnie, z akcentami na i - do wyboru. Ale oczywiście jeśli będzie przewalony w słuchawkach, które z kolei "przepuszczają" to święcona woda nie pomoże.



pozdr
[addsig]
bębniarz

Awatar użytkownika
DeEs
Posty:59
Rejestracja:czwartek 14 lip 2005, 00:00

Re: Przesłuchy metronomu

Post autor: DeEs » wtorek 19 lip 2005, 15:04

Hm, może lepiej sciszyć resztę niz zgłaśniać klik? Warto poszukac próbki/barwy która nie bedzie się zbyt łatwo wydostawać na zewnątrz ze słuchawek, i również bedzie się na tyle odrózniać barwą od reszty, że człowiek nie bedzie musiał mieć tego głośno. Słuchawki dla bębniarza w porządnych studiach są zwykle "specjalne" ,wybrane właśnie pod kątem jak najlepszego tłumienia z w.wym. powodu.

Jest jeszcze taka kwestia, ze bębniarz który potrafi grać z klikiem, nie potrzebuje go głośno i nie powstaje problem przesłuchów. A właściwie to jakiej barwy kolega używa zwykle -wysokiego pikacza czy np. próbki rim shotu? Mogę polecic poeksperymentowanie z takimi setupami: próbka tamburynu, raczej nisko brzmiącego wystukującego ósemki, ale z akcentem na ćwierćnuty metryczne i drugi odwrotnie, z akcentami na i - do wyboru. Ale oczywiście jeśli będzie przewalony w słuchawkach, które z kolei "przepuszczają" to święcona woda nie pomoże.



pozdr

...

**********************

Lepiej zastosuj się do tej części posta ze "specjalnymi" słuchawkami i takowych poszukaj, bo wszystkie te patenty moze i coś dają, ale to takie "pie!@# kotka za pomocą młotka" - a jak trafisz na pałkera co nienawidzi tamburyna i powie, że się nie może wczuć w granie to co? A ściszać pikacza pałkerowi też nie pasuje, bo zazwyczaj są ciut przygłusi od ciągłego łomotania (zwłaszcza ci z kapelek death metalowych) i muszą mieć głośno

Zainwestuj w odpowiednie słuchawki - zwróci się z nawiązką, bo nagrywać się chodzi tam, gdzie są komfortowe warunki - muzycy nie lubią udziwnień.

Pozdro

Awatar użytkownika
Feefrock
Posty:720
Rejestracja:sobota 12 mar 2005, 00:00

Re: Przesłuchy metronomu

Post autor: Feefrock » wtorek 19 lip 2005, 15:44

Używam wysokiego pikacza. Tylko taki mam i taki też lubią bębniarze.

Ze słuchem bębniarza jest tak jak mówicie. Kiedyś z ciekawości puściłem sobie ten "cichy" klik i mało nie zwariowałem. Oni rzeczywiście są przygłuchawi.

Jakie słuchawki proponujecie. Jakieś budżetowe oczywiscie.

Pozdrawiam i dziekuję za odpowiedź




Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Przesłuchy metronomu

Post autor: matiz » wtorek 19 lip 2005, 16:02

Dziwne,ja mam przesluchy glownie na overheadach

Sprobuj patentu z metronomem w przeciwfazie - sluchawki sa blisko siebie, wiec moze sie udac, jezeli bebniarz to zaakceptuje. Najlepsze sluchawki to najprawdopodobniej beyerdynamic 770 albo cos w tym stylu, dt100 tez ujda

Awatar użytkownika
Groch
Posty:437
Rejestracja:piątek 10 gru 2004, 00:00

Re: Przesłuchy metronomu

Post autor: Groch » wtorek 19 lip 2005, 16:17

Ja zawsze mam w zanadżu kilka próbek różnych "przeszkadzajek" i z nich kleję kliki na konkretne zapotrzebowanie. To prawda, że bębniarze mają przytępiony słuch, ale każdy ma przytępiony inaczej i słyszy różnie różne częstotliwości.



Ale nie tylko oni. Nie dawno mało nie pojarałem słuchawek "dogadzając" wokaliście. Nawet nie zauważył, że zamiast podkładu słuchać było już prawie same "harczenie" i trzaski



Prawda jest też taka, że jak ktoś nie umie grać do metronomu, to i nie wiem jak głośny nic mu nie pomoże. W takich wypadkach lepszy efekt da zagranie "po swojemu". Bębniarz trzymający się sztywno kliku gra niedynamicznie, co wg mnie jest gorsze od niewielkich zmian tempa.



Ale z przesłuchem metronomu na stopie to się jeszcze nie spotkałem, a używam słuchawek z hipermarketu...

Awatar użytkownika
Feefrock
Posty:720
Rejestracja:sobota 12 mar 2005, 00:00

Re: Przesłuchy metronomu

Post autor: Feefrock » wtorek 19 lip 2005, 19:04



Sprobuj patentu z metronomem w przeciwfazie

##############################







Co to znaczy? Tzn. wiem co to jest przeciwfaza. ale co przeciwne do czego?





Przy muzyce metalowej mocno kompresuję stopę i dlatego wychodzą wszystkie brudy, np. przelatujaca mucha.


Awatar użytkownika
Pewu
Posty:849
Rejestracja:sobota 07 cze 2003, 00:00

Re: Przesłuchy metronomu

Post autor: Pewu » wtorek 19 lip 2005, 20:11

...Przy muzyce metalowej mocno kompresuję stopę i dlatego wychodzą wszystkie brudy, np. przelatujaca mucha....

**********************

No to kompresuj sobie radośnie dalej!

Tylko nie pytaj już może co zrobić z tą muchą.
Sympatycznie zielonokreskowy nadworny klaun Forum EiS

Awatar użytkownika
Feefrock
Posty:720
Rejestracja:sobota 12 mar 2005, 00:00

Re: Przesłuchy metronomu

Post autor: Feefrock » wtorek 19 lip 2005, 20:29



No to kompresuj sobie radośnie dalej!

Tylko nie pytaj już może co zrobić z tą muchą....

**********************



A niby jak bez triggera zrobić stopę jak w Fear Facktory?. Każda stopka kolego musi być idealnie tak samo głośna +/- 2,3 db. A jak bębniarz kiepski to i ręcznie równam i podgłaśniam.

Jeśli nawet nie skompresuję stopki to i tak mam na innych kanałach przesłuch.






Awatar użytkownika
janos
Posty:391
Rejestracja:środa 12 mar 2003, 00:00

Re: Przesłuchy metronomu

Post autor: janos » wtorek 19 lip 2005, 21:31

A niby jak bez triggera zrobić stopę jak w Fear Facktory?.

**********************

Może przy pomocy tego:



KTDrum Trigger

ODPOWIEDZ