Jaki piec do symulatora?

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
peter1pl
Posty:373
Rejestracja:środa 20 lis 2002, 00:00
Re: Jaki piec do symulatora?

Post autor: peter1pl » wtorek 12 lip 2005, 23:18

Sorry za głupie pytanie, ale po co podłączać symulator pieca do.....pieca?

Albo się używa symulatora i wpina go od razu do konsoli, albo się używa dobrego pieca nie psując go symulatorem. W końcu chyba po to wymyślono symulator żeby nie używać wzmaka?

Jak mamy średni piec i średni symulator to z połączenia obydwu raczej nie wyjdzie DOBRY efekt. Wiem bo też tego próbowałem. Propozycja raczej dla eksperymentatorów brzmieniowych.

Jeśli chcesz kupić coś dedykowanego do współpracy z symulatorami i koniecznie wydać kasę, to tu jest coś takiego:

http://www.tech21nyc.com/power_engine_intro.html
Zespół "Ósmy Dzień"; mp3: www.radio.bialystok.pl/przebojem2004.htm

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty:2591
Rejestracja:niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Jaki piec do symulatora?

Post autor: DJOZD » środa 13 lip 2005, 08:36

Broń Cię Boże uzywać pieca do keyboardu. Pełne pasmo, to nie argument. Gitarzysci wiedzą o co chodzi. Jak najmniej tranzystorów, a będziesz dobrze brzmiał.

******************************************

Broń ci panie Boże podłączac POD'a pod lampowy preamp i kolumne gitarową z pasmem 100 hz - 6 Khz.

To prawda aco napisal msieczko - wykorzystujac pełne brzmienie symulatora najlepiej zabrzmi on na pełnopasmowych glosnikach - TAK JAK PRZY NAGRYWANIU (czy nagrywasz POD'a z pieca gitarowego wstudiu?)Otrzymujemy z POD'a kompletne brzmienie łącznie z pasmem charakterystycznym dla kolumn gitarowych.

plectrum
Posty:29
Rejestracja:czwartek 10 lut 2005, 00:00

Re: Jaki piec do symulatora?

Post autor: plectrum » środa 13 lip 2005, 09:04

...Broń Cię Boże uzywać pieca do keyboardu. Pełne pasmo, to nie argument. Gitarzysci wiedzą o co chodzi. Jak najmniej tranzystorów, a będziesz dobrze brzmiał.

******************************************

Broń ci panie Boże podłączac POD'a pod lampowy preamp i kolumne gitarową z pasmem 100 hz - 6 Khz.

To prawda aco napisal msieczko - wykorzystujac pełne brzmienie symulatora najlepiej zabrzmi on na pełnopasmowych glosnikach - TAK JAK PRZY NAGRYWANIU (czy nagrywasz POD'a z pieca gitarowego wstudiu?)Otrzymujemy z POD'a kompletne brzmienie łącznie z pasmem charakterystycznym dla kolumn gitarowych. ...

**********************



Nie masz racji do końca. A co robisz w studio, jeżeli chcesz nagrać gitarę ze sprzężeniami? Robisz to (sprzężenie) przez odsłuchy? Chyba nie bardzo, bo to może być ryzykowne dla drogich kolumn. Wszystko zależy od upodobań. Ja lubię jak gitara jest na granicy sprzężania.



Jak pisałem nie wiem jak jest z PODami, ale Bossy można jak najbardziej podłączać do preampów lampowych, po prostu wyłączając wszystkie symulacje i używając tylko efektów. Ja przez jakiś czas używałem cyfrowy multiefekt z Marshallem JMP-1 i było OK. Oczywiście nie na poziomie sygnału +4dBm tylko na -20. Nie wiem, czy w PODACH można regulować poziom wyjściowy...


Awatar użytkownika
DJOZD
Posty:2591
Rejestracja:niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Jaki piec do symulatora?

Post autor: DJOZD » środa 13 lip 2005, 09:21

Nie masz racji do końca. A co robisz w studio, jeżeli chcesz nagrać gitarę ze sprzężeniami? Robisz to (sprzężenie) przez odsłuchy? Chyba nie bardzo, bo to może być ryzykowne dla drogich kolumn. Wszystko zależy od upodobań. Ja lubię jak gitara jest na granicy sprzężania.

*******************************************

Oczywiscie ze nie mam racji do konca (bo sprawę mozna brac pod wieloma aspektami) , ale na pewno mam jesli chodzi sama idee stosowania symulatora jako tego ktory udaje zarowno preamp jak i kolumne. Jesli chodzi sprzężenia, chyba nie ma problemu zrobienia go przy pomocy szerokopasmowej kolumny (nie wazne czy z Comba Keyboardowego 300W czy estradowej kolumny - to przyklad oczywiscie). Chodzi mi tylko o to ze gosc napisal ze nie nalezy stosowac tego typu wzmacniaczy (np. keyboardowych) co jest nie prawdą poniewaz nie wazne jaki rodzaj wzmacniacza, tutaj role odgrywa pasmo rzenoszenia (oby jak najszersze) gdyz wszystkie procesy "ulampiania" zachodzą w algotytmach symulacji. Wiec po co stosowac lampowy wzmacniacz z super kolumna (100-6khz )przy czym w POD'dzie nalezy powylączac wszystkie symulacje i uzywac go jako multiefektu do poglosów i FX. To lepiej wogole nie stosowac symulatora tylko kokretna kostke z przesterreami lub multiefekt typu GT-8 (oczywiscie na przyklad).

Podsumowujac moja mysl: Do wszelkich symalotrów wzmacniaczy typu POD najkorzystniejszym rozwiązaniem bedzie stosowanie kolumny szeroko pasmowej (czyli np. 50 Hz - 18 Khz,) dzieki czemu w duzym stopniu unikniemy efektu znieksztalcen ,dzwiek bedzie czysty, wyrownany i wiarygodny. A to za sprawą tego ze symulator podaje gotowe, kompletne brzmienie z zawarta symulacja zarówno glosników jak i preampów.

peter1pl
Posty:373
Rejestracja:środa 20 lis 2002, 00:00

Re: Jaki piec do symulatora?

Post autor: peter1pl » środa 13 lip 2005, 09:26

Jak pisałem nie wiem jak jest z PODami, ale Bossy można jak najbardziej podłączać do preampów lampowych, po prostu wyłączając wszystkie symulacje i używając tylko efektów...

**********************

OK, ale wtedy nie używasz tego urządzenia jako symulatora tylko jako multiefektu, a to co innego
Zespół "Ósmy Dzień"; mp3: www.radio.bialystok.pl/przebojem2004.htm

Awatar użytkownika
Feefrock
Posty:720
Rejestracja:sobota 12 mar 2005, 00:00

Re: Jaki piec do symulatora?

Post autor: Feefrock » środa 13 lip 2005, 10:16



....tutaj role odgrywa pasmo rzenoszenia (oby jak najszersze) gdyz wszystkie procesy "ulampiania" zachodzą w algotytmach symulacji......Podsumowujac moja mysl: Do wszelkich symalotrów wzmacniaczy typu POD najkorzystniejszym rozwiązaniem bedzie stosowanie kolumny szeroko pasmowej (czyli np. 50 Hz - 18 Khz,) dzieki czemu w duzym stopniu unikniemy efektu znieksztalcen ,dzwiek bedzie czysty, wyrownany i wiarygodny. A to za sprawą tego ze symulator podaje gotowe, kompletne brzmienie z zawarta symulacja zarówno glosników jak i preampów. ...

**********************

Tu się kolega myli. Prawdopodobnie nie jesteś gitarzystą. W brzmieniu gitary najważnieszą rzeczą jest ostatni łańcuch, czyli wysterowanie mocy. To ten element decyduje o całości. Jeśli namęczymy się z ustawieniem odpowiedniego brzmienia na symulatorze, a potem podamy to na zimną końcówkę, tracimy wszystko. Podobnie z kolumnami. Głośniki gitarowe są inaczej konstruowane niż szerokopasmowe zestawy czy audiofilskie. To one powodują, ten brud i zniekształcenia, które akurat są korzystne w przypadku gitary. Są tak skonstruowane, że wymuszają na wzmacniaczu "pocenie" się. A ten z kolei widząc takiego kompana wylewa siódme poty i tym sposobem gitara brzmi tak jak brzmi... Symulatory wymyslili po to, aby udawała dobrą końcówkę i dobry głośnik, więc po rujnować tę emulację?




Awatar użytkownika
DJOZD
Posty:2591
Rejestracja:niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Jaki piec do symulatora?

Post autor: DJOZD » środa 13 lip 2005, 10:29

...

....tutaj role odgrywa pasmo rzenoszenia (oby jak najszersze) gdyz wszystkie procesy "ulampiania" zachodzą w algotytmach symulacji......Podsumowujac moja mysl: Do wszelkich symalotrów wzmacniaczy typu POD najkorzystniejszym rozwiązaniem bedzie stosowanie kolumny szeroko pasmowej (czyli np. 50 Hz - 18 Khz,) dzieki czemu w duzym stopniu unikniemy efektu znieksztalcen ,dzwiek bedzie czysty, wyrownany i wiarygodny. A to za sprawą tego ze symulator podaje gotowe, kompletne brzmienie z zawarta symulacja zarówno glosników jak i preampów. ...

**********************

Tu się kolega myli. Prawdopodobnie nie jesteś gitarzystą. W brzmieniu gitary najważnieszą rzeczą jest ostatni łańcuch, czyli wysterowanie mocy. To ten element decyduje o całości. Jeśli namęczymy się z ustawieniem odpowiedniego brzmienia na symulatorze, a potem podamy to na zimną końcówkę, tracimy wszystko. Podobnie z kolumnami. Głośniki gitarowe są inaczej konstruowane niż szerokopasmowe zestawy czy audiofilskie. To one powodują, ten brud i zniekształcenia, które akurat są korzystne w przypadku gitary. Są tak skonstruowane, że wymuszają na wzmacniaczu "pocenie" się. A ten z kolei widząc takiego kompana wylewa siódme poty i tym sposobem gitara brzmi tak jak brzmi... Symulatory wymyslili po to, aby udawała dobrą końcówkę i dobry głośnik, więc po rujnować tę emulację?



...

**********************

Masz racje, nie jestem gitarzysta, ale nagrywalem ich setki wiec mowie o tym co poznalem wtrakcie pracy. Sugerujesz wiec że ustawiamy na symulatorze preamp potem symulacje glosnika i zapinamy to na Stack Marshalla JCM 2000 na kanale czystym?


Awatar użytkownika
DJOZD
Posty:2591
Rejestracja:niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Jaki piec do symulatora?

Post autor: DJOZD » środa 13 lip 2005, 10:32

Mimo ze nie chodzi w tej dyskusji o nagrywanie tylko grania live na scenie. Wiec rozróżnijmy te dwie rzeczy. Ja niegy nie podłaczylbym pelnej symulacji do pieca gitarowego. To brzmi ochydnie i koniec. No chyba ze rozmijamy sie w myslowo.

Awatar użytkownika
Feefrock
Posty:720
Rejestracja:sobota 12 mar 2005, 00:00

Re: Jaki piec do symulatora?

Post autor: Feefrock » środa 13 lip 2005, 11:05

Ja niegy nie podłaczylbym pelnej symulacji do pieca gitarowego. To brzmi ochydnie i koniec. No chyba ze rozmijamy sie w myslowo....

**********************



Właśnie o to mi chodzi, że nie ma sensu. Tu się zgadzam...... też nie podłączyłbym symulacji do pieca.



a- ha. Ja cały czas mówię o studiu. Nie wiedziałem, że rozmowa dotyczy live. Rzeczywiście na scenie jest trochę inaczej, bo nie mozna wpiąć się w linię (trzeba mieć odsłuch z pieca). Więc do czegoś trzeba się podłączyć, ale na pewno nie polecałbym wzmacniacza do keybordu i kolumn szerokopasmowych, bo po dostawieniu mikrofonu do takiego zestawu na przodach uzyskamy bardzo nieprzyjemne dla słcuchacza brzmienie.

Awatar użytkownika
Feefrock
Posty:720
Rejestracja:sobota 12 mar 2005, 00:00

Re: Jaki piec do symulatora?

Post autor: Feefrock » środa 13 lip 2005, 11:11

Ja bym zaproponował następujące rozwiązanie (jesli nie masz za sobą pełnej elektrowni, znaczy wzmacniacza lampowego):

na przody puść sygnał liniowo z symulatora jednym kanałem, np. lewym, a prawym na swój piecyk a zarazem odscłuch dla siebie i podejrzewam reszty kapeli. Wtedy przynajmniej na przodzie bedzie dobrze brzmiało.


ODPOWIEDZ