24 bit - czy warto?

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
ciuri
Posty:31
Rejestracja:poniedziałek 24 lis 2003, 00:00
24 bit - czy warto?

Post autor: ciuri » sobota 02 lip 2005, 18:07

Witam

Czy dużo zyskam nagrywając kapelę rockową w trybie 24 bitowym? Pytam, bo boję się że gdy projekt rozrośnie się do dużych rozmiarów, komputer może tego nie uciągnąć. Jednak jeśli różnica w brzmieniu jest zauważalna, to może warto spróbować.

Ciekawy jestem jakie są wasze wrazenia z nagrywania w 24 bitach :) Czy takie projekty dużo bardziej obciążają komputer w stosunku do 16 bitowych?



Pozdrawiam

Toffi
Posty:70
Rejestracja:wtorek 08 lut 2005, 00:00
Kontakt:

Re: 24 bit - czy warto?

Post autor: Toffi » sobota 02 lip 2005, 18:39

Ja z przyzwyczajenia nagrywam na szesnastu (co prawda karta niezgorsza) ale nie narzekam. Pic na wodę fotomontarz z tymi 24 bitami

Chociaż jak znam życie, zaraz się tu zlecą nietoperki i powiedzą TO SKANDAL REJESTROWAĆ ROCKA INACZEJ NIŻ W 24!


Awatar użytkownika
Feefrock
Posty:720
Rejestracja:sobota 12 mar 2005, 00:00

Re: 24 bit - czy warto?

Post autor: Feefrock » sobota 02 lip 2005, 18:57

Zrobiłem w tamtym tygodniu test. Nagrałem wokal z jakością: 16/44.1k, 24/96k i 24/44.1k. Potem nałożyłem trzy wtyczki: eq, kompresor, pogłos i Warmer. Zamieniłem wszystkie na 16/44.1k i co? Wcale 24/96k nie oznacza lepiej. Jest inaczej. Każda z próbek różni się subtelnie od pozostałych. W slepych testach wygrała 16/44.1k. Brzmiała najbardziej żywo i przestrzennie..... Moim zdaniem nie warto bawić się w wysokie parametry (przynajmniej na dzisiejsze procesory). Komputer muli, nie pociągnie tylu wtyczek. Różnica żadna a tracimy mnóstwo czasu i obszaru na dysku.

Awatar użytkownika
Feefrock
Posty:720
Rejestracja:sobota 12 mar 2005, 00:00

Re: 24 bit - czy warto?

Post autor: Feefrock » sobota 02 lip 2005, 19:03

P.s.

24 bity mają tylko jedną przewagę nad 16toma. Można wgrywać na mniejszym gainie i nie traci się cennych bitów. Mój patent polega na wpinaniu kompresora (hardware) przed każdy tor, co pozwala wbijać ścieżki z większą rozdzielczością.

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: 24 bit - czy warto?

Post autor: szkudlik » sobota 02 lip 2005, 19:27

procesor i tak pracuje w 32 bitach float bo na taki format jest konwertowany sygnal przed wejsciem do srodowiska VST, nie wazne z jakiego pliku zrodlowego idzie. Obciazenie procka jest dokladnie takie samo wiec. 24 nieco bardziej obciazaja dysk (to znaczy - przy 10 sciezkach bedzie pracowal na 5% a nie na 4% obciazenia).



A co do stosowania do kompresora przed karta - bylo tu juz o tym tyle razy ze nie warto zaczynac znowu. Sesnu to nie ma, co nie znaczy ze wielu tak nie robi pozbawiajac sie w ten sposob wielu mozliwosci.



Roznica pomiedzy 24 a 16 jest bardzo slyszalna, oczywiscie nie zawsze i nie wszedzie, ale jest - i to dramatyczna. Na stopie np. nie bedzie slyszalnych roznic pomiedzy 16 a 24, na rytmicznej przesterowanej gitarze tez nie, ale juz na werblu granym miotelkami jak najbardziej. Szczegolnie jak czasmi miotelkami a czasami uderzanym - konia z rzedem i nagrode nobla temu kto ustawi kompresor przed A/C tak zeby wyrownac tu glosnosci i nie doprowadzic ani do przesterow (szczegolnie krotkich przesterow przy ataku!) ani pompki ani obrzydliwej kwantyzacji niuansow. Zwlaszcza ze musi to zrobic od pierwszego razu.



Jedyny praktyczny zysk z 16 - 1/3 zajetego miejsca na dysku mniej.



No i jeszcze jedno - jak masz do dyspozycji pokoj w bloku gdzie wyja za oknem psy a u sasiada dzieci (albo odwrotnie) a za oknem tiry smigaja to zeczywiscie 24 bity nie bedzie mialo najmnijeszego nawet znaczenia. Pewnych spraw sie nie przeskoczy.



poszukaj w wyszukiwace - bylo bardzo duzo o tym juz tutaj.


[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
Miłaszewski
Posty:997
Rejestracja:wtorek 23 gru 2003, 00:00

Re: 24 bit - czy warto?

Post autor: Miłaszewski » sobota 02 lip 2005, 20:34

16 bitow to 65 tysiecy schodkow dynamiki, a 24 bity to prawie 17 milionow. Roznica jest znaczna, jesli nie kolosalna. Jednak jesli nagrywasz demo na P-III 500MHz, to moc obliczeniowa faktycznie moze byc priorytetem i lepiej nagrac w 16 bitach.

Awatar użytkownika
Bartolomeo
Posty:223
Rejestracja:sobota 13 lis 2004, 00:00

Re: 24 bit - czy warto?

Post autor: Bartolomeo » sobota 02 lip 2005, 20:51

...16 bitow to 65 tysiecy schodkow dynamiki, a 24 bity to prawie 17 milionow. Roznica jest znaczna, jesli nie kolosalna. Jednak jesli nagrywasz demo na P-III 500MHz, to moc obliczeniowa faktycznie moze byc priorytetem i lepiej nagrac w 16 bitach....

**********************

Jak sie ma Twoja wypowiedz do tego co napisał Szkudlik wpierwszych zdaniach??


Awatar użytkownika
Feefrock
Posty:720
Rejestracja:sobota 12 mar 2005, 00:00

Re: 24 bit - czy warto?

Post autor: Feefrock » sobota 02 lip 2005, 22:33

Z tym kompresorem, to nie chodzi o to aby sygnał wyrównać tylko uźyć go dla zyskania paru bitow. Załóżmy, że pianista gra na zmiane piano (-18db) i forte -5 db. Po skompresowaniu delikatnym będzie -12 i -5. Zawsze lepiej zabrzmi sygnał na -12db niż na - 18db.

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: 24 bit - czy warto?

Post autor: szkudlik » sobota 02 lip 2005, 22:55

...Z tym kompresorem, to nie chodzi o to aby sygnał wyrównać tylko uźyć go dla zyskania paru bitow. Załóżmy, że pianista gra na zmiane piano (-18db) i forte -5 db. Po skompresowaniu delikatnym będzie -12 i -5.

**********************

Doprawdy? A w czasie pomiedzy pojawieniem sie ostrego zbocza sygnalu a zadzialaniem kompresora (czyli czas ATTACKu) tez? W twoim "delikatnym skompreasowaniu" bedziesz mial przez pare-parenascie ms nie

-5 na forte tylko +1 , a to juz przester! (zakladam ze skoro piano idzie z -18 do -12 to masz makeup gain na +6)

Oczywiscie mozesz ustawic attack na zero (chociaz w przypadku kompresorow analogowych takie cos nie istnieje) zabezpieczajac sie przeciw takim sprawom - i kompletnie masakrujac transjenty na wejsciu (szczegolnie przy istrumentach typu perkusja czy wlasnie fortepian)





**********************

Zawsze lepiej zabrzmi sygnał na -12db niż na - 18db....

**********************



sorry, ale to 100% nieprawdy. Na 24 bitach ma zadnego powodu zeby tak bylo (na 16 jest).



taki kompresor wprowadza milion problemow pozniej.

TUTAJ

i tutaj



klotnia tam byla jak diabli


[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
Feefrock
Posty:720
Rejestracja:sobota 12 mar 2005, 00:00

Re: 24 bit - czy warto?

Post autor: Feefrock » sobota 02 lip 2005, 23:26





Tylko na tych paru milisekundach sygnał jest dużo mniejszy niż na szczycie

**********************




ODPOWIEDZ