Muzycy, melomani, audiofile

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
Bartolomeo
Posty:223
Rejestracja:sobota 13 lis 2004, 00:00
Re: Muzycy, melomani, audiofile

Post autor: Bartolomeo » środa 04 maja 2005, 22:31

Co do mp3... ech... większość nie słyszy tych kwasów... Ale Wy będziecie się bronić Za jakiś czas słuch realizatora nieobojętnego będzie jeszcze cenniejszy.

Pozdrawiam....

**********************

Nie słyszy, jeżeli słucha muzyki na dyskotece, imprezie przy robieniu obiadu i też innych zajęciach, które nie pozwalaja na oddanie sie muzyce.

Przecież kiedy się wsłuchamy to nawet na słabym sprzecie można zauważyć istotne różnice między wav a mp3 (128kbs i mniej, szczególnie)


Awatar użytkownika
Pewu
Posty:849
Rejestracja:sobota 07 cze 2003, 00:00

Re: Muzycy, melomani, audiofile

Post autor: Pewu » środa 04 maja 2005, 22:43

...Porównywałem (choć na audiofila się na klasyfikuję) subiektywny odbiór z vinyli i cd. Pomimo słabszej dynamiki tych pierwszych i gorszych parametrów, dźwięk był cieplejszy, przyjemniejszy. Kompresja utworu może poprawić przejrzystość, ale powoduje, że podczas słuchania męczy mnie zbyt silna kompresja, po prostu za bardzo "rzuca" mi słuchem...



Wybacz, lecz coś Ci się pomyliło. Żaden(!) audiofil nie będzie porównywał nośników bo to nie ma najmniejszego sensu.



...kompresuje się muzykę klasyczną???...



NIEEE!



...Należy brać pod uwagę fakt, że nie wszyscy audiofile korzystają z monitorów...



??



...Pojawiają się małe kłamstewka lub znikają niektóre szczegóły. Trudno im dogodzić, bo przecież dobierają zespoły głośnikowe nawet do gatunku słuchanej muzyki....



Dlatego też nazywamy ich audiofilami, co w tym złego? Nieszczęściem jest, że pod ten szyld podszywają się jednostki na full niesłyszące a obdarzone szmalem. Jak wszędzie zresztą!



..."Pompowanie" muzyki komercyjnej pozwala na normalne słuchanie przy użyciu sprzętu niższej półki i bez tego zabiegu byłyby małe kłopoty...



Chrzanisz głupoty, bo najczęściej "dopompowywują" stacje nadawcze. Jak odsłuchasz oryginalny nośnik to możesz się zdaiwić i oby "in plus".



...Co do mp3... ech... większość nie słyszy tych kwasów...



Większość?! To w jakim gronie my rozmawiamy???



...Ale Wy będziecie się bronić Za jakiś czas słuch realizatora nieobojętnego będzie jeszcze cenniejszy...



Q... zupełnie nie rozumiem co chciałeś powiedzieć, ew. przekazać potomnym. Generalnie: o co Ci biega?
Sympatycznie zielonokreskowy nadworny klaun Forum EiS

ascetic
Posty:89
Rejestracja:środa 02 lut 2005, 00:00

Re: Muzycy, melomani, audiofile

Post autor: ascetic » środa 04 maja 2005, 22:48

Bez Ciebie Pewu to forum by zamarło.

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Muzycy, melomani, audiofile

Post autor: matiz » środa 04 maja 2005, 22:50

...kompresuje się muzykę klasyczną???...



NIEEE!




Byś sie zdziwił

Awatar użytkownika
Pewu
Posty:849
Rejestracja:sobota 07 cze 2003, 00:00

Re: Muzycy, melomani, audiofile

Post autor: Pewu » środa 04 maja 2005, 22:50

...Bez Ciebie Pewu to forum by zamarło. ...



Oczekiwałem innych argumentów
Sympatycznie zielonokreskowy nadworny klaun Forum EiS

Awatar użytkownika
Pewu
Posty:849
Rejestracja:sobota 07 cze 2003, 00:00

Re: Muzycy, melomani, audiofile

Post autor: Pewu » środa 04 maja 2005, 22:51

...Byś sie zdziwił ...



Otóż niekoniecznie!

Sympatycznie zielonokreskowy nadworny klaun Forum EiS

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Muzycy, melomani, audiofile

Post autor: matiz » środa 04 maja 2005, 23:02

Wybacz, lecz coś Ci się pomyliło. Żaden(!) audiofil nie będzie porównywał nośników bo to nie ma najmniejszego sensu.



I do tego stwierdzenia mam małą uwagę - pamiętam test w pewnym czasopiśmie audiofilskim, porównujący brzmienie Data i kaseciaka z dolby S - wygrał kaseciak oczywiście

Awatar użytkownika
Pewu
Posty:849
Rejestracja:sobota 07 cze 2003, 00:00

Re: Muzycy, melomani, audiofile

Post autor: Pewu » środa 04 maja 2005, 23:08

...I do tego stwierdzenia mam małą uwagę - pamiętam test w pewnym czasopiśmie audiofilskim, porównujący brzmienie Data i kaseciaka z dolby S - wygrał kaseciak oczywiście ...



Jest "mała" różnica pomiędzy Audiofilami a "audiofilami". Ci pierwsi słuchają wiedząc co słuchają, ci drudzy słuchając wiedzą tylko na czym słuchają.
Sympatycznie zielonokreskowy nadworny klaun Forum EiS

Awatar użytkownika
Pewu
Posty:849
Rejestracja:sobota 07 cze 2003, 00:00

Re: Muzycy, melomani, audiofile

Post autor: Pewu » środa 04 maja 2005, 23:15

Nośnik nie ma tu większego znaczenia, a porównywanie ich w "locie" to już paranaja, na to nie "pójdzie" żaden koneser, to jest dobre dla prasy i maluczkich. Audiofil potrafi z najgorszego nagrania wyłowić rzetelny przekaz.

Reasumując: hołdujecie nieprawidłowej (zasranej komercją) definicji audiofila.

I basta!
Sympatycznie zielonokreskowy nadworny klaun Forum EiS

Awatar użytkownika
ZomZom
Posty:234
Rejestracja:sobota 23 paź 2004, 00:00

Re: Muzycy, melomani, audiofile

Post autor: ZomZom » środa 04 maja 2005, 23:19

A zdarzyło Ci się fraj... poprzeć rzetelną wiedzą swe wypowidzi w sposób porównywalny do Niego?

- - -

Osobiście wolę być frajerem niż gburem. A taki sposób patrzenia na potencjalną publiczność, mnie wkurza. Nie uważam żeby człowiek w ubraniu sportowym, czy gospodyni domowa (do których to grup społecznych sam bym się półetatowo zaliczył) mieli mieć z zasady mniejszą wrażliwość muzyczną niż audiofil. Może i się zagalopowałem, ale po prostu reaguję emocjonalnie na takie rzeczy.





A zdarza Ci się oprócz tego "gatunku" słuchać jeszcze jakiejkolwiek muzyli?

- - -

Tak, słucham rónież jakiejkolwiek innej MUZYLI, wspomnianego Feldmana (Mortona) także. A co mają znaczyć te cudzysłowy? Że jest to gorszy gatunek muzyki? Od czego? Jak dla mnie jest to obecnie, w kręgu muzyki ludowej (wliczająć w to pop, rock, disco, country, techno etc.), oaza autentyzmu i innowacji. Te cudzysłowy, to jest właśnie wyraz dzielenia muzyki na lepszą i gorszą z gatunku - co może być projekcją albo braku osłuchania albo wrażliwości.



Nie znasz wogóle tego środowiska. Wśród tzw. (wedle Ciebie) audiofili są najlepsze nazwiska...

- - -

Srodowiska nie znam, opinię wyrobiłem sobie na podstawie lektury forum audiofili i stron audiofilskich polecających "dobrze brzmiące płyty". Nie wiem co to są "dobre nazwiska" i chyba nie chcę wiedzieć. Finito. Durny temat, durne gadanie.
Eeeee-ooooo-eeeee-ooooo!

ODPOWIEDZ