Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
ula
Posty:251
Rejestracja:czwartek 11 wrz 2003, 00:00
Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam

Post autor: ula » czwartek 28 kwie 2005, 03:11

Hej :)

Dzisiaj zadzwonił do mnie kolega który posiada nieduże studio zajmujące się produkcją reklam , Studio zbudowane jest w oparciu o system pro tools digidesign i stół Mackie 8-Bus , trochę peryferii , wiec dzwoni i mówi ze jego " Lampa przestała świecić" :) wytłumaczył ze jego ""świetny kompresor "" Aphex Expressor 661 nawalił tzn.działa ale wyświetlacz diodowy przestał wyświetlać i czy nie mogę mu pożyczyć mojego TC. -finalizera bo ma do nagrania lektora i jakąś panią która będzie śpiewać a niema kompresora którego może podłączyć za preampem mikrofonowy, Akurat tak się złożyło ze TC jest tak wpięty ze nie bardzo mogłam go wyciągnąć, ale mowie ze od niedawna mam Behringera MDX 2600 i ze bez problemu może przyjechać i go brać , z drugiej strony słuchawki usłyszałam śmiech:) Że nie , że on już woli wykorzystać jakiś kompresor z Pro toolsa , nie to nie , Za chwile dzwoni znowu i mówi ze dobrze przyjedzie i jednak pożyczy .Ok, Minęło kilka godzin dzwoni z zapytaniem czy nie może przetrzymać tego behringera jeszcze , gdyż jego Aphex wróci z serwisu za kilka dni , Ok niema sprawy . Dzisiaj mi oddał MDX 2600 . Znajac tego człowieka i jego sarkastyczny humor spodziewałam się ze będzie się naśmiewał z mojego kompresora , ale ku mojemu zdziwieniu w jego opinii MDX 2600 to świetny kompresor , nadający się idealnie do wokalu , dodał jeszcze coś co mnie naprawdę ucieszyło . a mianowicie ze zamówił Behringera Mdx 2600 ponieważ jego Apex który go kosztował 650$ w sytuacjach wokalowych nawet mu do pięt nie dorasta ,a po drugie wokal nagrany przez ten kompresor staje się ""słyszalny bardzo blisko"" co w przypadku Apexa jest troche inaczej .itd. Dzisiaj nasłuchałam się pochwał na temat urządzenia za 100 Euro . w którego możliwości niewielu ludzi wierzy :)
Pozdrawiam Ula :)

Awatar użytkownika
spiker
Posty:1211
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00

Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam

Post autor: spiker » czwartek 28 kwie 2005, 08:29

Brawo! I to mi się podoba! Może niebawem znikną z riderów formułki typu: please, no Behringer!
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...

Awatar użytkownika
Master
Posty:1390
Rejestracja:poniedziałek 27 paź 2003, 00:00

Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam

Post autor: Master » czwartek 28 kwie 2005, 09:03

Akurat seria kompresorow "PRO " jest bardzo dobra , słyszałem to juz od kilku osob , przede wszystkim nie szumią i są łatwa w obsłudze , Behringer zababrał sobie dobre imie tym ze ich produkty sie psuły i były niedopracowane , ale mysle ze tam sa ludzie myslacy i sie ucza na błedach .

Awatar użytkownika
mel
Posty:378
Rejestracja:czwartek 24 lip 2003, 00:00

Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam

Post autor: mel » czwartek 28 kwie 2005, 10:40

...w jego opinii MDX 2600 to świetny kompresor , nadający się idealnie do wokalu , dodał jeszcze coś co mnie naprawdę ucieszyło . a mianowicie ze zamówił Behringera Mdx 2600 ponieważ jego Apex który go kosztował 650$ w sytuacjach wokalowych nawet mu do pięt nie dorasta ,a po drugie wokal nagrany przez ten kompresor staje się ""słyszalny bardzo blisko"" co w przypadku Apexa jest troche inaczej ...

**********************

No to jest jakas pozyteczna informacja Moze rzeczywiscie, w koncu trza by kiedys posluchac tego urzadzenia.

Ale jak to, przeciez wlasnie obok toczy sie rownolegly watek, w ktorym wszyscy neguja stosowanie jakichkolwiek kompresorow przed wejsciem...



pozdrawiam




peter1pl
Posty:373
Rejestracja:środa 20 lis 2002, 00:00

Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam

Post autor: peter1pl » czwartek 28 kwie 2005, 11:05

Ale jak to, przeciez wlasnie obok toczy sie rownolegly watek, w ktorym wszyscy neguja stosowanie jakichkolwiek kompresorow przed wejsciem...



pozdrawiam

...

**********************

Też nie stosuję żadnych kompresorów ani limiterów przed wejściem i jest OK (chociaż czasem "nagimnastykuję się" z ustawieniem "Gain").

Są różne metody na osiągnięcie tego samego celu - jedni mają takie, a drudzy takie. W czym problem?
Zespół "Ósmy Dzień"; mp3: www.radio.bialystok.pl/przebojem2004.htm

Awatar użytkownika
Orbit
Posty:423
Rejestracja:środa 15 paź 2003, 00:00

Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam

Post autor: Orbit » czwartek 28 kwie 2005, 11:12

No to jest jakas pozyteczna informacja Moze rzeczywiscie, w koncu trza by kiedys posluchac tego urzadzenia.

Ale jak to, przeciez wlasnie obok toczy sie rownolegly watek, w ktorym wszyscy neguja stosowanie jakichkolwiek kompresorow przed wejsciem...

**********************

Nie czytałem rownoległego wątku ..... ale jak chcesz nagrywac wokal bez kompresora na wejsciu ? Sa preampy z wbudowanym kompresorem, mozna wstawic kompresor za preampem jesli ten niema wewnetrznego , mozna tez nagrywac wokal bez kompresora tylko przewaznie to sie konczy przesterami na nagranym sygnale . zwałszcza gdy wokalista spiewa bardzo dynamicznie, ... ja osobiscie nie widze mozliwosci nagrywania bez kompresora zwłaszcza na wokalu . Oczywiscie mozna omijac kompresor ... ale po co ?

Awatar użytkownika
Orbit
Posty:423
Rejestracja:środa 15 paź 2003, 00:00

Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam

Post autor: Orbit » czwartek 28 kwie 2005, 11:17

tzn.Mozna jak najbardziej nagrywac, tylko po co sobie dodawac pracy ?

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam

Post autor: szkudlik » czwartek 28 kwie 2005, 11:26

...tzn.Mozna jak najbardziej nagrywac, tylko po co sobie dodawac pracy ? ...

**********************



przeczytaj rownolegly watek
[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam

Post autor: szkudlik » czwartek 28 kwie 2005, 11:29

...tzn.Mozna jak najbardziej nagrywac, tylko po co sobie dodawac pracy ? ...

**********************



Ustawienie "tak zeby nie przesterowac" zajmuje dokladnie 10 sekund:

ja: zaspiewaj teraz tak glosno jak mozesz, krzyknij czy cos

vocal: AAAAAAAAAAAEEEEEEEEEEEEEEEAAAAAAAAAAAAA

(ja krece gainem tak zeby w tym ryku poziom doszedl do -12dB)

ja: ok, teraz mozemy nagrywac.



proste? Nigdy mi sie nie zdarzylo zebym mial potem na vocalu przester
[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
spiker
Posty:1211
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00

Re: Behringer MDX 2600... aż się zdziwiłam

Post autor: spiker » czwartek 28 kwie 2005, 11:54

ponadto w ątku sąsiednim jest mowa o NAGRYWANIU,a kompresor nie tylko w tych okolicznościach da się zastosować. Jest jeszcze scena, oraz użycie kompresora do kreowania brzmienia. Ja np. uwielbiam torturować kompresorem gitarę..po prostu uwielbiam
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...

ODPOWIEDZ