Chodzi mi o płytę dla wokalisty, która będzie mu służyć za cały akompaniament podczas występów na żywo na dużych scenach (nagłośnienie od 1600 - 3200 Watt).
Na tej płycie będą się znajdować również partie chórków.
Moje pytanie brzmi:
- czy taką płytę należy (od strony realizacyjnej) jakoś specjalnie przygotować ? Czy dla takich płyt stosuje się jakieś specjalne zabiegi podczas masteringu (poziom średni i szczytowy nagrań, obróbka spektralna itd.) ?
Czy może wystarczy poprostu, podczas zgrania, wyciszyć ścieżkę z wokalem głównym??
I wreszcie - czy rider koncertowy ma zawierać wyszczególnienie utworów i ich kolejność podczas występu, czy to ustala się przed występem z realizatorem??
Proszę o porady jak takie granie z półplaybacku się odbywa na koncertach, bo to da mnie bardzo ważne. Chciałbym być dobrze przygotowany do wykonania takiej płyty i występów z jej wykorzystaniem.
Dzięki i pozdrawiam!
[addsig]
Mastering płyty z półplaybackiem
I'm representin' all the Whiteman's for across the world!!!!!
Re: Mastering płyty z półplaybackiem
- czy taką płytę należy (od strony realizacyjnej) jakoś specjalnie przygotować ? Czy dla takich płyt stosuje się jakieś specjalne zabiegi podczas masteringu (poziom średni i szczytowy nagrań, obróbka spektralna itd.) ?
Wiekszosc zamyka glowny wokal i po sprawie, Ja zwrocilbym uwage na dwa szczegoly: limiter i kompresor pasmowy. Podklad zgrany bez L1 na sumie w rezultacie na naglosnieniu bedzie bardziej "kopal", warto sprawdzic. Druga sprawa - jezeli podczas zgrania czy masteringu uzyty byl kompresor pasmowy, to rowniez warto go wylaczyc do zgrania podkladu. Wprawdzie barwa calosci a nawet proporcje moga sie zmienic i trzeba to skorygowac, ale gleboka korekcja pasmowa ustawiona dla numeru z wokalem po wylaczeniu tego najglosniejszego elementu "na jego miejsce" stara sie cos dac - najczesciej smugi. Jezeli damy taki skompresowany pasmowo i zlimitowany podklad na naglosnienie, to okaze sie, ze zeby wokal byl slyszalny, zeby go jakos "wpasowac" w podklad, trzeba bedzie sporo ten podklad sciszyc i w rezultacie bedzie kicha.
Wiekszosc zamyka glowny wokal i po sprawie, Ja zwrocilbym uwage na dwa szczegoly: limiter i kompresor pasmowy. Podklad zgrany bez L1 na sumie w rezultacie na naglosnieniu bedzie bardziej "kopal", warto sprawdzic. Druga sprawa - jezeli podczas zgrania czy masteringu uzyty byl kompresor pasmowy, to rowniez warto go wylaczyc do zgrania podkladu. Wprawdzie barwa calosci a nawet proporcje moga sie zmienic i trzeba to skorygowac, ale gleboka korekcja pasmowa ustawiona dla numeru z wokalem po wylaczeniu tego najglosniejszego elementu "na jego miejsce" stara sie cos dac - najczesciej smugi. Jezeli damy taki skompresowany pasmowo i zlimitowany podklad na naglosnienie, to okaze sie, ze zeby wokal byl slyszalny, zeby go jakos "wpasowac" w podklad, trzeba bedzie sporo ten podklad sciszyc i w rezultacie bedzie kicha.
Re: Mastering płyty z półplaybackiem
Wprawdzie barwa calosci a nawet proporcje moga sie zmienic i trzeba to skorygowac, ale gleboka kompresja pasmowa ustawiona dla numeru z wokalem po wylaczeniu tego najglosniejszego elementu "na jego miejsce" stara sie cos dac - najczesciej smugi.
**********************
Wczoraj, w łóżku tuż przed zaśnięciem, wpadł mi do głowy taki pomysł:
- A gdyby tak podkład najpierw poddać niezbyt silnej kompresji, żeby wygładzić poziomy, a potem poddać ekspansji w celu zwiększenia dynamiki??
Jeszcze nie sprawdziłem tego w praktyce, ale mam wrażenie, że to mogłoby zabezpieczyć podkład przed "przesłanianiem" wokalu, a jednocześnie zabezpieczyć miks przed owym "kopaniem"...
Wiem, że to brzmi na pierwszy rzut oka jak masło maślane (kompresja - ekspansja), ale jeśliby dobrze dobrać parametry...?
Co kolega na to?
[addsig]
**********************
Wczoraj, w łóżku tuż przed zaśnięciem, wpadł mi do głowy taki pomysł:
- A gdyby tak podkład najpierw poddać niezbyt silnej kompresji, żeby wygładzić poziomy, a potem poddać ekspansji w celu zwiększenia dynamiki??
Jeszcze nie sprawdziłem tego w praktyce, ale mam wrażenie, że to mogłoby zabezpieczyć podkład przed "przesłanianiem" wokalu, a jednocześnie zabezpieczyć miks przed owym "kopaniem"...
Wiem, że to brzmi na pierwszy rzut oka jak masło maślane (kompresja - ekspansja), ale jeśliby dobrze dobrać parametry...?
Co kolega na to?
[addsig]
I'm representin' all the Whiteman's for across the world!!!!!
Re: Mastering płyty z półplaybackiem
...Chodzi mi o płytę dla wokalisty, która będzie mu służyć za cały akompaniament podczas występów na żywo na dużych scenach
(...)
Moje pytanie brzmi:
- czy taką płytę należy (od strony realizacyjnej) jakoś specjalnie przygotować ? Czy dla takich płyt stosuje się jakieś specjalne zabiegi podczas masteringu (poziom średni i szczytowy nagrań, obróbka spektralna itd.) ?
Czy może wystarczy poprostu, podczas zgrania, wyciszyć ścieżkę z wokalem głównym??
**********************
Z pol-palybackiem mialem do czynienia tylko raz, bardzo niedawno z reszta. Spiewalem "I only want to say - Getshemanie" z Jesus Christ Superstar i plyta z podkladem jaka dostalem w ogole nie miala masteringu. Po prostu zgrane sciezki bez specjalnej kompresji- wiec poteznej dynamice w efekcie. Sluchalem tego w domu i mowie - nie to bez sensu, cichych partii nie bedzie wcale a glosne mnie przebija. Dodalem wiec kompresje do rozsadnych poziomow i... zaskoczenie totalne.
Podczas proby na scenie bez najmniejszego problemu grala wlasnie wersja bez kompresji.
Natomiast ta z kompresja - no coz, zaczynala zbyt glosno, natomiast glosne partie zrobily sie niemozliwie plaskie - i to nie z powodu przekomrpesowania, bo w studio brzmialo OK - tylko z tego ze operowalem glosem dosc expresyjnie, zgodznie z charakterem tego utworu od pianisimmo az do krzyku, za czym juz nie podazala linia polplaybacku.
Okazalo sie ze najlepiej calosc brzmi jak ustawie kompresor 1.7:1 z duzym kolankiem i srednim tholdzie na sumie - i zrobie "mastering na scenie", czyli i glos i podklad skompresuje juz razem.
A, tylko jak mowie byla to jedyna moja przygoda z polplaybackiem - dla innego rodzaju muzy moze byc zupelnie inaczej, nie wiem.
[addsig]
(...)
Moje pytanie brzmi:
- czy taką płytę należy (od strony realizacyjnej) jakoś specjalnie przygotować ? Czy dla takich płyt stosuje się jakieś specjalne zabiegi podczas masteringu (poziom średni i szczytowy nagrań, obróbka spektralna itd.) ?
Czy może wystarczy poprostu, podczas zgrania, wyciszyć ścieżkę z wokalem głównym??
**********************
Z pol-palybackiem mialem do czynienia tylko raz, bardzo niedawno z reszta. Spiewalem "I only want to say - Getshemanie" z Jesus Christ Superstar i plyta z podkladem jaka dostalem w ogole nie miala masteringu. Po prostu zgrane sciezki bez specjalnej kompresji- wiec poteznej dynamice w efekcie. Sluchalem tego w domu i mowie - nie to bez sensu, cichych partii nie bedzie wcale a glosne mnie przebija. Dodalem wiec kompresje do rozsadnych poziomow i... zaskoczenie totalne.
Podczas proby na scenie bez najmniejszego problemu grala wlasnie wersja bez kompresji.
Natomiast ta z kompresja - no coz, zaczynala zbyt glosno, natomiast glosne partie zrobily sie niemozliwie plaskie - i to nie z powodu przekomrpesowania, bo w studio brzmialo OK - tylko z tego ze operowalem glosem dosc expresyjnie, zgodznie z charakterem tego utworu od pianisimmo az do krzyku, za czym juz nie podazala linia polplaybacku.
Okazalo sie ze najlepiej calosc brzmi jak ustawie kompresor 1.7:1 z duzym kolankiem i srednim tholdzie na sumie - i zrobie "mastering na scenie", czyli i glos i podklad skompresuje juz razem.
A, tylko jak mowie byla to jedyna moja przygoda z polplaybackiem - dla innego rodzaju muzy moze byc zupelnie inaczej, nie wiem.
[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?
Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej
Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej
Re: Mastering płyty z półplaybackiem
A gdyby tak podkład najpierw poddać niezbyt silnej kompresji, żeby wygładzić poziomy, a potem poddać ekspansji w celu zwiększenia dynamiki??
Zasadnicze pytanie - po co? Zgraj normalnie bez kompresji i sprawdz z wokalem na jakichkolwiek paczkach.
Zasadnicze pytanie - po co? Zgraj normalnie bez kompresji i sprawdz z wokalem na jakichkolwiek paczkach.