Przenośny instrument VST

Jeśli masz pomysł jak usprawnić sprzęt lub pracę i chcesz się nim podzielić, pisz tutaj śmiało.
Grey
Posty:208
Rejestracja:piątek 18 lip 2003, 00:00
Re: Przenośny instrument VST

Post autor: Grey » piątek 25 mar 2005, 08:46

......Czy nie brałeś pod uwagę opcji napisania własnego minimalistycznego systemu operacyjnego, który pozwoliłby uwolnić się od balastu setek niepotrzebnych serwisów i warstw interfejsów programowych, a z drugiej strony - pozwolił w pełni wykorzystać moc obliczeniową platformy

**********************

A pewnie, że myślałem. Dedykowany system do audio to piękna sprawa jak się o tym myśli. Chętnie bym zrobił coś takiego na potrzeby przenośnego VST ale problem w tym jak się za to zabrać. Nie śledziłem tego tematu od długiego czasu a taka rzecz również chodziła za mną ale później przestała. To chyba z braku źródeł i konkretnego celu. Faktycznie trafiałem na szkielety takich systemów operacyjnych ale nie brałem tego zbyt poważnie. Może czas by się zainteresować tą sprawą.

**********************

A może system taki jak QNX RTOS byłby dobrą bazą do tego projektu.

Któreś jego wersje były darmowe, nawet mam jeszcze płytkę w domu.
eis, eis, baby!

SHIVOO
Posty:324
Rejestracja:poniedziałek 17 lis 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Przenośny instrument VST

Post autor: SHIVOO » piątek 25 mar 2005, 09:19

Nawet jezeli nie wiem co sie zdarzy z zasilaniem na scenie, on nic sobie z tego nie robi i pracuje dalej.

**********************

Zgadza się, ale gdy tak się stanie to "wysiada" każdy inny instrument. Pod tym względem laptop i jego bateryjna praca bierze górę nad każdym innym instrumentem i to nie tylko komputerowym.

**********************



Panowie ta dyskusja jest chyba nie na miejscu. Skoro na scenie wysiada napięcie to po co myśleć o bateriach w laptopie skoro DŹWIĘKU I TAK NIE BĘDZIE

Jedynym wyjściem będzie kieszonkowy agregat

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Przenośny instrument VST

Post autor: szkudlik » piątek 25 mar 2005, 09:47

...Nawet jezeli nie wiem co sie zdarzy z zasilaniem na scenie, on nic sobie z tego nie robi i pracuje dalej.

**********************

Zgadza się, ale gdy tak się stanie to "wysiada" każdy inny instrument. Pod tym względem laptop i jego bateryjna praca bierze górę nad każdym innym instrumentem i to nie tylko komputerowym.

**********************



Panowie ta dyskusja jest chyba nie na miejscu. Skoro na scenie wysiada napięcie to po co myśleć o bateriach w laptopie skoro DŹWIĘKU I TAK NIE BĘDZIE

Jedynym wyjściem będzie kieszonkowy agregat ...

**********************

Nie calkiem.

Otoz na scenie niestety zdarzaja sie krotkie "mikrozaniki" zasilania, ktore dla wiekszosci sprzetu moga byc calkowicie niezauwazalne, kompa jednak zawiesza.

Poza tym, w przypadku krotkiego zaniku zasilania 99% sprzetu "powsanie z martwych" w ciagu kilku sekund. Zbootowanie kompa i uruchomienie programu trwa "troche" dluzej.



UPS jest rozwiazaniem, zgadzam sie. Tyle ze ciezkim



Cala dyskusja sprowadza sie do tego "czy warto na scenie miec tradycyjnego kompa" czy "na sile wdusic VSTi do nienaturalnego dla nich srodowiska".

Coz, VSTi sa, byly i beda projektowane do srodowiska komputerowego, a ich interfejsy beda coraz bardziej rozbudowane. Wedlug mnie naklad pracy i kosztow poniesiony na projekt, realizacje i utrzymanie w niezawodnym dzialaniu LCDka do steowania VSTi sa niewpolmierne do kosztow laptopa (lub kompa mocowanego w RACKu + UPS) i ewentualnie touch screena do tego.



Ja bym stawial na laptopa. Wygoda jest po prostu nieporownywalna do kompa rackowego, a objawia sie z chwila gdy chcesz po probie wziac sprzet do domu i dopracowac niektore brzmeinia.


[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

WG
Posty:1235
Rejestracja:poniedziałek 12 sie 2002, 00:00

Re: Przenośny instrument VST

Post autor: WG » piątek 25 mar 2005, 14:58

Ja bym stawial na laptopa. Wygoda jest po prostu nieporownywalna do kompa rackowego, a objawia sie z chwila gdy chcesz po probie wziac sprzet do domu i dopracowac niektore brzmeinia.

**********************

Rozumiem. Ja mimo to nie będe sobie odbierał przyjemności zbudowania takiego instrumentu.



Mam teraz pytanie bardziej praktyczne.



Czy jest możliwość aby odczytać położenie (wartości) potencjometrów w takich wynalazkach jak poniżej.



http://www.noiseisolator.com/

lub

http://www.alltests.de



Spokoju nie dają mi pokrętła, które kompletnie nie wiem jak zrobić. Z elektroniki jestem szczypiorek. Na budowaniu kontrolerów MIDI się kompletnie nie znam. KIT-ów do tego żadnych nie ma. Przeszukałem setki stron. No może poza www.doepfer.de. Ale to wszystko i tak jest na RS232 a mi trzeba na USB.



kosztow laptopa (lub kompa mocowanego w RACKu + UPS) i ewentualnie touch screena do tego.

**********************

Przeglądałem różne ofert touch-screenów i większość z nich jest na port szeregowy. Ale jak to połączyć z USB i zapewnić zasilanie.



Uparłem się, że panel musi być przenośny a więc w grę wchodzi tylko USB, które przenosi i dane i zasilanie jednocześnie.




Awatar użytkownika
SAKAMOTO
Posty:75
Rejestracja:wtorek 18 cze 2002, 00:00

Re: Przenośny instrument VST

Post autor: SAKAMOTO » piątek 25 mar 2005, 15:41

Witam

Cieszę się, że ktoś podjął ten ciekawy temat.

Jestem właśnie w trakcie budowy takiego urządzenia,które bedzie służyło na scenie lub także edycji w studiu.

Wracajac do dyskusji... Można oczywiście rozważać zakup laptopa.Ale pod warunkiem, że ma się na to fundusze.Dobry laptop do muzyki to jednak spory wydatek. A zbudowanie takiego cuda jest o wiele tańsze.Tym bardziej jeśli posiada się już jakieś elementy.Także późniejsza rozbudowa np.wymiana plyty głównej itd.

staje się bardziej opłacalna niż zakup nowego laptopa.Oczywiście chodzi mi o alternatywne rozwiazanie niż laptop.Wiadomo każda rzecz ma swoje plusy i minusy. Moim skromnym zdaniem jest to dość ciekawa alternatywa. Swoją drogą przygotowanie takiego sprzętu do swoich preferencji to jak pisze WG jest faktycznie dużą frajdą.I podczas grania na żywo mam kontakt z publicznością a nie z taflą ekranu ;)

Jestem w trakcie przygotowywania dwóch projektów takich urzadzeń. Jedno zawierajace monitor LCD 5,5 lub 6,7cala.(Mały koszt) 40 pokręteł(24 wysyłka fx itp. 16 pokręteł obsługa instumentów vst.). Oczywiście takie urzadzenie jest pozbawione zbednych ciężkich elementów jak np cd-rom czy stacja dysków.










Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Przenośny instrument VST

Post autor: Zbynia » piątek 25 mar 2005, 22:38

niestety to usb za wiele pradu ci nie da.....



moja propozycja:

laptop z szybkim procesorem i dobra karta muzyczna

klawisz

cos z kontrolerow behringera czy doepfera



to co chcesz zbudowac to i tak musialby byc to laptopco najwyzej mocno okrojony(z obudowy bo z budowy raczej nie)



a jako ze z elektroniki mowisz ze jestes slaby hmmmm



ale moze pomyslisz nad systemem operacyjnym?jak najprostszy i najszybszy do tego funkcjonalny!!to moglaby byc rewelacja

WG
Posty:1235
Rejestracja:poniedziałek 12 sie 2002, 00:00

Re: Przenośny instrument VST

Post autor: WG » piątek 25 mar 2005, 23:46

...niestety to usb za wiele pradu ci nie da.....

****************

Dlatego szukam odpowiednich elementów. Trzeba liczyć się z ograniczonym zasilaniem na USB max. 500 mA. Taki panel z Matrix Orbital czy CrystalFontz to pobór około 160 mA a więc wystarczająco. Wygląda to solidnie i przyzwocie choć może nieco prostacko. Chciałem uatrakcyjnić to dodatkowym sterowaniem w postaci gałek i przełączników zespolonych z takim panelem. Pomysł faktycznie nieco skomplikowany i być może przerośnie niejednego doświadczonego elektronika zwłaszcza, że to ma być przenośne.



moja propozycja:

laptop z szybkim procesorem i dobra karta muzyczna klawisz

cos z kontrolerow behringera czy doepfera

****************

No ale to już mamy. Kupić laptopa i kartę muzyczną to żadna sztuka. Za to ilość takich rozwiązań jakie ja zaproponowałem można "policzyć na palcach" a więc jest to jakieś wyzwanie.



to co chcesz zbudowac to i tak musialby byc to laptopco najwyzej mocno okrojony(z obudowy bo z budowy raczej nie)

a jako ze z elektroniki mowisz ze jestes slaby hmmmm

****************

Lutownicy się nie boję ale elektronika mnie nie interesuje. Zebrałem już trochę materiałów na temat tych alfanumerycznych wyświetlaczy, przeczesałem AVT i EP i grupy dyskusyjne aby mieć rozeznanie w tym temacie i jestem nieco rozczarowany, że takie konstrukcje w Polsce zatrzymały się na etapie portu szeregowego



ale moze pomyslisz nad systemem operacyjnym?jak najprostszy i najszybszy do tego funkcjonalny!!to moglaby byc rewelacja...

****************

Widzę, że jednak laptop przeważa

Szkoda, że co druga odpowiedź to "kup sobie laptop". Gdybym chciał podyskutować o laptopach to bym zadał pytanie jaki laptop sobie kupić

Może i faktycznie zainteresowanych tym pomysłem będzie niewielu, w każdym bądź razie ja jestem i w to wchodzę




Awatar użytkownika
One_sign
Posty:107
Rejestracja:środa 27 paź 2004, 00:00

Re: Przenośny instrument VST

Post autor: One_sign » sobota 26 mar 2005, 02:32

Witam i Świątecznie pozdrawiam !!!

Pomysł baaaaaaaaaardzo ciekawy, pilnie sie przyglądam wszystkiemu co piszecie, ale czy ktoś pamięta jeszcze Atari 1040 (przecież idelanie współpracował z MIDI i Steinbergiem) ? Tam system operacyjny zapisany był w pamięci ROM, czy nie byłoby to idealne dla opisywanego projektu ? Może pisząc system operacyjny "na miarę" pisać go od razu mając na uwadze rozwiązanie z Atari ? (teraz za nośnik systemu operacyjnego mogłaby posłużyć karta Flash od aparatu cyfrowego - czytałem o udanych próbach z umieszczeniem tam nawet WinXP !!! - ponoc chodzi ja burza, a i wtyczki VST mogły by być na takich kartach - całe sety do konkretnych utworów na koncercie, choć HDD jest napewno tańszy)

Poza tym widziałem kiedyś w necie udany pomysł na panel sterujący napędem CD-ROM, który mial własnie na pokładzie wyświetlacz 2x40 , przyciski sterujące jak w normalnym CD a dodatkowo miał zapisany w stałej pamięci programik do obsługi płyt audio pozwalający nawet programować odtwarzanie (oczywiście nie wyswietlał tytułów, hihihi) poza tym było to rozwiązanie przeznaczone do samochodu więc małe i mało skomplikowane w obsłudze.

A może wykorzystać kilka wyświetlaczy od telefonów komórkowych ? (każdy ma przecież po kilka straych komórek w domu a tam marnuje się całkiem sporo części i dośc kosztowne wyświetlacze) Byłyby to idealne wyświetlacze do pokazywania tego co aktualnie jest na pokrętłach albo przyciskach (nawet graficznie !!!) a stara kmórka ma przeciez jeszcze wiele innych częsci do wykorzystania (i to a małych potrzebach prądowych i małych wymiarach).

A może da sie rozwiązać panel sterujący bezprzewodowo (oczywiście zasilany bateryjkami 9V , które już nie nadają się do mikroportów czy transmiterów ale jeszcze mają wiele prądu do innych zastosowań )?

Mam jeszscze sporo przemyśleń i dziwacznych pomysłów ale zostawię to na po Swiętach !!!

Tymczasem pozdrawiam i niecierpliwie czekam na wyklarowanie się projektu.

One


WG
Posty:1235
Rejestracja:poniedziałek 12 sie 2002, 00:00

Re: Przenośny instrument VST

Post autor: WG » sobota 26 mar 2005, 03:05

system operacyjny zapisany był w pamięci ROM, czy nie byłoby to idealne dla opisywanego projektu ? ... za nośnik systemu operacyjnego mogłaby posłużyć karta Flash ...

**********************

System na karcie Flash to faktycznie ciekawy pomysł, chociaż dyski będą jednak tańszym medium. O karcie Flash można pomyśleć jako dodatkowej opcji.



Poza tym widziałem kiedyś w necie udany pomysł na panel sterujący napędem CD-ROM, który mial własnie na pokładzie wyświetlacz 2x40 , przyciski sterujące jak w normalnym CD

**********************

Jeżeli masz adres to chętnie bym to zobaczył. Wchłaniam "jak gąbka" każdą porcję takich danych



A może wykorzystać kilka wyświetlaczy od telefonów komórkowych ?

**********************

Tutaj sprawa może być nieco trudna gdyż te komórkowe wyświetlacze to osobliwe konstrukcje i będzie problem z ich oprogramowaniem. Lepiej korzystać ze sprawdzonych i powszechnie stosowanych układów LCD jakim jest np. HD44780. Układy te są dobrze udokumentowane, oprogramowane i dostępne w każdej ilości. Projektując takie urządzenie muszę też brać pod uwagę, iż projekt będzie trzeba "rozmnozyć"



A może da sie rozwiązać panel sterujący bezprzewodowo

**********************

To temat na później.

Bezprzewodowa technologia USB czyli UWB właśnie nadciąga i pewnie zadomowi się już wkrótce.


Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Przenośny instrument VST

Post autor: mr-hammond » sobota 26 mar 2005, 11:14

Może jako nośnik zastosować Hi md ?:)

1gb jest tanszy niz kazda inan karta pamięci ;)

a zwykłe 140mb to cena ok 5zł ;) na allegro .

odtwarzacz hi md to 400zł :)Jakies przeróbki wyciągnąć napęd zmodyfikowac i mamy źródło taniej pamięci ;)

Nie wiem czy tak sie da , ale ot tak mi przyszło do główki ;)

Pozdrawiam i powodzonka życze lekko gorączkując na Święta :(

Wesołych Świąt

ODPOWIEDZ