...Czytam w necie o wprowadzanym własnie z wielkimi fanfarami nowym modelu komputera Mac'a o nazwie Mac Mini . Zapowiadane to jest jako budżetowa wersja Maca bez monitora , klawiatury i myszy która ma zrewolucjonizować rynek komputerów i zagrozić dominacji pecetów. Wygląda to bardzo kusząco i jestem ciekaw czy ten komputer będzie można wykorzystać do domowego homerecordingu. Taki tani Mac na którego byłoby stać przeciętnego Polaka to byłoby coś wspaniałego . Może ktoś wie coś więcej na tena temat. Własnie noszę sie z zamiarem wymiany starego peceta i jestem zainteresowany tą sprawą.

...
**********************
Nie wiem, jak jest teraz,ale przed miesiącem trzeba było się zapisywać, żeby kupić mini - tylu było chętnych. I wcale się nie dziwię ! Na maczku z procesorem 1.25, czy 1.4 Ghz można zrobić niemal wszystko. Wystarczy tylko dokupić RAM-u, bo 256 Mb to stanowczo za mało.
Mam znacznie słabszego Maca (G4 800 Mhz), którego używam w domu do muzyki(Garage Band), a w pracy do obróbki foto (Adobe Photoshop). Mam w domu także komputer żony - Toshiba Pentium 4 2.6 Ghz, z kórego mogę korzystać bez ograniczeń. Jak myślicie, jak często to robię? Wcale !
Mac obrabia zdjęcia szybciej od PC-ta, a przyjemnosc pracy z Garage Bandem pozwala mi zapomnieć o koszmarach związanych z konfiguracją PC-ta i obsługą programów pisanych z myślą o inżynierach. I bynajmniej nie jestem komputerowym idiotą ! Potrafię rozłożyć i złożyć PC-ta a potem go skonfigurować. Tylko po co? Praca z komputerem ma być wydajna i przyjemna, a tak pracuje się z Mackiem. A wydajność?
Nie robię wielkich projektów, jednak ostatnio w przypływie weny nagrałem 14 stereofonicznych śladów na moim G4 800 i co? Nawet się nie zająknął, odtwarzając to wszystko. Tylko bardzo proszę nie piszcie, że Garage Band to program dla dzieci lub amatorów. Mam obecnie GB 2.0(tegoroczna nowość), który pozwala nagrywać jedocześnie 8 śladów, ma zapis nutowy, funcję Freeze znaną z Logica - zapisujacą ślady odgrywane przez wirtualne instrumenty do audio, aby odgrywając je z dysku odciążyć procesor i RAM. Jego możliwości pracy z loopami dorównują ACIDowi, a wraz z programen dostaje się za darmo kolekcję znakomicie brzmiących pętli (do dowolnego wykorzystania - bez praw autorskich). Do tego jeszcze mnóstwo wirtualnych instrumentów, z kórych bardzo wiele to okrojone (tzn. pozbawione niektórych możliwości edycji) wersje instrumentów znanych z najnowszego Logica, z kórym zresztą GB jest w 100 % kompatybilny - sesje zapisane w GB można otwierać w Logicu. Jest tu także dobry procesor efeków.
A co do kupna Maca Mini - jest jeszcze jeden argument, który może być istotny. Wraz z komuterem dostajemy ZA DARMO pakiet oprogramowanie warty co najmniej 1000 zł - Mac OS X kosztuje 629 zł, iLife 05 (w tym Garage Band - 339 zł), cen innych nie pamiętam. Jeżeli do tego ktoś ściągnie sobie z sieci darmowego NeoOffice'a (Macowa wersja OpenOffice'a) oraz Firefoxa - ma za 2000 zł komputer ze 100 procentowo legalnym oprogramowaniem. To tylko niektóre argumenty... Mac nie jest ani lepszy, ani gorszy od PC-ta, z pwnością może być jednak rozwiązaniem dla niezbyt komputerowo zaawansowanych muzyków lub po prostu dla wszystkich technofobów, których przecież nie brakuje pośród muzyków.
Pozdrawiam.
Darek