Nowa epoka - to już nie żarty

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
oduck
Posty:997
Rejestracja:wtorek 15 lip 2003, 00:00
Nowa epoka - to już nie żarty

Post autor: oduck » sobota 05 lut 2005, 21:45

... skoro nawet taki gigant jak Hit Factory moze po prostu zniknac jak banka mydlana..

chyba jednak Home recording ma jeszcze wiekszy wplyw na to co sie dzieje na rynku pro, niz nawety najwieksi pesymisci przypuszczali.



http://prosoundnews.com/articles/article_1498.shtml
fan dobrego brzmienia ;)

Awatar użytkownika
Whiteman
Posty:214
Rejestracja:sobota 08 sty 2005, 00:00

Re: Nowa epoka - to już nie żarty

Post autor: Whiteman » sobota 05 lut 2005, 21:59

chyba jednak Home recording ma jeszcze wiekszy wplyw na to co sie dzieje na rynku pro, niz nawety najwieksi pesymisci przypuszczali.

**********************



Sistars sobie poradzili!



A ja jak raz zanioslem nagrania do zawodowca, to mi taki miks zrobil ze sie zalamalem.

Od tamtej porz miksuje sam.
I'm representin' all the Whiteman's for across the world!!!!!

Awatar użytkownika
Zygmoont
Posty:34
Rejestracja:poniedziałek 13 paź 2003, 00:00

Re: Nowa epoka - to już nie żarty

Post autor: Zygmoont » sobota 05 lut 2005, 22:21

Pewno masz troche racji z ta nowa era, ale jak ktos ma kase, lubi luksus i ceni komfort to idzie do porzadnej restauracji gdzie sie zamawia stolik na tydzien przed. I nie ma tu znaczenia fakt, ze w kazdej telewizjii po poludniu gotuja jakowyś Pascale i inni Maklowicze, ktorzy pokazuja maluczkim jak sie robi super-zarcie. Duze studia maja ciezki okres, ale one maja ten okres juz od chwili pojawienia sie ADATow. Nie demonizowalbym sprawy znikniecia Hit Factory. Pewno panowie troche przeginali z cenami. Jak tacy klienci znikna z rynku, to firmy produkujace dla nich sprzet beda chyba musialy zaczac spuszczac z tonu i zadowalac sie 100-procentowa, a nie 200-procentowa marza za konsolety. Pewno, ze troche szkoda, bo jak jest duzo kasy w biznesie to - przynajmniej wybranym - wiedzie się troche lepiej. A tak wszystko idzie w stronę urawniłowki i komuny...

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Nowa epoka - to już nie żarty

Post autor: Zbynia » niedziela 06 lut 2005, 03:09

technika idzie do przodu...

protools i konsoleta sterujaca....jak ktos ma ochote to niech dopisze cala reszte...ale wiekszosc mam nadzieje wie co mam na mysli......

Awatar użytkownika
Bartolomeo
Posty:223
Rejestracja:sobota 13 lis 2004, 00:00

Re: Nowa epoka - to już nie żarty

Post autor: Bartolomeo » niedziela 06 lut 2005, 15:10



Sistars sobie poradzili!



A ja jak raz zanioslem nagrania do zawodowca, to mi taki miks zrobil ze sie zalamalem.

Od tamtej porz miksuje sam....

**********************



Ale też nie były same.

Oczywiscie to do czego doszły, nie jest zasługa dobrej wróżki:)

A z robieniem muzyki, to myśle, że nigdy nie przewidzisz tego co sie spodoba. Można zrobić "technicznego kwasa", a ludzie podchwycą i będą wirować przy tym:-D

Pozdrawiam


Awatar użytkownika
Whiteman
Posty:214
Rejestracja:sobota 08 sty 2005, 00:00

Re: Nowa epoka - to już nie żarty

Post autor: Whiteman » niedziela 06 lut 2005, 15:32

Ale też nie były same.



**********************



Czemu Twierdzisz, że mówiąc o Sistars, miałem na myśli tylko wokalistki?



To odwieczny problem muzyków, twócrów i producentów! Ktoś odwala najcięższą robotę, a publika uwagę koncenmtruje na wokaliście :(



Nigdy nie zapomnę, jak wyszła płyta R Przemyk "Andergrandt". Wszyscy mówili: "Nowa płyta Renaty", "Reneta w świetnej formie czego dowodem są jej kompozycje", "Renata wkurzona na facetów, co widać w tekstach"

Nikt nie pokusił się, żeby zajrzeć do wkładki, gdzie były nazwiska! A przecież muzę na tą płytę zrobił głównie J Królik, a teksty pisała menadźerka Renaty.



To samo z np. taką Kate Ryan. "Nowe świetne piosenki Kate Ryan!"> Śmiechu warte
I'm representin' all the Whiteman's for across the world!!!!!

Awatar użytkownika
Bartolomeo
Posty:223
Rejestracja:sobota 13 lis 2004, 00:00

Re: Nowa epoka - to już nie żarty

Post autor: Bartolomeo » niedziela 06 lut 2005, 16:11



To odwieczny problem muzyków, twócrów i producentów! Ktoś odwala najcięższą robotę, a publika uwagę koncenmtruje na wokaliście :(



**********************

Zgadzam sie z tym w 100%

Awatar użytkownika
bruce_lee
Posty:277
Rejestracja:sobota 19 cze 2004, 00:00
Kontakt:

Re: Nowa epoka - to już nie żarty

Post autor: bruce_lee » niedziela 06 lut 2005, 17:00

heh, ciekawa sprawa. ale mysle ze to dobry kierunek - muzycy beda coraz bardziej swiadomi tego ze brzmienie koncowe plyty to wypadkowa wielu czynnikow, a ich zainteresowania wyjda poza sprawy typu: " ja mam zagrac te i te nutki na takim badz innym brzmieniu, a reszta mnie nie obchodzi, niech sie producent i realizator martwia". im bardziej czlowiek swiadomy jest tego gdzie zmierza tym lepiej bedzie potrafil dostosowac sie do sytuacji. to na pewno wielki plus wszelkiego homerecordingu i dlubania w domu. zreszta to jest podstawa - prosze spojrzec np. na swiat elektroniki od poczatku lat 90-tych - wszyscy wielcy zaczynali w swoich malych domowych zaciszach, tam powstawaly nowe pomysly, trendy, zupelnie nowe podejscie do muzyki. pozniej to wszystko ewoluowalo, ludzie ci zdobywali coraz wieksze doswiadczenie, by z czasem, samemu badz z udzialem innych producentow, realizowac naprawde swietne, nowatorskie i dobrze brzmiace plyty.tak samo jest z chociazby nowa fala gitarowego grania z nowego jorku czy wlk brytanii (np.chk chk chk interpol, franz ferdinand czy the rapture) - brzmienie jest ok, oczywiscie nie jest to mistrzostwo swiata, ale energia zawarta w tych plytach wielokrotnie przewyzsza to co podaje sie w top produkcjach.

z drugiej strony pop (na ktory zapotrzebowanie rynkowe zawsze bedzie) nie obejdzie sie bez najwiekszych producentow, realizatorow, sprzetu za setki tysiecy dolarow i w ogole wielkiego halo. tak samo jak nie wyobrazam sobie by david bowie stwierdzil nagle ze zacznie nagrywac na mxl-ach, a odsluchiwac na monitorach behrnigera .
[url=http://www.liveuser.pl]liveuser.pl[/url] /
[url=http://www.myspace.com/ansikte]le visage[/url]

Awatar użytkownika
Whiteman
Posty:214
Rejestracja:sobota 08 sty 2005, 00:00

Re: Nowa epoka - to już nie żarty

Post autor: Whiteman » niedziela 06 lut 2005, 20:58

Jeśli miałbym wymienić cechy, za które cenię homerecording, byłyby to:



- Wolność! Nareszcie nagrywam, to co chcę i jak chcę, a przy tym uczę się siebie.

- nieograniczony czas na nagrania czyli swoboda psychiczna

- niskie koszta, ale komfort tworzenia za to jest wysoki



I'm representin' all the Whiteman's for across the world!!!!!

Kurz
Posty:48
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Nowa epoka - to już nie żarty

Post autor: Kurz » niedziela 06 lut 2005, 21:57

...

To odwieczny problem muzyków, twócrów i producentów! Ktoś odwala najcięższą robotę, a publika uwagę koncenmtruje na wokaliście :(



**********************

Zgadzam sie z tym w 100%...

**********************

Ma to też dobre strony - gdy coś się nie uda, wszytkie gromy lecą na tego,

który podpisuje się swoim nazwiskiem, w tym wypadku wokalistę



Najwiekszą wadą homerecordingu, moim zdaniem, jest to co koledzy uważają

za zalety: nieograniczona wolność, brak przysłowiowego "bata" w postacji

terminów, producentów; brak często surowej i bezwzględnej , ale jednak

motywacyjnie działającej krytyki.

Mam dziwne wrażenie, że artysta zajmujący sie sprawami nagraniowymi,

w pewnym momencie zaczyna tworzyć dzwięki zamiast muzyki.

ODPOWIEDZ