Zawsze staram się nagrać dźwięk z maksymalnym możliwym poziomem, ale gdy np, jakiś pseudoraper nagle zbliży się do mikrofonu w celu wyrażenia "ekspresji" to nieraz zdarza się że poziom na wejściu przetwornika przekroczy maksymalny i pojawi się przester. Podobnie jest z nagrywaniem koncertów - na próbie niby wszystko jest ok, wejście karty ma trochę zapasu, ale na koncercie zespół się rozkręci i w kilku miejscach zagra za głośno.
Co należy wmontować między wyjście miksera a wejście karty żeby nie zniszczyć sygnału (zdarza się, żę nagrywam też małe składy akustyczne) a mieć pewność że nie przesteruję przetwornika? Kompresor? Limiter?
Acha - oczywiście ma być możliwie tanie, stereofoniczne i nie było by źle jakby było małe:)
Z góry dzięki za wskazówki
Peak
Limiter? Czy coś innego?
[URL=http://dziecineo.prv.pl/Nie dzieciom neo!][/URL]
Re: Limiter? Czy coś innego?
Co należy wmontować między wyjście miksera a wejście karty żeby nie zniszczyć sygnału (zdarza się, żę nagrywam też małe składy akustyczne) a mieć pewność że nie przesteruję przetwornika? Kompresor? Limiter?
**********************
Do tego wlasnie sluzy limiter. Compresor tez mozesz ustawic tak, za bedzie dzialal jak limiter.
pozdrawiam
**********************
Do tego wlasnie sluzy limiter. Compresor tez mozesz ustawic tak, za bedzie dzialal jak limiter.
pozdrawiam
Re: Limiter? Czy coś innego?
Jeszcze jedno. Lepiej bedzie, jak wstawisz go tylko na wokal, jesli to on sprawia najwiecej klopotu, a nie na sume. Po podpieciu go za mikserem mozesz nadal miec przestery na wejsciu miksera.
pozdrawiam
pozdrawiam
Re: Limiter? Czy coś innego?
A nie lepiej wstawić kompresor, aby wyrównać wokal, a następnie limiter - aby zmieścić się na jezdni?
ESI Juli@ + KRK RP8 gen2
Re: Limiter? Czy coś innego?
Thx, to mniej - więcej chciałem usłyszeć. Teraz pytanie numer dwa...
Nie chcę wydawać na to zbyt dużo pieniędzy, ale nie mam pojęcia, w jakim stopniu takie urządzenie wpływa na sygnał w momencie, w którym "nie działa" czyli poniżej progu. Czy jest sens bawić się urządzeniami typu Alesis NanoCompressor lub 3630 albo Samsonami (ich ceny są zabójczo niskie) czy lepiej zostawić trochę więcej zapasu i nie psuć dźwięku?
Peak
Nie chcę wydawać na to zbyt dużo pieniędzy, ale nie mam pojęcia, w jakim stopniu takie urządzenie wpływa na sygnał w momencie, w którym "nie działa" czyli poniżej progu. Czy jest sens bawić się urządzeniami typu Alesis NanoCompressor lub 3630 albo Samsonami (ich ceny są zabójczo niskie) czy lepiej zostawić trochę więcej zapasu i nie psuć dźwięku?
Peak
[URL=http://dziecineo.prv.pl/Nie dzieciom neo!][/URL]
Re: Limiter? Czy coś innego?
...Thx, to mniej - więcej chciałem usłyszeć. Teraz pytanie numer dwa...
Nie chcę wydawać na to zbyt dużo pieniędzy, ale nie mam pojęcia, w jakim stopniu takie urządzenie wpływa na sygnał w momencie, w którym "nie działa" czyli poniżej progu. Czy jest sens bawić się urządzeniami typu Alesis NanoCompressor lub 3630 albo Samsonami (ich ceny są zabójczo niskie) czy lepiej zostawić trochę więcej zapasu i nie psuć dźwięku?
Peak...
**********************
Trochę więcej zapasu i obowiązkowo limiter. Z przesterowanym dźwiękiem niewiele da się zrobić
Nie chcę wydawać na to zbyt dużo pieniędzy, ale nie mam pojęcia, w jakim stopniu takie urządzenie wpływa na sygnał w momencie, w którym "nie działa" czyli poniżej progu. Czy jest sens bawić się urządzeniami typu Alesis NanoCompressor lub 3630 albo Samsonami (ich ceny są zabójczo niskie) czy lepiej zostawić trochę więcej zapasu i nie psuć dźwięku?
Peak...
**********************
Trochę więcej zapasu i obowiązkowo limiter. Z przesterowanym dźwiękiem niewiele da się zrobić